piątek, 25 października 2024

Dziennik pokojówki

 TYTUŁ: Dziennik pokojówki 

AUTOR: Loreth Anne White

WYDAWNICTWO: Mando 

ROK WYDANIA: 2024

LICZBA STRON: 426

Loreth Anne White nie zawodzi! A takiej książki właśnie teraz potrzebowałam (kolejny raz powieść autorki trafia do mnie w idealnym momencie).

𝘾𝙤 𝙢𝙮 𝙩𝙪𝙩𝙖𝙟 𝙢𝙖𝙢𝙮? 

📌 Bogaczy, którym wydaje się że mogą kupić wszystko 

📌 Niewiernego męża 

📌 Sympatyczną żonę, która jest mistrzynią pozorów 

📌 Nieprzepracowane traumy

📌 Zdeterminowaną bohaterkę 

📌 Zemstę, która najlepiej smakuje na zimno

📌Plan doskonały 

📌 Skrupulatnych śledczych 

📌 Historię opowiedzianą z kilku perspektyw.

To w thrillerach lubię najbardziej, że zajmują głowę rozwiązywaniem zagadki. A zagadka jest tutaj przednia. Żonglowanie faktami, przedstawienie ich w odpowiedniej kolejności, charakterystyka bohaterów teraz i kiedyś to skupia uwagę gdy próbuje się dopasować elementy do swojej tezy. A ta teza nie raz obróci się w proch (idealnie!)

Zemsta to jedyna forma odzyskania kontroli nad swoim życiem na jaką może pozwolić sobie ofiara, zwłaszcza gdy oprawca twierdzi że "nic takiego się nie wydarzyło". Jedna z przedstawionych tutaj postaci zmienia się w udręczonego mściciela, który wciąż boryka się z demonami przeszłości. Ten psychologiczny aspekt nieprzepracowane traumy, brak wsparcia i zawód, który sprawili najbliżsi autorka opisała idealnie. 

Gorąco zachęcamy do przeczytania Dziennika pokojówki 📝 i niezmiennie polecam Sekret pacjentki i Miasteczko Twin Falls




sobota, 19 października 2024

Na dyżurze

 TYTUŁ: Na dyżurze 

AUTOR: Ineke Meredith 

WYDAWNICTWO: Filia

ROK WYDANIA: 2024

LICZBA STRON: 334

Połowę września spędziłam przy szpitalnym łóżku męża na oddziale kardiologicznym. A wczoraj kończyłam czytać tę książkę siedząc na SOR ... Jak się sypie to po całości. 

Znam więc szpital ze strony pacjenta i rodziny. Teraz po lekturze zwierzeń dr Meredith mam trochę lepszy obraz tego co dzieje się po drugiej stronie. 

Żeby być dobrym chirurgiem trzeba spędzić godziny przy stole operacyjnym, poświęcić wieczory na przeglądanie wyników i dokumentacji, brać weekendowe dyżury, czasami brakuje już sił na spokojną rozmowę z rodziną. Ale można być pewnym, że chirurdzy nie odhaczają nas jako kolejnego przypadku, ale traktują nas jak człowieka. 

Dr Meredith opowiada o samotnym macierzyństwie, łzach i zmęczeniu. O relacjach z mamą, która pomagała jej w najtrudniejszych momentach, o synu z którym widywała się tylko w weekendy. Poznajemy relację z dyżurów na oddziale ratunkowym, z pracy w klinice, z sal operacyjnych. 

Trochę przewrotnie napiszę:

Zaskoczenie nr jeden, lekarze to też ludzie! Ludzie, których bliscy chorują. To na ich spoczywa odpowiedzialność za podejmowane decyzje, to w nich pokłada się nadzieję, to na nich ciąży ogromna presja.

Zaskoczenie nr dwa, chirurg może być kobietą! 

Dyskryminacja ze względu na płeć jest w tym zawodzie częstym zjawiskiem i to nie tylko ze strony przełożonych ale i pacjentów. Przykry obraz, ale wydaje mi się że już i tak widać poprawę. 

