AUTOR: Mia March
WYDAWNICTWO: Świat Książki
ROK WYDANIA: 2015
LICZBA STRON: 415
Dawno nie czytałam żadnej typowo amerykańskiej książki. Ta pozycja okazała się trafnym wyborem, spędziłam przy niej miło czas, a dodatkowo nabrałam ochoty na obejrzenie jakiegoś filmu z pewnym przystojnym aktorem.
Trzy główne bohaterki powieści to Bea, Veronica i Gemma - ścieżka życia tych kobiet przecina się w Maine małej nadmorskiej miejscowości.
- Bea w wieku 22 lat dowiaduje się że była adoptowana, jej przybrani rodzice nie żyją a ona postanawia odnaleźć biologiczną matkę.
- Veronica 22 lata temu była ciężarną nastolatką, samotną, bo rodzice się jej wyrzekli a chłopak nie uwierzył że to jego dziecko.
- Gemma jest dziennikarką, mieszka w Nowym Yorku a do miasteczka przyjechała na wesele przyjaciółki. Dostaje zlecenie na napisanie artykułu o Domu Nadziei, w którym schronienie znajdują nastolatki będące w ciąży.
Powieść napisana w lekki przystępny sposób, mimo że porusza dogłębnie temat adopcji i miłości macierzyńskiej. Bohaterki dają się lubić, poznajemy wydarzenia z perspektywy każdej z nich, motywy ich działań, przemyślenia, plany na przyszłość. Wszystko łączy w spójną całość film który kręcą w Maine, a rolę głównego bohatera zagra Colin Firth. Veronica zostaje statystką, Bea spotyka się z asystentem reżysera, a Gemma chce przeprowadzić wywiad z aktorem. W książce znajdziemy wiele odwołań do filmów w których zagrał Colin Firth - bardzo mi się ten zabieg podobał mimo że nie znam wszystkich wymienionych filmów.
Nadmorska miejscowość, uroczy klimat, zapach ciast które piecze Veronica wszystko to sprawiło że jestem zadowolona z wyboru książki i wam też ją polecam.
A może wy polecicie mi jakiś film z Firth'em? planuje sylwestrowy maraton filmowy więc szukam tytułów wartych zobaczenia
A może wy polecicie mi jakiś film z Firth'em? planuje sylwestrowy maraton filmowy więc szukam tytułów wartych zobaczenia
Jest to 66 książka którą przeczytałam w tym roku.
książka bierze udział w wyzwaniu Olimpiada czytelnicza na blogu posredniczkaa.plksiążka bierze udział w wyzwaniu Zaczytajmy się, na blogu Kraina książką zwana
Brzmi interesująco . Będę musiała zerknąc na tą książkę przy okazji :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten temat adopcji jakim stopni jest tu poruszony. Zapamiętam Zapamiętam sobie tytuł. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNiestety nie jestem przekonana co do tej książki. Może aktora cenię za jego talent, a nasze bohaterki mogłyby mnie czymś zaskoczyć to jednak wyczuwam od tej książki nutę przewidywalności. Nie wiem czemu, ale mam tak przy niektórych książkach i za nic nie mogę ich później ruszyć...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
#Ivy z Bluszczowych Recenzji
sama postać aktora nie odgrywa tutaj dużej roli. Zakończenie w pewien sposób przewidywalne ale nie jest to jakiś duży minus
UsuńIle razy czytam opis tej książki to coraz bardziej mnie zniechęca. Jakoś nie czuję tych klimatów. Chyba im więcej czytam, tym ciężej jest mnie czymś zaskoczyć i staję się wybredna. Jednak książki z Leniwej niedzieli wyglądają uroczo :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie jest to książka dla mnie. Mnie jako nastolatki nie zachęciła. Może kiedy będę starsza, sięgnę po tę pozycję ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
hmm... książka porusza temat ciężarnych nastolatek, ale jak ktoś odpowiedzialnie idzie przez życie to rzeczywiście może go ten temat nie interesowac
UsuńPrzypomniałam sobie, że mam gdzieś tę książkę i musze ją wreszcie odkopać :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam powieści poruszające temat macierzyństwa, więc na pewno rozejrzę się za tym tytułem. :)
OdpowiedzUsuńTwoje polecenie jest bardzo zachęcające, jednak obawiam się tego wzdychania do Colina w powieści. ;)
OdpowiedzUsuń