sobota, 31 grudnia 2016

Plany i wyzwania 2017


Korki od szampana już wystrzeliły czas więc pomyśleć o noworocznych postanowieniach. Wyszukałam kilka ciekawych wyzwań książkowych i wezmę w nich udział do czego również was zachęcam. Siostra życzyła mi dziś czas na przeczytanie 100 książek w 2017 roku więc wyznaczam sobie taki cel. Na blogu zamierzam pisać regularnie, recenzje będą się pojawiały późnym wieczorem w niedzielę i środę. Być może pojawią się też wywiady z autorami lub ciekawe TAGi. Chcę trochę rozwinąć bloga i mam nadzieję że mogę liczyć na wasze wsparcie ;)

WYZWANIA:

* do 16.02 trwa wyzwanie u kraina książką zwana

* #czytambopolskie wyzwanie na poligonie domowym (trwa cały rok)

* przeczytam książkę która ma w tytule, wyzwanie u wiedzmowa głowologia

*książka pod hasłem, wyzwanie u ejotkowe postrzeganie świata


*Grunt to okładka wyzwanie na blogu nieperfekcyjnie.pl

* Czytam ile chcę całoroczne wyzwanie na blogu książko miłości moja

*Olimpiada czytelnicza na blogu posredniczkaa.pl



 Fajnie będzie szukać tytułów książek w bibliotece pasujących pod wybrane hasła.

Dodatkowo w styczniu na fanpagu będę codziennie umieszczała zdjęcie z wyzwania foto na styczeń


W planach na 2017 mam również powrót do klasyki czyli Mały Książe (zastanawiam sie nad wersją z obrazkami żeby ją przeczytać wspólnie z córkami). A także książki znane na całym świecie a po które jakoś nie było okazji sięgnąć: Przeminęło z wiatrem i Duma i uprzedzenie. O to stosik, który planuję przeczytać w najbliższym czasie:


Życzę wam Szczęśliwego, zaczytanego Nowego Roku :) i trzymam kciuki za wasze plany czytelniecze

środa, 28 grudnia 2016

czytelnicze podsumowanie 2016 roku


Na początku roku postanowiłam że policzę książki które uda mi się przeczytać w ciągu 12 miesięcy i napiszę na ich temat krótką recenzję. To postanowienie udało się zrealizować !
Efekty możecie zobaczyć na tym blogu. A jeśli chcecie zobaczyć jakie tytuły konkretnie przeczytałam to odsyłam do spisu treści:

spis treści 1
spis treści 2

W styczniu na swoim blogu umieściłam taką grafikę:
Czy udało mi się zrealizować wszystkie podpunkty?

Nie udało mi się przeczytać książki, która:
- ma w tytule nazwę miasta
- została wydana w roku moich urodzin
- jest literaturą regionalną
- została nagrodzona Pulitzerem/Nike/inną
- komiksu
- tomiku poezji

W 2016r. przeczytałam i zrecenzowałam 71 książek!

Lista 5 książek, które okazały się niewypałem:
1). Sekret. Rhonda Byrne <klik>
2). Namiętność nie jedno ma imię. Stefania Jagielnicka- Kamieniecka <klik>
3). Trudna miłość. Gabriela Gargaś <klik>
4). Pięć dni ze swastyką. Artur Baniewicz <klik>
6). Amber. Gail McHugh <klik>

A teraz najgorsze zadanie.

Lista najlepszych książek które przeczytałam w tym roku:
1. Cztery strony miłości. Joanna Sykat <klik>
2. Idealna. Magda Stachula <klik>
3. Zbrodnia w szkarłacie. Katarzyna Kwiatkowska <klik>
4. W labiryncie obłędu. Jolanta Kosowska <klik>
5. Jesteś moja dzikusko. Agnieszka Lingas Łoniewska <klik>

W październiku przeniosłam się na bloggera i myślę że to była dobra decyzja. Widzę że statystyki idą w górę, co raz częściej pojawiają się komentarze. Oby tak dalej :)
A jakie będą wyzwania i plany czytelnicze w Nowym Roku? o tym już w następnym poście

poniedziałek, 26 grudnia 2016

Chłopak który zakradał się do mnie przez okno

TYTUŁ: Chłopak który zakradał się do mnie przez okno

AUTOR; Kirsty Moseley

WYDAWNICTWO: Harper Collins

ROK WYDANIA: 2016

LICZBA STRON: 350



OPIS OKŁADKOWY:
Od zawsze unikam jakiegokolwiek fizycznego kontaktu. Dotykać może mnie tylko mama, mój brat Jake i… Liam. Od ośmiu lat co wieczór chłopak z domu naprzeciwko zakrada się przez okno do mojej sypialni i zasypiamy niewinnie przytuleni. Gdyby Jake wiedział, że Liam spędza u mnie każdą noc, chybaby go zabił. Liam to największe szkolne ciacho. Szaleją za nim wszystkie dziewczyny, a on zmienia je jak rękawiczki. Nie mogę go rozgryźć. W dzień zachowuje się jak megadupek, a w nocy jest ciepły i kochany. Wiem, że nie mogę się w nim zakochać – związki Liama nie trwają dłużej niż kilka nocy…

Po pierwszych trzech stronach miałam ochotę odłożyć tą książkę. Liczyłam na lekki romans (i to w istocie dostałam), ale ta historia musiała się od czegoś zacząć. Amber i Jake są ofiarami przemocy domowej, ich ojciec uważa że trzeba nauczyć ich dyscypliny. Mama jest równie bezbronna jak oni. Koszmar rodziny trwa do czasu gdy gdy Jake i Liam nakrywają ojca na próbie gwałtu, są już wtedy nastolatkami i na reszcie mogą zawalczyć o spokój i bezpieczeństwo najbliższych.