Chirurdzy balansują na krawędzi. Nikt nie potrafi sobie wyobrazić, jak to jest znaleźć się tak blisko stracenia pacjenta. Jak trudna jest każda kolejna śmierć, jak trudna do udźwignięcia jest bezradność kiedy już wszystkie medyczne procedury i zalecenia zostały wykonane.

Ładunek emocjonalny jest ogromny, bo zaglądamy za zasłonę, jesteśmy świadkami krępujących badań, śmierci, samotności. Przy tym język jest prosty, a wszystkie terminy medyczne wyjaśnione. 

Podsumowując: w książce Meredith znajdziemy wszystko: od trudnych przypadków medycznych po chwile śmiechu i czułości. To też historia walki o własną tożsamość i równowagę między rolą chirurżki, matki i córki. 🩺💪 Jeśli lubicie opowieści pełne emocji, ta książka jest dla Was!

Czy poświęcenie siebie dla pracy zawsze się opłaca? Sprawdźcie sami!

wtorek, 15 października 2024

Jak ja go niecierpię.

 


Pierwsza powieść Mehgan Quinn, którą przeczytałam („Zjazd rodzinny”) zauroczyła mnie, dobrym humorem i wnikliwą kreacją bohaterów. Z przyjemnością, ale i sporymi oczekiwaniami zasiadłam do lektury „Jak ja go nie cierpię”.

Na okładce słusznie pojawia się oznaczenie "18+", mamy tutaj kilka pikantnych scen. I zaczynając czytać miałam świadomość że one będą, a mimo to zepsuły mi odbiór całości. Sceny erotyczne można opisywać na różne sposoby, w tej akurat książce były one wulgarne, tak samo jak jednoznaczne wypowiedzi czy wiadomość wysyłane przez bohaterów. Do całości historii pasowałoby jednak coś bardziej subtelnego. Autorka porusza w powieści dość istotne tematy i to na ich odbiorze wolałam się skupić.

Rodzeństwo Rowley mierzy się z tragedią rodzinną, gdy byli dziećmi ich mama zmarła na raka, a kilka miesięcy temu najstarsza z sióstr przegrała walkę z tą samą chorobą. Cassidy napisała do każdego list pożegnalny powierzając opiekę nad 4 letnią córką Ryland’owi, a prowadzenie sklepu Aubree .Jedynie Hattie nie otrzymała listu, a zadaniem dla niej było dokończenie studiów.

Niestety dziewczyna nie zdała egzaminów i nie zaliczyli jej semestru. Było to związane z żałobą i wielkim smutkiem, bo przecież Cas była jej bardzo bliska. Hattie wraca do rodzinnego miasteczka i zrobi wszystko by jej rodzina nie dowiedziała się, że ukończenie studiów stoi pod znakiem zapytania. Jak by tego było mało zaczyna pracę u Hayes’a Farrow’a największego wroga swojego brata. Hattie dorastała w przeświadczeniu, że Hayes jest zapatrzonym w siebie dupkiem, do tego diabelnie popularnym i nieprzyzwoicie przystojnym.

Hattie potrzebuje odbudować swoje poczucie własnej wartości i robi to w najgorszy możliwy sposób. Chce zobaczyć w oczach Haysa pożądanie, potwierdzenie, że jest coś warta. 12 lat różnicy wieku to przede wszystkim inne spojrzenie na życie, doświadczenie. Hayes odpycha ją nie dlatego że mu się nie podoba, ale on potrafi przewidzieć konsekwencje. Nie chce tej dziewczyny zniszczyć, złamać, poróżnić z rodziną.

Ona oczywiście wie najlepiej. Hattie budzi w czytelniku irytację tym swoim narzucaniem się, chęcią udowodnienia, że złamie opór muzyka. Zamiast refleksji nad sobą, próbą odbudowania swojego życia rzuca się w wir namiętności.

