TYTUŁ: Morderstwo w świątecznym ekspresie
AUTOR: Alexandra Benedic
WYDAWNICTWO: Kobiece
ROK WYDANIA: 2023
LICZBA STRON: 351
Rok temu miałam przyjemność czytać debiut autorki Świąteczna mordercza gra , w której mroczny klimat Bożego Narodzenia był aż namacalny. Dlatego gdy dotarła do mnie powieść "Morderstwo w świątecznym ekspresie" nie kazałam jej długo czekać.
Roz wraca do domu na święta. Dosłownie. Chce odbudować relacje z córką, córką która właśnie rodzi, o 6 tygodni za wcześnie. Roz jest byłą policjantką, większą część dzieciństwa Heather spędziła w pracy. Teraz przyszedł czas na emeryturę.
Podróż pociągiem ma być wstępem do nowego życia. Ale nic nie zapowiada by odbyła się ona spokojnie. Przez śnieżycę pociąg jest opóźniony, pasażerowie są zdenerwowani. Wśród podróżnych znajduje się para celebrytów, rodzina z czwórką dzieci, samotna kobieta, studenci i emerytowana profesorka z synem. Ciekawe towarzystwo. Czy wigilia spędzona w takim gronie i na niewielkiej powierzchni będzie spokojna?
Znając już autorkę można się spodziewać, że wręcz przeciwnie. Pierwszy etap podróży przebiegał monotonnie, zgodnie z rytmem stukotu kół pociągu (zabrakło mi tutaj podkręcenia atmosfery), potem robi się ciekawiej. Roz ze swoim policyjnym doświadczeniem próbuje ogarnąć sytuację, ale myślami jest przy córce. Czy popełni błąd, który będzie kosztował kolejne życie? Czy trudno wytypować sprawcę gdy mamy ograniczoną liczbę podejrzanych? A możne policjantka sama ma coś na sumieniu?
Pojawiają się rozdziały pisane z perspektywy mordercy ale jakoś nie do końca mi pasowały. Takie trochę nieumiejętne ukrywanie tożsamości. Nie wiem czy tak rozpisała autorka czy zawiódł tutaj tłumacz. 🤷
Kilka ostatnich stron to gęsty splot plot twistów. Takie przyspieszenie na finiszu.
Motyw. Czytasz sobie taką książkę dla przyjemności, z chęci rozwiązywania zagadek, tropienia mordercy a potem dostajesz takim motywem między oczy. To motyw jak najbardziej realny, motyw, który zrozumie każda kobieta.
Autorka pokazała, że nie boi się trudnych tematów. Pod płaszczykiem lekkiego, świątecznego kryminału ukryła ważne społecznie wątki. Każdy wart uwagi.
Może w tej powieści nie czuć dusznej atmosfery, ale zagadka jest zacna. Na pewno nie poczujecie zawodu. A na końcu książki jako dodatkowy smaczek quiz świąteczny i przepis na słodki tablet.