Amber to 16 - letnia miła dziewczyna, jej pasją jest taniec. Otoczona opieką starszego brata, dobrze się uczy, nie w głowie jej imprezy i romanse. Wszystko było by w porządku gdyby nie fakt że co noc, do jej pokoju przez okno zakrada się Liam. On w nocy ją pociesza i uspokaja, w dzień drażni niemiłosiernie. Czy nocne wędrówki Liama, który od 8lat! nie spał w swoim łóżku to tylko przyjacielska przysługa?

Książka z gatunku New Adult, romantyczna, pełna czułości ale pokazująca również dramatyczne oblicze życia. Liam może stać się wzorem, ideałem którego będą poszukiwały nastolatki, a ja zastanawiam się czy pozwoliłabym córce przeczytać tą książkę w wieku 16 lat. Sceny miłosne są tutaj wyważone, na pewno nie wulgarne a przepełnione miłością niosą też za sobą pewne konsekwencje ( ten wątek i podejście Amber wywołało u mnie lekki zgrzyt)
Powieść ogólnie oceniam pozytywnie, czyta się szybko i przyjemnie ale wywołuje odruch tęsknoty i warto mieć przy sobie kogoś w kogo można się w tulić przewracając kolejne kartki.

Jest to 71 książka którą przeczytałam w tym roku. 
książka bierze udział w wyzwaniu Olimpiada czytelnicza na blogu posredniczkaa.pl
książka bierze udział w wyzwaniu Zaczytajmy się, na blogu Kraina książką zwana


wtorek, 20 grudnia 2016

#zlapDanonka


Pyszne Danonki wzbogacone witaminą D.

Miałam przyjemność testować z córkami Danonki w saszetkach. Zima to nie jest nasz ulubiony czas, kiedy to większość dnia spędzamy w domu, a za spacer wystarczy nam wyjście do przedszkola. Raz w tygodniu jednak jeździmy na tańce. Danonek świetnie się sprawdził jako przekąska przed aktywnością fizyczną. Poręczne opakowanie pozwala zjeść jogurt w aucie, a wizerunki Danonka pobudzają wyobraźnię. 
Danonki sprawdzają się również na wycieczkach szkolnych, doskonale zastąpią wafelki i inne mniej wartościowe przekąski. Dzieci świetnie sobie radzą z wyciskaniem jogurtu. Danonek w saszetce rozwija również samodzielność dziecka.
Danonek w saszetce jest w dwóch smakach waniliowym lub truskawkowym - u nas nr 1 był smak truskawki.

Polecamy Danonki jako zdrową przyjemność dla dziecka.

Gabi poleca :)

Danonek towarzyszył nam w przygotowaniach do świąt :)

niedziela, 18 grudnia 2016

KASACJA

TYTUŁ; Kasacja

AUTOR: Remigiusz Mróz

WYDAWNICTWO: Czwarta Strona

ROK WYDANIA: 2015

LICZBA STRON: 492


Moje pierwsze spotkanie z twórczością Remigiusza Mroza uważam za bardzo udane. Kiedyś miałam już do czynienia z kryminałem prawniczo-sądowym ale w wydaniu Amerykańskim i to w czasach kiedy rzadko sięgałam po książki polskich autorów. Uwielbiam powieści, gdzie podczas czytania towarzyszy mi pytanie: Kto za tym wszystkim stoi? Tutaj odpowiedź uzyskałam dopiero na 482 stronie. Czyli jestem bardzo usatysfakcjonowana historią, która trafiła w moje ręce.

Kasacja to pierwszy tom książek, których bohaterami są Joanna Chyłka i Kordian Oryński. Joanna jest cenionym obrońcą, senior associate w kancelarii Żelazny&McVay, a Kordian dopiero zaczyna wspinać się po szczeblach prawniczej kariery. Dwie zupełnie różne osobowości, które muszą z sobą pracować, po pewnym czasie dopasowują się do siebie, a ich wymiany zdań są pełne czarnego humoru i ciętych ripost.

Toczy się postępowanie sądowe przeciwko Piotrowi Langerowi, który spędził 10 dni w swoim mieszkaniu z dwoma zmasakrowanymi ciałami. Jego wina jest bezsporna, ale sam oskarżony ani nie zaprzecza ani nie potwierdza iż dokonał zbrodni. Klient Chyłki nie współpracuje, dodatkowo presje na adwokatce wywierają ojciec Langera i Artur Żelazny. Coś tutaj wyraźnie nie gra.
Chyłka decyduje się by rozegrać to na własną rękę i składa wniosek o kasację czyli nadzwyczajny środek odwoławczy, by doprowadzić do unieważnienia wyroków które zapadły w pierwszej i drugiej instancji. Nie wie jednak czym to grozi...
Akcja dosłownie porywa, wydarzenia następują jedne po drugich, nie ma czasu na nudne zapychacze. Temat wymusza język i sformułowania prawnicze, czasami trzeba się chwilę nad nimi zatrzymać ale nie uznaję tego za minus, ale wielki plus dla autora, który zapewne poświęcił wiele czasu nad przygotowaniem się do napisania tej powieści.