Hayes jest niezwykle ciekawą postacią. W dzieciństwie porzucony przez matkę i ojca, wychowywany przez babcię szybko znalazł się na szczycie list przebojów. Jedno nieporozumienie poróżniło go z przyjacielem na 10 lat. Hayes nie potrafi zaufać, najbliższe mu osoby wyznały, że lepiej byłoby gdyby się nie urodził. Takie słowa ranią i zostawiają po sobie taką dużą wyrwę, że nie sposób jej zaleczyć. Mężczyzna nie potrafi cieszyć się z własnych sukcesów, szczęście topi w alkoholu i narkotykach, jedyną osobą która trzyma go w pionie jest babcia. A od kiedy przekroczyła próg jego domu, również Hattie. Hayes wie jednak, że najgorszą rzeczą którą może zrobić to zakochać się w tej dziewczynie.

W powieści znalazłam motywy uwielbiane przez czytelniczki: enemies to lovers spora różnica wieku i urokliwe miasteczko nad oceanem. Autorka znamienicie włada piórem, wspaniale przedstawiła ważne wątki: etapy żałoby, szczerość wobec siebie, odrzucenie i zaufanie, traumę z dzieciństwa, która rzutuje na dorosłe życie. Nie brak jej odwagi w opisach scen erotycznych.

Jest to tom 1 serii Almond Bay, do drugiej książki na pewno siądę z innym nastawieniem, ale z pewnością nie odmówię sobie tej lektury.

Moja ocena 4,5 na 6

czwartek, 3 października 2024

Podsumowanie września

 


Och, jak trudno podsumować wrzesień. Z jednej strony bardzo stresujący miesiąc z drugiej pełen inspirujących wydarzeń. 

7 września miałam okazję koordynować Narodowe Czytanie w swojej bibliotece (tutaj taki akurat motywacyjny stres lubię). Przy okazji miałam możliwość porozmawiać z panią Zofią Mąkosą (autorką Wedyjskiej winnicy) .


Wzięłam też udział w spotkaniu autorskim z Miśkiem Koterskim, a że byłam świeżo po lekturze książki, to spotkanie zrobiło na mnie ogromne wrażenie.


Zdrowotnie wychodzimy na prostą chociaż trzeba teraz podporządkować życie wizytom u lekarzy... 🩺

Udało mi się przeczytać 6 książek (ta ostatnia to na prawdę rzutem na taśmę)


#dobrzyuczniowieniezabijaja Książka boleśnie współczesna. O tym jak łatwo znaleźć się na świeczniku, a właściwie na ekranach smartfonów tysiąca ludzi i jak łatwo stać się obiektem hejtu. Dobrze napisana dla mnie 4,25/5 ⭐ 

#tojuzmojeostatniezycie Misiek Koterski w szczerej rozmowie o uzależnieniu, odsetkach, spadaniu na dno i o latach życia w trzeźwości, kiedy każdy dzień jest walką z samym sobą.  4,5/5 ⭐ 

#wakacyjnyswitch-off wakacje od social mediów ? To już wyższy level, ale mogą z tego wyniknąć całkiem zabawne sytuacje. 3,75/5 ⭐ 

#niebieskiogrod romantyczna i równocześnie bolesna historia o tym jak mocno rani ocenianie po pozorach. Autorka oddała w ręce czytelników przepiękną historię 4,5/5 ⭐ 

#drugikoniecświata historia 4 pokoleń, siła przetrwania, namiętność, bezwzględne zło i trudne decyzje. 4/5 ⭐ 

#as kontynuacja wątku z poprzedniej części i nową zagadkę dla prywatnej pani detektyw: pisarka er*tyków, dublerka, stalker, zab*jstwo i kilka faktów z przeszłości które ktoś starannie ukrywa. 

