środa, 18 czerwca 2025

Czas rezurekcji

 TYTUŁ: Czas rezurekcji 

AUTOR: Max Czornyj 

WYDAWNICTWO: Filia

ROK WYDANIA: 2025

LICZBA STRON:

Do książek Czornyja trzeba podejść z odpowiednim nastawieniem, bo znając autora będzie krwawo, brutalnie, bez owijania w bawełnę. W lutym przeczytałam świetną Uwierz jej więc sięgnięcie po kolejną tegoroczną premierę było obowiązkowe. 

Zauważyłam jednak, że Czas rezurekcji to tom 2. Czasu mało, a jednak warto było zapoznać się z częścią 1. Na ratunek przyszedł audiobook. Słuchało się dobrze, ale chyba po raz pierwszy zniesmaczyły mnie opisy sceny zbrodni. 🤯 Podążałam za Sarą Adam i bratem Hektorem, próbując rozwiązać zagadkę jubileuszowego mordercy. Zwroty akcji robią tutaj robotę! Sprawca ucieka, a ja zostałam z myślą jak dobrze że tom 2 już jest. 

I tutaj pierwsze rozczarowanie: autor nie pociągnął wątków z Czasu śmierci. Rozpoczął zupełnie nowe. 

Brat Hektor zostaje wysłany do Zakonu Misterystów by zbadać sprawę marderstwa i rzekomej świętości jednego z barci.

Jest mrocznie! Stare klasztorne mury, ciemne zakamarki, cele które skrywają niejedną tajemnicę - klimat zdecydowanie jest. Herezje, egzorcyzmy i bezgraniczne zło, z którym trzeba stanąć twarzą w twarz. W ostatecznym rozrachunku jednak wychodzi na to, że tylko człowiek potrafi tak skrzywdzić drugiego człowieka💔

Krótkie rozdziały ułatwiają lekturę, ale niektóre sceny są rozpisane tak dynamicznie, że musiałam sama siebie stopować i przeczytać na spokojnie jeszcze raz. 

Na kilka stron przed końcem już miałam przeczucie, że nie wszystko się wyjaśni. I miałam rację. Zakończenie jest tak skonstruowane, że absolutnie nie wiem co z czym połączyć. W świecie Czornyja wszystko jest możliwe. Więc spodziewajmy się niespodziewanego. 

Na pewno ta książka budzi emocje. Pozostawia po sobie mętlik, nie odłożycie jej na półkę, żeby za 5 minut o niej zapomnieć. Nawet jeżeli zakończenie nie jest satysfakcjonujące to i tak będziecie o nim myśleć! I o to chodzi 💪 bo Max Czornyj wie co robi zostawiając nam książkę w takiej właśnie formie.

2 komentarze:

  1. Mam wrazenie, ze to ciekawa pozycja, szczegolnie, jesli zostawia w glowie pewien metlik :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Och, te kontynuacje! a autorzy lubią pozostawić czytelnika w niepewności.

    OdpowiedzUsuń