Książka zdecydowanie trafiła w moje gusta i jestem zdecydowanie na TAK dla kolejnych części cyklu. Mam to szczęście że moja biblioteka jest dobrze zaopatrzona w powieści pana Remigiusza więc w najbliższym czasie na pewno je przeczytam.
A wam polecam jeśli lubicie książki trzymające w napięciu, prawnicze zagrywki i zaskakujące zakończenia, a wszystko to osadzone w polskich realiach.

 Jest to 70 książka którą przeczytałam w tym roku. 
książka bierze udział w wyzwaniu Olimpiada czytelnicza na blogu posredniczkaa.pl
książka bierze udział w wyzwaniu Zaczytajmy się, na blogu Kraina książką zwana

środa, 14 grudnia 2016

Anielski kokon

TYTUŁ; Anielski kokon

AUTOR: Karolina Wilczyńska

WYDAWNICTWO: MWK

ROK WYDANIA: 2013

LICZBA STRON: 276


Podchodziłam do tej książki dość sceptycznie, a to za sprawą recenzji którą przeczytałam na blogu Doroty <klik>. Książka ta trafiła w moje ręce właśnie za jej sprawą, a że nie pozwalam książkom zbyt długo czekać na przeczytanie zabrałam sie za nią dość szybko po otrzymaniu paczki.

Olga ma poukładane życie, wyprowadziła się od matki (dość toksycznej nawiasem mówiąc), ma stałą pracę i niezwykle przystojnego faceta Gabora. Wiedzie nudne i stabilne życie, do czasu aż dostaje niezwykłą wiadomość - została wybrana by być aniołem. Olga zauważa że jest obserwowana, ktoś zna jej tryb życia i jej pasję do zbierania figurek aniołków i chce się zabawić jej kosztem.
Do życia Olgi wkracza Ananke, który ma być jej opiekunem w drodze do poznawania prawdy. A prawda jest taka że Olga jest aniołem. Dziewczyna przechodzi długą drogę by uwierzyć w słowa Ananke. Zachowanie Olgi staje się coraz bardziej podejrzliwe, widzi i słyszy rzeczy których nie dostrzegają inni, znika na 2 tygodnie nie dając znaku życia. Gdy wreszcie matka i Gabor ją znajdują jedynym właściwym zachowaniem jest umieszczenie dziewczyny w zakładzie psychiatrycznym.
Czy Olga padła ofiarą sekty, czy to jej chory umysł wykreował anielską rzeczywistość?
Prawda jest taka że gdyby ktoś opowiadał mi to co mówiła Olga również za pewnik podałabym chorobę psychiczną,
Powieść zaskakuje niedomówieniami, otwartymi furtkami, a czytelnik musi po prostu wybrać własną ścieżkę by wyciągnąć z tej książki to co najlepsze.

"Czy naprawdę tak zagalopowaliśmy się w trosce o worek kości, mięśni i narządów, że zupełnie zapomnieliśmy o tym, co naprawdę ważne?"

Główne przesłanie tej książki jest uniwersalne, jest jak ponadczasowa prawda, ale czy przyjmiecie sposób podania tego przekazu zależy od tego co kto lubi. Ja trzymam się wersji matki, która zmaga się z chorobą córki (wolę zdecydowanie trzymać jej stronę niż uwierzyć Oldze), Gabor jest postacią niejednoznaczną (realną czy może również tak jak Ananke nie z tego świata? - powiem szczerze że nie do końca go rozgryzłam) -"samo zło bez odrobiny człowieka"
Jeśli trafi wam sie okazja przeczytania tej książki, to zachęcam, może wyciągniecie z niej coś fajnego dla siebie. Bo to że skłania do przemyśleń mogę wam gwarantować.

Jest to 69 książka którą przeczytałam w tym roku. 
książka bierze udział w wyzwaniu Olimpiada czytelnicza na blogu posredniczkaa.pl
książka bierze udział w wyzwaniu Zaczytajmy się, na blogu Kraina książką zwana

niedziela, 11 grudnia 2016

Sisi. Samowolna cesarzowa

TYTUŁ: Sisi samowolna cesarzowa

AUTOR: Allison Pataki

WYDAWNICTWO: Harper Collins

ROK WYDANIA: 2016

LICZBA STRON: 383



Elżbieta Bawarska znana jako Sisi, cesarzowa Austro-Węgier, piękna kobieta.Swą wyjątkowością wybija się na tle innych postaci z tego okresu.  W 1854r, mając zaledwie 17 lat zostaje żoną Franciszka Józefa i staje się cesarzową.

Akcja książki, która trafiła w moje ręce obejmuje okres od 1868 do 1898 roku. To co zostało przedstawione w powieści jest fikcją literacką, którą jednak trudno oddzielić od faktów historycznych. Życie Habsburgów jest tak fascynujące, tak prawdziwe i tak zaskakujące, że nikt nie byłby sam w stanie tego wmyślić - zwraca na to uwagę sama autorka w podsumowaniu.

