TYTUŁ: Kuzynka Marie
AUTOR: Agnieszka Janiszewska
WYDAWNICTWO: Novae Res
ROK WYDANIA: 2020
LICZBA STRON: 236
Bardzo lubię przeplatać sobie gatunki książek, które czytam. Tym razem stawiam na obyczajówkę retro. To kolejna książka Agnieszki Janiszewskiego która znalazła się w moje biblioteczce.
Emilia mieszka w Korbielowie, jest dziewczynką ponurą, nie wzbudzającą sympatii. Często pozostawiana sama sobie lubi podsłuchiwać rozmowy dorosłych. W ten sposób dowiedziała się o istnieniu wuja Zygmunta i kuzynki Marie. Dlaczego do tej pory nie wiedziała że ojciec ma brata?
Upłynęło wiele lat nim Emilia odkryła prawdę i jeszcze kilka by mogła poznać Marie. Dziedziczka Korbielowa zaprosiła swoją kuzynkę dopiero po śmierci dziadków i rodziców. Pragnęła ją poznać i przyjąć do rodziny.
Dziwna to była wizyta. Marie nie czuła się jak gość ale jak intruz. Rozmowy z Emilią nie należały do najłatwiejszych. Zimna i zamknięta w sobie taką była Emilia, ale czy na pewno? Na pewno to zasługa wychowania i nikłego zainteresowania rodziny. Dziadek postrach wszystkich, babacia chodząca na paluszkach by niczym nie urazić męża, matka próbująca zdobyć przychylność teścia i ojciec pragnący by wszyscy dali mu święty spokój, a w tym wszystkim dziecko któremu okazywano niewiele zainteresowania.
***
Zygmunt Boratyński został wydziedziczony, jego ojciec wyrzekł się syna. Jaką straszną zbrodnię popełnił Zygmunt? Zakochał się... W Christine Arnulf mężatce, matce dwóch synów. Kobieta obdarzyła Zygmunta uczuciem i odeszła od rodziny - para była na językach wszystkich w małej podparyskiej miejscowości. Tego skandalu obyczajowego nikt nie mógł im wybaczyć. Oni jednak trwali przy sobie tworząc wraz z córką Marie szczęśliwą rodzinę. Ich dom był pełen miłości ale na zewnątrz wszyscy pamiętali i nie raz nastoletnia Marie usłyszała że jest córką ladacznicy.
Czy młode kobiety które łączą więzy krwi będą umiały znaleźć wspólny język? Czy odmienne doświadczenia skłonią je do zwierzeń i wyjaśnień?
Wątki osobiste obu i kobiet, rodzinnych animozji i skandalu został bardzo dobrze nakreślone. Dwa różne charaktery, dwa różne wychowania, bohaterki znacznie różnią się od siebie dlatego bardzo ciekawie poprowadzona została droga, która doprowadzi je do wzajemnego poznania się i zrozumienia.
Czas akcji to początek XX wieku. Konwenanse grają tutaj dużą rolę. Sezon zimowy w Warszawie sprzyja plotkom, gdy Emila zabiera kuzynkę do stolicy wzbudza niemałą sensację. Dorożki, spektakle teatralne, rozmowy przy robótkach. - klimat retro został świetnie oddany, dokładnie w taki sposób który lubię, dlatego czytało mi się bardzo przyjemnie. Autorka bardzo sprawnie posługuje się piórem, zarówno w przypadku opisów jak i dialogów - narracja zdecydowanie bardziej dopracowana niż w przypadku "Czwartej powieści"<klik> i <klik>
Oprócz wątków obyczajowych mamy też wątek historyczny. Rok 1914 świat siedzi na beczce prochu. Mieszkańcy Warszawy liczą na konflikt zbrojny, Francuzi zdecydowanie zbyt lekko podchodzą do tematu wojny. Ja bardzo I wojna światowa wpłynie na losy bohaterów przekonam się już niedługo czytając tom 2.
Tom 1 serdecznie polecam, bo zagadek rodzinnych nigdy dość. Przyjemne chwile z książką w stylu retro gwarantowane.