środa, 28 sierpnia 2019

Huśtawka

TYTUŁ: Huśtawka

AUTOR: Agnieszka Lis

WYDAWNICTWO: Czwarta strona

ROK WYDANIA: 2018

LICZBA STRON: 471


Pozytywka, Karuzela, Jutro będzie normalnie - te książki pani Agnieszki Lis czytałam już jakiś czas temu i może nie umiałabym teraz na szybko przypomnieć sobie fabuły ale zostało ze mną wrażenie że te powieści mimo trudnych tematów które poruszają to takie spotkanie z przyjaciółką na kawie. Przyjemna narracja, szczerość, chwile bólu i radości. Z oczekiwaniami na podobne emocje zasiadłam do czytania "Huśtawki".

Początek nie był łatwy, trudno było się odnaleźć w narracji. Narratorem wszechwiedzącym okazała się Wanda, mama Małgorzaty i Kasi. Trochę ten zabieg wydał mi się dziwny ale po rozdziałach pisanych kursywą udało mi się zrozumieć dlaczego został zastosowany - ostatecznie wypadł on bardzo oryginalnie.

Małgorzata zajmuje się pracą naukową z dziedziny fizyki, dąży do bycia perfekcyjną w każdej dziedzinie. Jest żoną Karola (który często wyjeżdża na delegacje) i mamą Joanny która stawia pierwsze kroki w dorosłości. Relacje z mężem są poprawne, chociaż ostatnio para ma dla siebie bardzo mało czasu. Małgosia dużo uwagi poświęca badaniom naukowym licząc na awans, plany zawodowe jednak schodzą na dalszy plan gdy kobieta zaczyna chorować. Małgosia przechodzi wylew ale szybka reakcja rodziny i interwencja lekarzy są tutaj kluczowe i ta sytuacja nie ma większych konsekwencji. Tak się przynajmniej z pozoru wydaje...

Kasia, to kolorowy ptak, niepoważna trochę zakręcona. Kobieta prowadzi swój biznes, przez rodzinę lekceważąco nazywany sklepikiem, w rzeczywistości to dobrze prosperujący sklep plus świetnie zaopatrzona hurtownia ubrań azjatyckich. Teraz z tajemniczym narzeczonym wyrusza do Indii, a mieszkanie i cały interes zapisuje Joannie.

Asia to dziewczyna, która próbuje odnaleźć siebie, od zawsze rozpieszczana i wyręczana przez rodziców próbuje się usamodzielnić. Dziewczyna przyjaźni się z Arturem, chłopakiem który liczy na coś więcej, niestety ale Asia zamieszkuje z Grażyną i to z nią planuje wspólną przyszłość. Jak na to zareaguje Małgorzata? Która ledwo może przełknąć zmianę przez córkę kierunku studiów (a przecież anglistyka którą dla niej wybrała ma jej zapewnić spokojną przyszłość).

"Życie jest jak ten ptaszek. Szare i nieciekawe, dopóki nie zaśpiewa. Dopiero wtedy włos staje dęba. W życiu nie zawsze z zachwytu."

Autorka nie boi się poruszać trudnych tematów, one w miarę rozwoju akcji stają się coraz poważniejsze. By je przetrwać ważna jest siła rodziny, ale czy ta rodzina ma szansę dotrwać do szczęśliwego finału? Sporo się u bohaterów dzieje, ale pani Agnieszka Lis tak żongluje emocjami i faktami że nie są one przytłaczające, chociaż poważne mogą przytrafić się w każdej rodzinie. Postacie bardzo zróżnicowane, dobrze scharakteryzowane, nie są papierowe, ani czarno-białe, są po prostu ludzkie.

Ta książka to prawdziwa huśtawka emocji. Jak wspomniałam w pierwszym akapicie to takie szczere spotkanie przy kawie. Wanda jako nestorka rodu chcąc nauczyć córki jak żyć w zgodzie z młodszym pokoleniem sama musi wyjawić kilka rodzinnych sekretów. Ta historia to dobrze napisana obyczajówka, powieść przy której nie będziecie się nudzić, powieść którą będziecie chciały doczytać do końca. Szczerze polecam!

Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorce Agnieszce Lis, a za udostępnienie pliku do recenzji, Iwonie Niezgodzie organizatorce niezależnego plebiscytu na polską książkę roku „Brakująca Litera” 2018.


Jest to 80 książka przeczytana w 2019 roku
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Olimpiada czytelnicza u Pośredniczka książek sierpień


11 komentarzy:

  1. Uwielbiam prozę Agnieszki :) U niej zawsze występuje huśtawka emocji.

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam wiele dobrych słów o tej autorce, ale nadal nie mogę się zmusić, żeby sięgnąć po jej książki. To nie mój gatunek, obyczajówki zazwyczaj mnie nudzą :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pewno przeczytam tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Emocjonalna przygoda, przyjemnie się w takie wchodzi, zwłaszcza w wakacyjne dni. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Liczy się tutaj rodzinna siła i wzajemne wsparcie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytałam jeszcze książek autorki, może zacznę właśnienod tej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tytuł podsunę koleżance pod rozwagę, choć znając ją już pewnie wyznacza spotkanie z książką. :)

    OdpowiedzUsuń