Sisi jest już dojrzałą kobietą, nie układa jej sie w małżeństwie, nie może znaleźć porozumienia z teściową, uwiera ją dworski protokół. Niedawno urodziła córeczkę Walerię i postanawia sama ją wychować (starsze dzieci zostały jej odebrane i wychowywane były pod surowe dyktando arcyksiężnej Zofii). Sisi przebywa w swoim dworku na Węgrzech, codziennie odbywa przejażdżki konne, czuje się w pewien sposób wolna. Wieści dotyczące jej syna Rudolfa wzywają ją do Wiednia. Po raz pierwszy Elżbieta stawia na swoim, łamie protokół i zasady obowiązujące od wieków, a które wyznaczają ścieżkę edukacji następcy tronu. Tym zachowaniem zaznacza wyraźnie swoją pozycje.

Sisi nie jest szczęśliwą kobietą, gdy tylko nadarza się okazja wyrusza w podróż. Ucieka od Franciszka, od pałacowej nudy i obowiązków cesarzowej, skupia się na swoim wnętrzu na swoim bólu. Często wini arcyksiężną Zofię za swoje poniżenie i niepowodzenie, ale w godzinie śmierci teściowej dostrzega też swoje winy. 
Sisi to postać której nie można jednoznacznie ocenić. To kobieta która pragnie miłości i zrozumienia. Cesarzowa, która jest pod stałą obserwacją poddanych, jej podróże są szeroko krytykowane w prasie, uznawana jest za nieczułą matkę, która przedkłada miłość do koni ponad troskę o dzieci.

W książce idealnie odzwierciedlone zostały realia epoki, opisy zamków, bali, strojów i fryzur. Dzięki tej książce odbyłam fantastyczną podróż, przypomniałam sobie dlaczego tak kocham historię, bo tworzą ją ludzie z krwi i kości; ludzie którzy mają wady i zalety, którzy mają marzenia, małe osobiste marzenia nawet jeśli przychodzi im pełnić ważna rolę w dziejach swojego kraju.

Książka jest pięknie wydana, złocone litery na okładce sugerują bogactwo wnętrza. Jeśli macie ochotę poznać cesarzową Elżbietę zacznijcie od części pierwszej Sisi. Cesarzowa mimo woli.

Postać cesarzowej jest zanana w kulturze, w oparciu o historie jej życia powstało wiele dzieł literackich i filmowych. Ja najbardziej lubię film Sisi z 2009r. <klik>

Szczerze polecam.

Jest to 68 książka którą przeczytałam w tym roku. 
książka bierze udział w wyzwaniu Olimpiada czytelnicza na blogu posredniczkaa.pl
książka bierze udział w wyzwaniu Zaczytajmy się, na blogu Kraina książką zwana

czwartek, 8 grudnia 2016

Konkurs Fanbooka


Zachęcam wszystkich do wzięcia udziału w konkursie magazynu Fanbook, który chce stworzyć listę najlepszych książek 2016 roku. 

Aby wziąć udział w konkursie wystarczy do 15 stycznia 2016 przesłać na adres: redakcja@e-fanbook.pl recenzję książki, która podbiła Wasze serce w tym roku i spełnić warunki określone poniżej:
  • W temacie maila należy wpisać: NAJLEPSZA KSIĄŻKA 2016
  • W treści maila należy wpisać: oświadczam, że jestem autorem recenzji 
  • Recenzja nie może przekroczyć 2 tysięcy znaków. 
  • Recenzja musi zawierać tytuł książki oraz imię i nazwisko jego autora.

Na zwycięzcę czekają nagrody książkowe i publikacja tekstu w Fanbooku. A dodatkowo na blogerów czeka coś ekstra <tutaj>

Spróbujcie swoich sił i trzymajcie za mnie kciuki ;)

Książką którą zgłaszam do recenzji są "Cztery strony miłości" Joanny Sykat, co mnie zachwyciło w tej książce możecie przeczytać na moim starym blogu. <klik>

niedziela, 4 grudnia 2016

Blogostan

TYTUŁ: Blogostan

AUTOR: Joanna Opiat-Bojarska

WYDAWNICTWO: Replika

ROK WYDANIA: 2012

LICZBA STRON: 308



Sylwia to młoda dziewczyna, która chce zostać rekinem biznesu w branży nieruchomości. Zakłada bloga by pamiętać czas kiedy jeszcze była złotą rybką i zaczynała wspinać się po szczeblach kariery. Stawia pierwsze kroki w nowej pracy, ma wspaniałego faceta, mamę na którą zawsze może liczyć. Jej teksty blogowe znajdują uznanie (bo dotyczą nie tylko spraw zawodowych ale głównie relacji damsko-męskich), coraz częściej pojawiają się komentarze pod wpisami, liczba osób odwiedzających bloga stale rośnie,
Blog jest dla Sylwii miejscem w którym może oczyścić swoje myśli, wyrzucić emocje. A życie dostarcza jej coraz to nowych tematów. 
Praca okazuje się nie być spełnieniem marzeń, chłopak zamiast się oświadczyć zrywa z nią, by potem poprosić by zostali kolegami od seksu. Mama znajduje sobie przyjaciela w Internecie. 
Wirtualny świat daje wiele możliwości. Sylwia w osobach komentujących bloga chce widzieć przyjaciół - dlatego spędza godziny przed monitorem by odpisać na maile, odwiedzić inne blogi. Coś co miało sprawiać przyjemność, być internetowym pamiętnikiem staje się uzależnieniem.
Sylwia niby dostrzega że dzieje się z nią coś dziwnego ale nie ma żadnego wsparcia w realnym życiu, jej związek leży w gruzach, mama znalazła nowe szczęście, przyjaciółek brak.

