niedziela, 6 stycznia 2019

Martwa jesteś piękna

TYTUŁ: Martwa jesteś piękna

AUTOR: Belinda Bauer

WYDAWNICTWO: Muza

ROK WYDANIA: 2018

LICZBA STRON: 444


Grudzień upłynął pod znakiem powieści obyczajowych i książek historycznych. Zdecydowanie potrzebowałam zmiany w temacie wyboru gatunku książki. Pierwszą lekturą na nowy rok miał być krwawy kryminał. "Martwa jesteś piękna" od dawna znajdowała się na mojej liście czytelniczych marzeń.

Moja żądza krwi w literaturze została zaspokojona, a zamykając książkę mogłam powiedzieć "ale to było dobre". Ja potrzebuje "krwi" i emocji w powieściach kryminalnych, a ludzie uwielbiają sensacje. Na takim założeniu opiera się fabuła tej powieści.

Eve jest dziennikarką kryminalną. To ona zaraz po policji pojawia się na miejscu zdarzenia. Do jej zadań należy pokazanie widzom jak największej liczby szczegółów, tych makabrycznych szczegółów. Szef Eve wie, że słupki oglądalności wzrosną gdy na antenie pojawi się ciało ofiary i dużo krwi. W tym.zawodzie nie ma skrupułów, a względy moralne odchodzą na dalszy.plan.

W Londynie dochodzi do kilku morderstw, na pierwszy rzut oka nic ich nie łączy. Czytając jednak rozdziały z perspektywy zabójcy wiemy ze jest tylko jeden sprawca. I to właśnie on kontaktuje się z Eve . On, tak samo jak ona potrzebuje publiczności. On tworzy nieśmiertelną sztukę, docierając do samego wnętrza... ofiary. Zaprasza widzów na swoje "wystawy", a morderstwa, których dokonuje są coraz bardziej brutalne. Chce by Ona pokazała ludziom jego dzieła, a na końcu sama doświadczyła piękna umierania.

Eve podejmuje współprace z policją. Mało jednak jest w książce szczegółów śledztwa, nie na tym skupia się fabuła. Morderca ma pewnego rodzaju fobie na punkcie dziennikarki. By do niej dotrzeć i wymusić spotkanie porywa bardzo ważną dla niej osobę... Akcja pędzi cały czas do przodu, emocje rosną, adrenalina buzuje - wszystkie elementy dobrego kryminału na właściwym miejscu.

Jeden minusik daję jednak za tożsamość zabójcy. Myślę, że na zakończenie autorka mogła bardziej przybliżyć jego postać, która do samego końca pozostaje enigmatyczna, przez to w finale brakuje efektu wielkiego wow.

Jest to bardzo dobrze napisana książka, z ciekawie wykreowanym profilem sprawcy. Główna bohaterka jest kobietą z krwi i kości, zmaga sie z codziennymi problemami, da się ją lubić, ponieważ można się z nią utożsamiać. Czas spędzony z tą książką wypełniony był emocjami, a zdecydowanie tego oczekuję po kryminałach. Jestem bardzo usatysfakcjonowana. Polecam

Jest to 1 książka przeczytana w 2019r.
Książka bierze udział w wyzwaniu:
- Olimpiada czytelnicza u Pośredniczka książek styczeń
"Pod hasłem" u Ejotkowe postrzeganie świata <klik>


16 komentarzy:

  1. Bardzo się cieszę, że mam już tę książkę w swojej biblioteczce, bo zakręciłaś mnie bardzo do jej przeczytania. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak książka wpadnie w moje rączki, to z przyjemnością przeczytam! :)

    Pozdrawiam,
    Ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Książkę właśnie dzisiaj zamówiłam. Gdy tylko do mnie przyjdzie od razu zacznę czytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeżeli mimo zakończenia jesteś usatysfakcjonowana to chyba jej nie skreślam;) No i ma fajny tytuł;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chodzi o to że zakończenie było źle, utrzymało poziom całości, ale mogłoby być mocniejsze

      Usuń
  5. Lubię kryminały, więc chętnie sięgnę. ;))

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiele dobrego czytałam o tej książce i z pewnością sięgnę po nią w niedalekiej przyszłości :)

    Pozdrawiam!
    Recenzje-zwyklej-czytelniczki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam to w zeszłym roku Bardzo mi się podobało!

    OdpowiedzUsuń
  8. Sporo dobrego słyszałam już o tej książce.

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam na oku ten tytuł, ale gdzieś się zapodział mi ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Obiła mi się o uszy, a że uwielbiam kryminały to jest spora szansa, że po nią sięgnę

    OdpowiedzUsuń
  11. Od takich powieści zdecydowanie oczekuję dobrej kreacji wszystkich bohaterów. Tytuł już gdzieś przemknął mi przed oczyma, ale teraz zastanowię się nad nim poważniej :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Czeka gdzieś na mnie na półce - nie zapomnę o nim, bo po Twojej recenzji czuję, że to może być to!

    OdpowiedzUsuń
  13. Od dawna mam tę książkę w planach!

    OdpowiedzUsuń