czwartek, 16 listopada 2017

ANANKE

TYTUŁ: Ananke. Zupełnie serio i pół żartem

AUTOR: Andrzej Bielski

WYDAWNICTWO: WFW

ROK WYDANIA: 2017

LICZBA STRON: 65



Prezentuję wam dziś niewielką książeczkę, zbiór króciutkich opowiadań. Ten niepozorny z wyglądu tomik przesycony jest treścią i poszukiwaniami Sensu. Filozoficzne rozważania to co prawda niekoniecznie moja bajka, ale tutaj to nie była strata czasu, a wprowadzenie do głębszych refleksji.

"Żyć to dla mnie nie jedynie ciągnięcie tego wózka z napisem "trwanie", nie przygody i zdarzenia tzw. "samego życia", lecz zaduma nad człowieczą dolą i szukanie korzeni swej ludzkiej egzystencji. Szukanie istoty bytu człowieka w Istnieniu w ogóle."

Treść podzielona jest na dwie części - SERIO i PÓŁ ŻARTEM w każdej po 4 opowiadania. Tytuł całego zbioru odnosi się do mitologi greckiej uosobienie konieczności, bezwzględnego przymusu, nieuchronności, siły zniewalającej do podporządkowania się wyrokowi przeznaczenia.
Opowiadania odnoszą się do podstawowych wartości: walki dobra ze złem, wiary w Boga i życie wieczne.

Opowiadania są łatwe w odbiorze, język plastyczny ale nie przesadzony. Autor zręcznie ukrywa główną myśl posługując się symbolami i wielowymiarowością - sens opowiadania trzeba odkryć samemu i odnieść go do swojego życia.

Krótka filozoficzna przeprawa jeszcze nikomu nie zaszkodziła, warto więc od czasu do czasu sięgać po takie publikacje.

W tym miesiącu pojawi się na blogu recenzja nieco obszerniejszej ksiażki pana Andrzeja "Walka o sens" - tutaj będzie zdecydowanie trudniej przebić się przez treść. 

Opis ze strony wydawcy:
Książka zawiera siedem esejów, w których autor prezentuje rozważania na temat hipotezy nieśmiertelności istoty ludzkiej, życia wiecznego, pojętego w różnych aspektach, m.in. filozoficznym, religijnym, naukowym, a także kwestie autentyczności funkcjonowania jednostki ludzkiej w społeczeństwie.


Ananke to to 97 książka którą przeczytałam w 2017r.

Książka bierze udział w wyzwaniu:
* #czytambopolskie na Poligonie domowym listopad
*Olimpiada czytelnicza na blogu pośredniczka-ksiażek.pl  listopad
* Czytam ile chcę na blogu książko miłości moja

5 komentarzy:

  1. Co prawda krótka forma wypowiedzi nie jest moja ulubioną, ale skoro skłania do refleksji, to myślę, że warto spróbować.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka nie dość, że wygląda bardzo tajemniczo, to w dodatku i tajemniczo brzmi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Walka o sens brzmi bardzo refleksyjnie, takie filozoficzne rozważania są od czasu do czasu potrzebne

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie przepadam za opowiadaniami, ale tematyka tych wydaje się ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tym razem chyba niekoniecznie dla mnie. Wiem, że filozofia bywa wartościowa, ale to raczej nie coś, czego obecnie szukam. Może kiedyś.

    OdpowiedzUsuń