Łatwo zapomnieć że między rzeczywistością opisywaną w internecie a prawdziwym życiem istnieje jeszcze coś.

Książka jest nie tylko o tym jak łatwo jest wpaść w sidła internetu ale też o toksycznych związkach. Relacja Sylwii i Patryka jest trująca ale dziewczyna tego nie widzi. Publikuje posty na blogu, czyta komentarze ale nie potrafi wyciągnąć odpowiednich dla siebie wniosków. Pewnego dnia czara goryczy jest już pełna i to popycha Sylwię do ostatecznego kroku.

Książka wydana została w 2012r, od tego czasu blogosfera znacznie się rozrosła, głównym wskaźnikiem popularności są like na facebooku. Każdy z nas ma smartphona ze stałym dostępem do internetu. Co robicie zanim pójdziecie spać i nim ledwo otworzycie oczy? Sprawdzacie like i nowe komentarze na waszych stronach? czy to nie jest początek uzależnienia?

Książa warta uwagi ze względu na temat, który dotyka nas wszystkich.



Jest to 67 książka którą przeczytałam w tym roku. 
książka bierze udział w wyzwaniu Olimpiada czytelnicza na blogu posredniczkaa.pl
książka bierze udział w wyzwaniu Zaczytajmy się, na blogu Kraina książką zwana

czwartek, 1 grudnia 2016

Poszukiwany Colin Firth

TYTUŁ: Poszukiwany Colin Firth

AUTOR: Mia March

WYDAWNICTWO: Świat Książki

ROK WYDANIA: 2015

LICZBA STRON: 415



Dawno nie czytałam żadnej typowo amerykańskiej książki. Ta pozycja okazała się trafnym wyborem, spędziłam przy niej miło czas, a dodatkowo nabrałam ochoty na obejrzenie jakiegoś filmu z pewnym przystojnym aktorem.
Trzy główne bohaterki powieści to Bea, Veronica i Gemma - ścieżka życia tych kobiet przecina się w Maine małej nadmorskiej miejscowości.
  •  Bea w wieku 22 lat dowiaduje się że była adoptowana, jej przybrani rodzice nie żyją a ona postanawia odnaleźć biologiczną matkę. 
  • Veronica 22 lata temu była ciężarną nastolatką, samotną, bo rodzice się jej wyrzekli a chłopak nie uwierzył że to jego dziecko. 
  • Gemma jest dziennikarką, mieszka w Nowym Yorku a do miasteczka przyjechała na wesele przyjaciółki. Dostaje zlecenie na napisanie artykułu o Domu Nadziei, w którym schronienie znajdują nastolatki będące w ciąży.
Powieść napisana w lekki przystępny sposób, mimo że porusza dogłębnie temat adopcji i miłości macierzyńskiej. Bohaterki dają się lubić, poznajemy wydarzenia z perspektywy każdej z nich, motywy ich działań, przemyślenia, plany na przyszłość. Wszystko łączy w spójną całość film który kręcą w Maine, a rolę głównego bohatera zagra Colin Firth. Veronica zostaje statystką, Bea spotyka się z asystentem reżysera, a Gemma chce przeprowadzić wywiad z aktorem. W książce znajdziemy wiele odwołań do filmów w których zagrał Colin Firth - bardzo mi się ten zabieg podobał mimo że nie znam wszystkich wymienionych filmów.

Nadmorska miejscowość, uroczy klimat, zapach ciast które piecze Veronica wszystko to sprawiło że jestem zadowolona z wyboru książki i wam też ją polecam.

A może wy polecicie mi jakiś film z Firth'em? planuje sylwestrowy maraton filmowy więc szukam tytułów wartych zobaczenia


Jest to 66 książka którą przeczytałam w tym roku. 
książka bierze udział w wyzwaniu Olimpiada czytelnicza na blogu posredniczkaa.pl
książka bierze udział w wyzwaniu Zaczytajmy się, na blogu Kraina książką zwana

niedziela, 27 listopada 2016

Miłość i aspiryna

TYTUŁ: Miłość i aspiryna

AUTOR: Małgorzata J. Kursa

WYDAWNICTWO: LUCKY

ROK WYDANIA: 2016

LICZBA STRON: 528



Marta i Michał nie widzieli się ładnych parę lat, do spotkania dochodzi gdy Marta wpada chłopakowi pod samochód. M. i M. są sąsiadami - poznali się mając 2 lata w piaskownicy, chodzili razem do szkoły a po liceum ich drogi się rozeszły. Przez te wszystkie lata byli przyjaciółmi, kumplami - tak przynajmniej było ze strony Marty. W wieku 16 lat Michał zauważył że jego najlepszy kumpel to dziewczyna i zakochał się.  Chcąc zwrócić na siebie uwagę Marty chłopak zaczyna spotykać się z Sylwią, Marta odbiera to jako zdradę ich przyjąźni i zapieka się w swej złości.
Spotkanie po latach uświadamia dziewczynie jak wiele Michał dla niej znaczył/

