niedziela, 23 czerwca 2024

Chaos, który powstał z ciszy

 TYTUŁ: Chaos, który powstał z ciszy 

AUTOR: Dominika Kawęczyńska-Wojtuś

WYDAWNICTWO: Dom Wydawniczy Księży Młyn

ROK WYDANIA: 2024

LICZBA STRON: 320

Zdarzyło Wam się kiedyś zgubić dziecko? Mnie tak, na zakupach. Do dziś obie pamiętamy ten strach...

Areczek artysta z głębi duszy na wernisaż swoich zdjęć zaprosił spore grono swoich przyjaciół. Jednak to Rosie jest jego najlepszą przyjaciółką i to ona wygłosiła przemówienie na otwarcie wystawy. W tym czasie jej dwuletni synek zostaje porwany. 

Kobieta ma alibi nie do podważenia,a jednak to ona zostaje aresztowana. Świat całej rodziny zostaje postawiony na głowie. Partner Rosie, Franciszek i jego synowie zaczynają obrzucać się podejrzeniami. Rodzice dziewczyny wykorzystują swoje znajomości w artystycznym świecie by nagłośnić sprawę. Tymczasem do drzwi państwa Kropków puka przeszłość.

Ile razy dziennie matka dwulatka myśli o wystrzeleniu go w kosmos? Ile razy dziennie myśli o tym że ma dość? Jak krótka jest droga od takich myśli do ich realizacji?

Bycie matką nie jest łatwe. Nie ma jednego schematu, nie można niczego zaplanować, bo każdy dziecko jest inne, a uśmiechnięte czyste bobasy to tylko w reklamach. Rosie boleśnie zderzyła się z rzeczywistością. Autorka wykorzystując wątki kryminalne, pokazuje macierzyństwo bez lukru i to że miłość nie zawsze wystarczy. 

Takie nieoczywiste kryminały, a właściwie sensacje to ja lubię! Nie ma prostej drogi do rozwiązania intrygi, są za to ludzie, którzy czasami zawodzą, którzy przedkładają interesy nad dobro rodziny, albo właśnie dobrem rodziny tłumaczą niekoniecznie dobre decyzje. 

Warstwa obyczajowa jest tutaj złożona. Całość dopracowana i dobrze napisana. To książka której szukacie jeśli macie już dość utartych ścieżek powieściowych bohaterów. To też dobra książka by zacząć przygodę z kryminałem. 

Książką zainteresowała mnie Magda , a mogłam ją przeczytać dzięki uprzejmości autorki ❤️

Szczerze polecam!

niedziela, 16 czerwca 2024

Zabójcza nadzieja

TYTUŁ: Zabójcza nadzieja 

AUTOR: Marta Guzowska

WYDAWNICTWO: Wielka Litera 

ROK WYDANIA: 2024

LICZBA STRON: 367



Tom 1 Tryptyku kryminalnego czytałam w październiku 2022 😱, dobrze że na blogu nic nie ginie więc mogłam sobie przypomnieć własną opinię o Złej miłości, a Was odsyłam tutaj ➡️ <klik>

Na Frankę spadło dużo, niedawna śmierć męża, przeprowadzka, kłopoty z córką, problemy zdrowotne ojca i pandemia. A wygląda na to, że to nie koniec problemów. Żona byłego komendanta policji nachodzi Frankę, chce by detektywka zbadała sprawę śmierci jej męża. Franka broni się przed tym, ale Jankowska jest uparta, i ma informacje dotyczące śmierci męża Franki. 

Krótkie rozdziały, małe miasteczko, intrygi i tajemnice z przeszłości. Uwielbiam takie powieści! A do tego bohaterka, która na co dzień chodzi w rozciągniętym dresie, próbuje ogarnąć dom i życie w ogóle. Franka nie jest postacią czarno-białą, ma swoje za uszami, ale przez to staje się czytelnikowi bliższa.

Brwinów jest miasteczkiem, które skrywa niejeden sekret. Dla jednego z nich warto uprowadzić staruszka ze szpitala, a nawet zabić. Atmosfera z każdą stroną się zagęszcza. Seria ma się składać z 3 tomów, więc czytałam z obawą że w tej części autorka nie rozwiąże głównej zagadki. Na szczęście wykorzystała ciekawe rozwiązanie, nie zostałam więc z niczym ale też i moja ciekawość została rozbudzona. Oby nie było trzeba czekać długo na kolejny tom. 

Czepiam się, ale...

O ile w pierwszej części nacisk na pandemię był spory, i łatwo było umiejscowić powieść w czasie. Tak tutaj mamy listopad, ale pandemia minęła jak ręką odjął (a przecież stało się tak dopiero w lutym 2022), więc miałam małą zagwozdkę. I wiem, że nie miało to wpływu na fabułę to jakoś mnie to uwierało. 

Ogólnie jednak powieść jest dobra, zawiła, skomplikowana, ale w ten sposób że samemu chce się rozwiązać tę zagadkę. Jeśli nie czytaliście tomu 1, to świetna okazja by go teraz nadrobić i przeczytać ciągiem oba tomy :) 


środa, 5 czerwca 2024

Podsumowanie maja


Maj był ... intensywny :) , a czerwiec zapowiada się jeszcze ciekawiej. Nie wiadomo w co pierwsze ręce włożyć, a książki czekają. Nie ukrywam, że bardzo ostatnio pomaga mi Legimi.

Przeczytałam 9 książek (czyli utrzymuję równe tempo), różnorodnych jak zawsze ⤵️



#pustać  pierwsze w tym roku czytelnicze rozczarowanie. Za mało emocji i akcji bym mogła tę książkę nazwać thrillerem. 2,5 / 5 ⭐ 

#kierowca71  niezwykle pozytywna a przy tym jak najbardziej życiowa historia o tym by szczęście znaleźć w sobie, a potem podzielić się nim z innymi 4,5 / 5 ⭐ 

#wsrodburz idealne zakończenie trylogii, rozwiązanie intryg i rodzinnych tajemnic. 5/5 ⭐ 

#ksiegarenkanamilosnej i #willaprzyperlowej - dwie całkiem przyjemne historie, takie na wyciszenie swoich emocji.

#słońceopółnocy Antarktyda jako miejsce zbrodni, dzieła sztuki warte miliony i niezły motyw zabójstwa. 4/5 ⭐ 

#córkiwarszawy lata 40 i działalność Żegoty, XXI wiek i strata kolejnej ciąży. Czy historia babci i prababci pozwoli Lizzy zrozumieć, że mimo ogromu cierpienia można cieszyć się życiem? 4/5 ⭐ 

#szczęściemasmakszarlotki komedia romantyczna idealna jako przerywnik między cięższymi tematami, ale przy tym z bardzo zaskakującym zakończeniem 3,5/5 ⭐ 

#zaszczytem Nie do końca typowy thriller, ale dla mnie bardzo satysfakcjonujący, potęga gór i niezałatwione sprawy z przeszłości. 4/5 ⭐

Audiobooki przesłuchałam trzy:



#zyciepi i #zabicdrozda to książki z listy Klubu czytelniczego dla samotnych serc Sary Nishy Adams. 

#martwacisza tom 4 sagi #kochankowieburzy po początkowej irytacji zmianą lektorki wykręciłam się na nowo w fabułę , tom 5 planuje przesłuchać w czerwcu.

Czerwiec zapowiada się pracowicie, remont w domu remont w pracy, oby znalazło się trochę czasu na czytanie, bo chciałabym utrzymać tendencję spadkową, bo stosik hańby zaczyna się zmniejszać 💪