TYTUŁ: Skaza
AUTOR: Zbigniew Zborowski
WYDAWNICTWO: Znak litera nova
ROK WYDANIA: 2017
LICZBA STRON: 397
Biorąc oddech przed kolejną porcją książek recenzenckich udało się sięgnąć po coś z własnej półki. Wybór jak zwykle nie był przypadkowy, bo kierowałam się wyzwaniem "zatytułuj się" u Ejotkowe postrzeganie świata. To moje drugie spotkanie z autorem, bo jakiś czas temu czytałam Kręgi <tutaj>, które bardzo mi się podobały, a Skaza to część 1 serii o Bartoszu Koneckim.
Policjanci znajdują ciało Zofii Pogody. To w jakim stanie są zwłoki w pierwszej chwili wskazuje na zabójstwo na tle seksualnym. Po sekcji wiadomo już w jaki sposób zginęła kobieta, od precyzyjnego uderzenia w najsłabiej osłonięty mięśniami punkt kręgosłupa szyjnego. To mógł zrobić tylko dobrze wyszkolony zabójca. Policjanci badają tropy, a ślad prowadzi do ośrodka dla uchodźców.
Akcja biegnie dwutorowo. Czas teraźniejszy to śledztwo, w którym pojawia się kolejny trup, wysoce prawdopodobne jest też to, że ktoś z komendy współpracuje z mordercą. Czas przeszły to urywki zdarzeń od 1934 r., a dotyczą notesu z wzorami doświadczeń fizyki jądrowej. Ta część była niezwykle ciekawa, dotyczyła bowiem historii Iraku, Iranu, Syrii- tutaj akcja biegł bardzo szybko, bogata w brutalne szczegóły budziła emocje i zainteresowanie, jak połączyć to ze sprawą nad którą pracuje Konecki.
Kreacja głównego bohatera ciekawa i spójna. To mężczyzna który zmaga się z traumą z niedalekiej przeszłości. Udzielono mu kredyt zaufania i wrócił do pracy w policji. Jak sam twierdzi stracił swoją intuicję i umiejętność szybkiego kojarzenia faktów. Da się to odczuć w fabule, bo kilka elementów naprowadzających na rozwiązaniem zagadki odkrył ze sporym opóźnieniem. Jednak to Bartek odkrył kreta w wydziale (mnie szybko udało się ustalić co to za postać więc finał nie był dla mnie zaskoczeniem).
Powieść okazała się ciekawym w swej konstrukcji kryminałem, rozwiązanie współczesnego morderstwa sięgało daleko w przeszłość. Lubię takie połączenia i zagadkę która wymaga sporego kombinowania. Jak już wspomniałam jedną z tajemnic udało mi się odkryć przed czasem, a samo rozwiązanie głównego wątku było akceptowalne ale nie było jakoś specjalnie spektakularne.
Porównując część 1 i 2 to "Kręgi" podobały mi się zdecydowanie bardziej, tam dałam się zaskoczyć, bo zakończenie na prawdę robiło wrażenie. Jeśli przeczytaliście tom 1 i czujecie lekki niedosyt to na pewno zaspokoicie go w tomie 2. "Skazę" oceniam pozytywnie ale bez fajerwerków - do przeczytania w wolnym czasie.
Jest to 45 książka przeczytana w 2019r.
Książka bierze udział w wyzwaniu:
* Olimpiada czytelnicza maj
* #czytambopolskie maj
Dobrze, że kreacja głównego bohatera jest tak dobrze ukazana.
OdpowiedzUsuńTak, przez co staje się czytelnikowi bliższy i zdecydowanie dobrze się to czyta
UsuńNie znam jeszcze pierwszego tomu. 😊
OdpowiedzUsuńCzytałam ją prawie 2 lata temu, ale pamiętam, że mnie wciągnęła. Byłam jednak rozczarowana tandetnym zakończeniem ;) Jeżeli piszesz, że 2 część lepsza to na pewno sięgnę
OdpowiedzUsuńEpilog był zdecydowanie zbędny. "Kręgi" polecam.
UsuńAaaa czekolada! Ale bym ci ją podkradła 💞 co do książki - tym razem nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńJa ją podkradłam córce ;)
Usuń"Kręgi" czytałam,tego tytułu jeszcze nie miałam okazji. Zastanawia mnie jednak to zaskoczenie. Być może również bardziej spodoba mi się druga część, jednak tej też dam szansę.
OdpowiedzUsuńKsiążkę będę miała na uwadze, moje ulubione klimaty, zatem powinnam się w niej dobrze czuć. :)
OdpowiedzUsuńNie znam ani pierwszego, ani drugiego tomu, ale są na mojej liście czytelniczej ;)
OdpowiedzUsuńNie znam pierwszego tomu, ale ostatnio mam jakiś problem z polskimi męskimi pisarzami, więc nie wiem, czy sięgnę :)
OdpowiedzUsuńznowu nie znam pierwszego tomu... czas zacząć nadrabiać zaległości!
OdpowiedzUsuń"Kręgi" leżą u mnie na półce. Po przeczytaniu okaże się, czy będę czytała kolejną część.
OdpowiedzUsuń