Michał to chłopak cierpliwie dążący do celu, kocha Martę i jest w stanie zrobić dla niej wszystko. Zna ją od podszewki (czym niesamowicie ja denerwuje), zna jej poczucie humoru i chęć bycia niezależną.
Marta najmniejsza z rodziny, już od najmłodszych lat walczyła o swoje (najczęściej krzykiem) ma ostry język i czasami szybciej coś robi niż pomyśli ale ma złote serce. Chce żyć na własnych zasadach  i nie uznaje podporządkowania się.

Czy ta para ma szansę? Czy ta miłość znajdzie finał przed ołtarzem?

Nie mogłam przebrnąć przez pierwsze 100 stron, bo... Michał bardzo mi się kojarzył. Co chwila odrywałam się od książki by sobie westchnąć i powspominać. Mój Michał to taka platoniczna miłość, dziś już wyidealizowany obrazek ale wywołuje ciepło w okolicy serca i tym bardziej z rozrzewnieniem czytałam o ideale jakim był dla Marty jej Michał.

Jest to książka bardzo przyjemna w odbiorze, pełne humoru dialogi i sytuacje, ale też samo życie. Budowanie związku, zaufanie, plany na przyszłość - wszystko to podane w bardzo przystępnej formie (i niech was nie zraża ilość stron)

Bardzo spodobał mi sie również wątek przyjaźni z liceum i odnowienie tych znajomości. Bohaterowie wybierają się na zjazd klasowy, konfrontują swoje wspomnienia i świetnie się bawią,

Spędziłam przyjemny czas z tą książką za co dziękuję Magdzie z bloga jeszcze tylko rozdział która zorganizowała book tour.

Jest to 65 książka którą przeczytałam w tym roku. 
książka bierze udział w wyzwaniu Olimpiada czytelnicza na blogu posredniczkaa.pl
książka bierze udział w wyzwaniu Zaczytajmy się, na blogu Kraina książką zwana


środa, 23 listopada 2016

Przyjaciele i rywale

TYTUŁ: Przyjaciele i rywale

AUTOR: Agnieszka Krawczyk

WYDAWNICTWO: FILIA

ROK WYDANIA : 2016

LICZBA STRON: 527


Druga część historii Agaty, Danieli i Tosi. Sielanka w Zmysłowie trwa, do czasu jednak, bo nad siostrami zaczynają zbierać się ciemne chmury. 
Dziewczyny otworzyły herbaciarnie pod piękną nazwą 3 siostry i 3 koty. Prowadzenie kiosku i herbaciarni stało się ich pasją, co wyczuwają ludzie, którzy tam przychodzą. Herbaciarnia cieszy się sympatią miejscowych oraz turystów. Jednak dom i jego najbliższe sąsiedztwo są zagrożone planami burmistrzowej, która chce zbudować hotel i aquapark tuż za płotem, a najlepiej na ich ziemi.
Kolejnym problemem który spędza sen z powiek Agaty to chęć poznania tożsamości ojca Tosi. Gdy jej się to udaje i poznaje ciemną stronę przeszłości matki problemy zaczynają się mnożyć.

Podobnie jak pierwszy tom tą część czyta sie bardzo przyjemnie. Kibicujemy bohaterkom by sprawy przybrały pomyślny obrót. Są też rzeczy których nikt nie mówi wprost ale jakieś uczucie wisi w powietrzu - jestem bardzo ciekawa jak to się rozwinie.
Zakończenie jednak wymaga natychmiastowej lektury 3 tomu, ale na to będzie trzeba jeszcze poczekać.
Powieść, która czyta się sama, opowiada o życiu i życzliwości, która nas spotyka nawet jeśli najmniej się tego spodziewamy.

Polecam.

Jest to 64 książka którą przeczytałam w tym roku. 
książka bierze udział w wyzwaniu Olimpiada czytelnicza na blogu posredniczkaa.pl
książka bierze udział w wyzwaniu Zaczytajmy się, na blogu Kraina książką zwana

wtorek, 22 listopada 2016

SIOSTRY

TYTUŁ: Siostry

AUTOR: Agnieszka Krawczyk

WYDAWNICTWO: FILIA

ROK WYDANIA: 2016

LICZBA STRON: 512



Po ostatnich dość "ciężkich" tematycznie książkach przyszła pora na coś lżejszego. Liczba stron może początkowo przerażać ale lektura jest tak przyjemna że tego się nie zauważa. Dobrze więc że miałam od razu pod ręką drugi tom i nie musiałam za wcześnie opuszczać świata przedstawionego w powieści.

