wtorek, 15 maja 2018

#zottarellabezgmo

#kreatywniewkuchni i #zottarellabezgmo



Za mną kolejne pyszne testowanie z platformą trnd. Mozzarella firmy Zott jest mi od dawna dobrze znana więc z radością wzięłam udział w projekcie. Maj sprzyja spotkaniom z przyjaciółmi i wspólnym grillowaniu, do kiełbaski i mięsa doskonale pasuje lekka sałatka z dodatkiem mozzarelli.

Razem z mamą połączyłyśmy mozzarellę z suszonymi pomidorami, paskami papryki i listkami mięty, wyszło na prawdę pysznie.


Jeśli mam rano więcej czasu z chęcią przygotowuje kolorowe kanapki. Te na zdjęciu wyglądają trochę skromnie, ponieważ sałata z ogródka nie osiągnęła jeszcze imponujących rozmiarów. Ciekawym dodatkiem okazał się również świeży szczypiorek, który uwielbiam. Bez oporów możecie więc wykorzystać mozzarelle by dobrze zacząć dzień.



Coraz częściej podczas zakupów spożywczych możesz spotkać etykietę na produktach ,,Bez GMO". Co to oznacza?
GMO to genetyczna modyfikacja organizmów, np. roślin. Dzięki takim zmianom w genomie, roślina jest bardziej odporna na szkodniki i choroby, plony są bardziej obfite i mają dłuższą trwałość. Jednak stosowanie GMO budzi wątpliwości, jeśli chodzi o bezpieczeństwo dla środowiska i przede wszystkim człowieka. Mimo licznie przeprowadzonych badań wciąż nie uzyskano jednoznacznej odpowiedzi, co do bezpieczeństwa stosowania GMO, dlatego dla pewności warto wybierać produkty z oznaczeniem bez GMO.
Co oznacza więc etykieta na produktach z nabiałem bez GMO? Jeśli taka etykieta pojawia się produktach, masz pewność, że mleko, z którego powstała np. mozzerella, pochodzi od krów karmionych paszą bez GMO.
Notatka pochodzi z bloga projektu trnd.

Jedynym minusem akcji jest to, że mozzarella zott była trudno dostępna w sklepach, mnie udał się kupić tylko jeden wariant. Tak jak wspomniałam wcześniej znam i lubię ten rodzaj sera, wiec na pewno będzie się on często pojawiał na moim stole. Polecam




2 komentarze:

  1. Aż się głodna zrobiłam .😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam mozarellę. Ostatnio robiłam z nią pyszne bruschetty. Firmę Zott dobrze zaś znam więc chętnie wypróbuję ich kolejny produkt.

    OdpowiedzUsuń