poniedziałek, 1 lutego 2021

Podsumowanie stycznia

 


Pierwszy miesiąc nowego roku za nami. Doceniając dobre, małe rzeczy oceniam go na plus. 

Czasu na czytanie nie mam tyle ile bym chciała, ale tym bardziej cieszę się z każdej chwili spędzonej z książką. Udało mi się przeczytać siedem książek i były to raczej spontaniczne wybory. Z recenzenckich egzemplarzy się rozliczyłam, więc z przyjemnością korzystałam z zasobów swojej biblioteczki, była też wyprawa do biblioteki.


  • Pokój kołysanek - niesamowicie ciepła i wzruszająca historia starszego pana, który przytula wcześniaki i snuje opowieści o podróżach, a we wspomnieniach ucieka do swojej pierwszej miłości 
  • Rozdroża - współczesna powieść na motywach powieści  "Dziwne losy Jane Eyre", bezkompromisowa Jane i Edward któremu trudno pokochać swoją córeczkę, oraz uczucie które wybucha zupełnie niespodziewanie
  • Melodia zapomnianych miłości - książka która sprawiła mi nieco kłopotu, sprawa rodzinnej tajemnicy była zbyt długo ukrywana by wzbudziła moją ciekawość
  • Żywica - ta książka to sztos, moje 10 na 10
  • Gambit królowej - niezwykła powieść społeczno-obyczajowa, która zyskała popularność dzięki serialowi, ale szczerze powiem, że warto przeczytać
  • Świąteczny układ - 4 świąteczne, lekkie opowiadania, z namiętnością i zauroczeniem w tle. Bardzo przyjemna lektura.
Oraz świetną książkę dla dzieci, która zainteresuje nie tylko dziewczynki.
  • Damy,dziewuchy,dziewczyny
  • Książka Selfie smartfonem Boga nie doczekała się recenzji na blogu, więc wrzucam Wam teraz kilka słów:

  •  Ile czasu zajmuje Wam zrobienie selfie? Dziubek, uśmiech, profil, półprofil - trzeba się nieźle nagimnastykować żeby to jakoś wyglądało i żeby podobało się innym.
  • A gdyby tak zrobić selfie telefonem Kogoś kto nie będzie nas oceniał, bo stworzył nas takich nieidealnych?
Tytuł książki jak dla mnie genialny, to połączenie słów zdecydowanie zachęca do zajrzenia do środka.
To świadectwo chłopaka któremu udało się odbić z samego dna.

Sięgam więc i po takie lektury,bo potrzebuje od czasu do czasu umocnienia i pozytywnego przesłania.


W zmniejszaniu stosu hańby mogę odnotować sukces.

Najbardziej cieszy mnie to że przeczytałam Melodie zapomnianych miłości i Rozdroża, bo te książki stały na półce bardzo długo.

A jaki plan na luty? Mam do przeczytania kilka pożyczonych książek. Z biblioteki tom 2 i 3 serii Lucindy Riley Siedem sióstr oraz od bratowej Opowieść podręcznej. To jest na razie taki mini plan, mam nadzieję że uda mi się sięgnąć też po jakiś kryminał.


Podzielcie się swoimi styczniowymi sukcesami czytelniczymi.




6 komentarzy:

  1. W styczniu udało mi się przeczytać 10 książek, aż jestem w szoku, bo zazwyczaj było ich o połowę mniej. Świetne podsumowanie! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję podsumowania! Na pewno skuszę się na Twoje propozycje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. W styczniu zajmowałyśmy się głównie licytacjami WOŚP, ale udało mi się sporo przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Najważniejsze, że miesiąc jest na plus. To najbardziej cieszy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję w wyniku. Mnie udało się przeczytać 6 książek. ��

    OdpowiedzUsuń
  6. Na moim stosie hańby to chyba setki książek będą :D Na razie mam remont i ciężko powiedzieć, ale co chwilę dochodzą nowe.. Ja w styczniu przeczytałam 3 książki, ale głównie dlatego, że miałam urlop i chwilę wytchnienia ...

    OdpowiedzUsuń