Agata Niemirska dostaje zawiadomienie o śmierci mamy, mamy której nigdy nie znała. Ada Bielska porzuciła córkę i nie utrzymywała z nią kontaktów. Agata wraz z młodszą przyrodnią siostrą Danielą jadą na pogrzeb do miasteczka położonego niedaleko od Krakowa. Na miejscu okazuje się że Agata ma jeszcze jedną siostrę 9-letnią Tosię. Sytuacja się komplikuje, ale Niemirska postanawia zostać w Zmysłowie...

Małe miasteczka mają swój urok. Zmysłów położony nad Lisią Górą urzeka Agatę i Danielę, zamieszkują w domu matki Tosi i podejmują się opieki nad dziewczynką. Rozwijają biznes Ady i otwierają herbaciarnie, zawierają przyjaźnie i cieszą się życiem.

Nie bez przyczyny seria książek pani Agnieszki nosi nazwę Czary codzienności. Bohaterki zachwycają się górską przyrodą, barwami kwiatów które okalają dom, warzywnym ogródkiem. Bliskość natury pozwala celebrować wspólne posiłki, rozmowy przy filiżance herbaty mogą trwać godzinami. 

Agata i Daniela zmieniły swoje życie diametralnie przenosząc sie z wielkiego miasta do małej miejscowości. Są to bohaterki bardzo sympatyczne, które mimo tego iż są "miastowe" szybko zjednują sobie sąsiadów i odnajdują prawdziwą przyjaźń.

Książka którą czyta się bardzo przyjemnie. Polecam serdecznie.




Jest to 63 książka którą przeczytałam w tym roku. 
książka bierze udział w wyzwaniu Olimpiada czytelnicza na blogu posredniczkaa.pl
książka bierze udział w wyzwaniu Zaczytajmy się, na blogu Kraina książką zwana

czwartek, 17 listopada 2016

Życie na pełnej petardzie

TYTUŁ: Życie na pełnej petardzie czyli wiara, polędwica i miłość

AUTOR: Ks. Jan Kaczkowski, Piotr Żyłka

WYDAWNICTWO: Wydawnictwo WAM

ROK WYDANIA: 2015


LICZBA STRON: 245



Książka nagrodzona tytułem Książki Roku 2015 lubimyczytać.pl w kategorii Autobiografia, biografia, wspomnienia.
Jeden z najbardziej lubianych polskich księży w rozmowie życia.
Ceniony za swój autentyzm, odwagę i szczerość. Podziwiany zarówno przez katolików, jak i niewierzących. Sam o sobie mówi, że jest onkocelebrytą, czyli człowiekiem znanym głównie z tego, że ma raka. Zanim się o tym dowiedział, wybudował hospicjum w Pucku.
W inspirującej rozmowie z Piotrem Żyłką ks. Jan zdradza źródła swojej niesamowitej energii i nieskończonych pokładów optymizmu. O swoim życiu i polskim Kościele mówi z odwagą i dystansem osoby, która pokonała własny strach. Wzruszające do łez świadectwo człowieka, który wie, że być może nie zostało mu wiele czasu.

Jak to często bywa, książka, która wywarła na mnie duży wpływ trafiła do mnie przypadkiem. Wraz ze słowami - a weź sobie przeczytaj. Poświęciłam na tę książkę jedną niedzielę listopada, była to niedziela na przemyślenia, na zastanowienie, na podjecie trudnego tematu. Pozostawałam jeszcze pod wrażeniem książki gwiazd naszych wina, więc temat odchodzenia, przemijalności nadal we mnie tkwił i potrzebował rozpracowania. 

Rozmowa z ks. Janem Kaczkowskim to nie tylko rozmowa o umieraniu. W tym swoistym wywiadzie poruszanych jest wiele tematów, począwszy od dzieciństwa i kształtowania się wiary młodego Jana Kaczkowskiego poprzez starania sie o powstanie hospicjum i relacje z chorymi ludźmi. Odpowiedzi księdza są szczere, niejednokrotnie odważne, nie boi się on wyrażać swoich poglądów, nie gra pod publiczkę.

Tematy in vitro, aborcja, eutanazja, grzechy kościoła - ks. Kaczkowski ma w tych sprawach wyrobione zdanie. On nikogo nie próbuje przekonać do swoich racji, w jasny sposób tłumaczy i odpowiada na pytania. 
Ks. Jan interesował się bioetyką, a centrum jego życia stanowiła Eucharystia.

Ta książka, wywiad-rzeka jest dla każdego, wierzącego, wątpiącego, ateisty. Książka która pomoże sie zatrzymać w codziennym zabieganiu, a która być może wniesie trochę światła do szarej codzienności.

Polecam.

Jest to 62 książka którą przeczytałam w tym roku. 
książka bierze udział w wyzwaniu Olimpiada czytelnicza na blogu posredniczkaa.pl
książka bierze udział w wyzwaniu Zaczytajmy się, na blogu Kraina książką zwana

wtorek, 15 listopada 2016

Gwiazd naszych wina

TYTUŁ: Gwiazd naszych wina

AUTOR: John Green

WYDAWNICTWO: Bukowy Las

ROK WYDANIA: 2013


LICZBA STRON: 310



Hazel choruje na raka i mimo cudownej terapii dającej perspektywę kilku lat więcej, wydaje się, że ostatni rozdział jej życia został spisany już podczas stawiania diagnozy. Lecz gdy na spotkaniu grupy wsparcia bohaterka powieści poznaje niezwykłego młodzieńca Augustusa Watersa, następuje nagły zwrot akcji i okazuje się, że jej historia być może zostanie napisana całkowicie na nowo.