Audiobooki w całości przesłuchałam dwa ( jeden porzuciłam, bo nie dało się go słuchać, a kolejnego mam dopiero połowę - więc opowiem o nim przy podsumowaniu października)



#nieczekajjuzdluzej  3 nieszczęśliwe małżeństwa, choroba męża, niepełnosprawność dziecka, zdrada. Poznajemy perypetie tych rodzin na przestrzeni lat, jak się zmieniają, dojrzewają. Sporo tutaj coachingowych mądrości, sporo za dużo - szkoda że nie wynikają z fabuły, a są kwestiami wypowiadanymi przez jedną z bohaterek. 2/5 ⭐ 

#żyjszybko co by było gdyby? Nasze życie to misternie utkana sieć zależności i przypadków zmiana jednej ze składowych możne mieć dalekosiężne skutki 4,5/5 ⭐ 

#bardo nie polecam...

Stos hańby pozostaje na tym samym poziomie, czyli 90.

Liczę na to, że w październiku będę miała więcej natchnienia do czytania, bo sporo ciekawych tytułów na mnie czeka. 

wtorek, 24 września 2024

Niebieski ogród

 TYTUŁ: Niebieski ogród 

AUTOR: Joanna Tekieli 

WYDAWNICTWO: Filia

ROK WYDANIA: 2024

LICZBA STRON: 353

Sekrety przeszłości, tajemniczy dom i miłość, której los nie oszczędzał.

Uwielbiam wątek odkrywania sekretów z przeszłości. Pani Joanna przedstawiła go jednak w bardzo oryginalny sposób.

Akcja biegnie dwutorowo w ustalonym rytmie. I jest to akcja, która przykuwa uwagę czytelnika już od pierwszych stron. Staruszek którego wszyscy nazywają Trupielcem mieszka w domu otoczonym dzikim ogrodem, miejscowe dzieciaki rzucają sobie wyzwania, kto podejdzie najbliżej domu i zrobi najlepsze zdjęcie. Kamil, który pomaga mężczyźnie w zakupach jako jedyny ma okazję zajrzeć do środka. Na pierwszy rzut oka, widać, że wnętrze jest zaniedbane i nie ma w nim nic ciekawego. 

Gdy pan Feliks umiera, a zgodnie z testamentem jego majątek przejmuje parafia, młody wikary odkrywa jakie sekrety skrywa dom. Kamil wiedziony ciekawością przyłącza się do badań prowadzonych przez księdza Franka i panią Danusię, która zawodowo zajmowała się zabytkami. 

To co grupa badaczy odkryła przeszła ich najśmielsze wyobrażenia. A my możemy poznać tę historię z perspektywy młodego Feliksa, zakochanego bez pamięci w Dorocie. Miłość ta była przepiękna i finał swój miała znaleźć przed ołtarzem, ale splot nieszczęśliwych wypadków sprawił że stało się zupełnie inaczej. 

Ile tak naprawdę zależy od nas samych? A ile od losu, przypadku, przeznaczenia?

Ile tak naprawdę wiemy o drugiej osobie? Ile tak naprawdę znaczą łatki, które jej przyczepiamy?

Trupielec został oceniony przez całe miasteczko, dziwak i tyle. Nikt nie zadał sobie trudu by poznać jego historię, dopiero w momencie śmierci jego losy zaczęły interesować mieszkańców. Ksiądz Franek, Kamil i pani Danusia zadbali o to by historia Feliksa została odpowiednio opowiedziana, by wzbudzała emocje, by o niej nie zapomniano. 

Dałam się porwać tej historii, zwłaszcza że to jedna z takich książek którą czyta się sama. Bo po prostu chcesz się dowiedzieć co będzie dalej. A cały czas coś się dzieje, przy czym nic tutaj nie jest przesadzone. Autorka oddała w ręce czytelników przepiękną historię, romantyczną, nostalgiczną idealną na dwa jesienne wieczory 🍂☕

Jeśli lubisz książki, które łączą w sobie tajemnice przeszłości, emocjonujące wątki romantyczne i głębokie refleksje, ta powieść na pewno Cię zachwyci.