niedziela, 16 lutego 2020

Odrobina poezji

Po poezję sięgam niezmiernie rzadko. Taki uraz z czasów szkolnych i wypracowania na temat "co poeta miał na myśli". Brr... Aż mnie ciarki przechodzą. Postanowiłam się.z.tą traumą zmierzyć, ponieważ dzięki współpracy z portalem Sztukater trafiły do mnie dwa tomiki wierszy. Dwa zupełnie różne tomiki.





TYTUŁ: Maszketny hajmat
AUTOR: Michał Radomski
WYDAWNICTWO: Warszawska Firma Wydawnicza
ROK WYDANIA: 2019
LICZBA STRON: 68

Pan Michał rocznik 1990 pochodzi ze Śląska. Tomik który trafił w moje ręce nie jest jego debiutem, wcześniej ukazał się zbiór wierszy  "Umuzor nes" oraz horror tragikomiczny zapisany w formie poematu "Blahebobla". Maszketny hajmat powstał we współpracy z ilustratorki która poradziła mu posprzątanie w szufladzie na pomysły.

Tomik liczy 28 utworów lirycznych. Są zarówno wiersze dłuższe jak i krótsze, o budowie stroficznej (zwrotkowej) lub ciągłej. Wszystkie jednak napisane są gwarą śląską. Ja pochodzę z Wielkopolski więc gdyby nie dołączony do wierszy słownik miałabym nie lada problem z rozszyfrowaniem treści. A treść jest w odbiorze całkiem przyjemna - trzeba jedynie podjąć wysiłek i przetłumaczyć z "naszego" na język polski.

Tematem wierszy jest codzienność Ślązaków, życie rodzinne, praca, a przede wszystkim dobre jedzenie. W większości utworów podmiot liryczny jest pozytywnie nastawiony do świata, przebija z tych wierszy raczej optymizm czasami pragmatyzm.

Spotkanie z wierszami zawartymi w tym tomiku to była ciekawa literacka przygoda. Przede wszystkim ze względu na język.

TYTUŁ: Grawitacja myśli. Wiersze
AUTOR: Karolina Tokarska-Leszczuk
WYDAWNICTWO: Warszawska Firma Wydawnicza
ROK WYDANIA: 2019
LICZBA STRON: 80

Po ten tomik sięgnęłam zaintrygowana nieco tytułem. Grawitacja to zjawisko naturalne, wzajemne przyciąganie się - ciekawa byłam jak to się ma do poezji.

Autorka studiowała filologię rosyjską i pedagogikę resocjalizacyjną, pracuje z ludźmi dotkniętymi życiowymi tragediami.

Tomik liczy 60 utworów. Cześć z nich posiada tytuły, większość jednak nie. Wszystkie są wierszami o budowie ciągłej. Rymy występują sporadycznie.

Podmiot liryczny odkrywa przed nami swój świat wewnętrzny i w formie monologu mówi o swoich przeżyciach, wzruszeniach, dzieli się refleksją. Osoba mówiąca w tych wierszach szuka Sensu Istnienia, głębi życia. Utwory zaprezentowane w tym tomiku pobudzają do przemyśleń. Są ukierunkowane na poszukiwanie.

Odniosłam wrażenie dojmującego smutku i patowej sytuacji w jakiej znalazł się podmiot liryczny. Szuka on odmiany i radości, jak na razie bezskutecznie.

Ten tomik trudno przeczytać na raz, trzeba sobie dawkować te utwory. Każdy.z.wierszy.wymaga chwili zastanowienia, przemyślenia zawartych w nim słów. Nie będę oceniała tych utworów pod.względem.treści, bo ile czytelników tyle interpretacji i refleksji. Warto jednak czasami sięgnąć po coś takiego i zastanowić nas swoim Sensem Istnienia.

7 komentarzy:

  1. Z poezją ciągle mi jakoś nie po drodze. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Poezja ma to do siebie, że naprawdę tylko nieliczni są w stanie ją docenić. Ale tutaj też trzeba umieć tworzyć, by zachwycić. Zaprezentowane przez Ciebie tomiki kuszą, jednak tymczasowo nie znalazłabym na nie czasu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio utkwiłam na poezji Bursy. Może czas na kogoś nowszego? Poezji zawsze jest za mało!

    OdpowiedzUsuń
  4. Od czasu do czasu zaglądam do poezji, więc nie mówię nie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Poezji juz nie czytuję, nie rozumiem współczesnych poetów... Natomiast z Twojego opisu wnioskuję, że tomik Karoliny Tokarskiej-Leszczuk mógłby przypaść mi do serca.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czasem po prostu potrzebuję sięgnąć po jakiś tomik poezji, dlatego zawsze mam coś pod ręką.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  7. Maszketny Hajmat? Rany jak ja się uśmiałem. Nie lubicie poezji bo jest trudna, nudna, smutna, poważna itd.? Skosztujcie sobie ludzie trochę tego Radomskiego hehe. To poezja ale jakby inna, żywsza... Odradzająca się. Fakt ciężko się czyta bo gwara ale nawet bez tłumaczenia jest śmiesznie. Pani Karolina zaś nadaje się bardziej do kawy w mroźny wieczór. Panujące spore natężenie myśli i powagą sytuacji napawa wielkim zamyśleniem i nawet przytłacza smutkiem. Jest całkowicie czymś innym niż w Maszketny Hajmacie, mimo że tam też jest sporo poważnych spraw do rozmyslania. Oba tomiki są zdecydowanie godne polecenia, kawał dobrej poetyckiej roboty. :)

    OdpowiedzUsuń