Książkę wypożyczyłam z biblioteki bo tytuł gdzieś mi się wcześniej obił o uszy, ale zupełnie nie wiedziałam czego się spodziewać w środku. Okazało się ze dostałam wzruszającą ale i dojrzałą historię o umieraniu. Historię skierowana głównie do młodzieży, bo bohaterowie mają 16-17 lat. Książka miała na celu pomóc nastolatkom oswoić się ze śmiercią, a także z dorastaniem i potrzebą bliskości.

Zarówno Hazel jak i Augustus chorują na raka, wiedzą że ich dni są policzone. Mimo wdrażania kolejnych terapii stan ich zdrowia się nie poprawia. Hazel większość czasu spędza na czytaniu powieści "Cios udręki" - powieści która kończy się w połowie zdania. Książka którą czyta tak ją zaintrygowała że musi poznać jej zakończenie i to determinuje jej działania. Dzięki pomocy Augustusa jej marzenie ma szansę się spełnić.

Bohaterowie powieści mimo że młodzi, są bardzo doświadczeni przez życie a właściwie przez nowotwór:
 "Na tym świecie jest tylko jedna rzecz okropniejsza niż umieranie na raka w wieku szesnastu lat, a jest nią posiadanie dziecka, które na tego raka umiera."

Mimo poważnego tematu książka nie jest tkliwa, jest wzruszająca to prawda, ale bohaterowie nie rozczulają się nad sobą. Potrafią oswoić chorobę, mówiąc o niej w sposób ironiczny i korzystają z tzw. "bonusów rakowych". Oswoić nie znaczy jednak pogodzić się z nią, ale żyć i pozostać sobą aż do końca.

Książka która wzrusza i porusza najczulsze struny. Polecam.

Jest to 61 książka którą przeczytałam w tym roku. 
książka bierze udział w wyzwaniu Olimpiada czytelnicza na blogu posredniczkaa.pl
książka bierze udział w wyzwaniu Zaczytajmy się, na blogu Kraina książką zwana

Wyzwanie czytelnicze



Wyzwanie czytelnicze z okazji urodzin bloga Kraina książką zwana.

Ja się zgłaszam, wy również możecie wziąć udział. Regulamin akcji tutaj <klik>

niedziela, 13 listopada 2016

W labiryncie obłędu

TYTUŁ: W labiryncie obłędu

AUTOR: Jolanta Kosowska

WYDAWNICTWO: NOVAE RES

ROK WYDANIA: 2016

LICZBA STRON: 304


Słysząc On, Ona i Toskania co widzicie? Pierwszy nasuwający się obraz to sielanka i słodki romans, prawda? W tym przypadku jednak, nic bardziej mylnego…

Tytuł i okładka idealnie współgrają z treścią, która staje się pułapką dla wyobraźni. 
"Patrzymy i nie widzimy rzeczywistości, tylko świat iluzji stworzony wyłącznie dla nas."

Z każdą kolejną stroną pochłania nas labirynt obłędu. W samym centrum labiryntu znalazła się 
Karolina. Jak do tego doszło i czy jest droga prowadząca do wyjścia spróbuje się dowiedzieć psychoterapeuta Wojciech Krzewiński. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt że tych dwoje łączył romans, a Karolina nie należy do osób które chciałyby się targnąć na swoje życie.

Karolina jest artystką, malarką, tworzy sztukę dla sztuki. Po zerwaniu z Wojtkiem wyjechała do Toskanii, by jednak tam przeżyć musi pracować. Nawiązuje współpracę z Enrickiem i tworzy akwarele do przewodnika turystycznego. Do tego momentu wszystko jest wspaniale. Relację zdarzeń i emocje im towarzyszące znamy z dziennika Karoliny.

Wojtek jest znanym psychoterapeutą, znanym przede wszystkim z kontrowersyjnych metod leczenia. Pewnego dnia nachodzi go dziwny typ i prosi o pomoc dla Karoliny. Mimo znanej zasady, że nie leczy się bliskich sobie osób Wojtek podejmuje próbę postawienia diagnozy, która tłumaczyłaby zachowanie Karo.

Książka dosłownie wciąga w swoje odmęty, świetnie napisana historia która nie pasuje do żadnego schematu. Jest Toskania, jest dobre wino i pyszne jedzenie, są erotyczne uniesienia i piękne widoki. Jest obłęd i psychoza, mroczne klimaty i dwa zabójstwa w tle.  Jak dla mnie świetne połączenie.
Na kartach powieści widać przygotowanie autorki do prezentowanego tematu. Mam tu na myśli szczególnie zagadnienia z psychologi i zaburzeń psychicznych. 

Dodatkowo jestem zachwycona tym, że tak świetną książkę mam z wpisem od autorki. Dziękuję, a wam polecam, bo ja na pewno przeczytam jeszcze inne książki pani Jolanty.

Jest to 60 książka którą przeczytałam w tym roku. 
książka bierze udział w wyzwaniu Olimpiada czytelnicza na blogu posredniczkaa.pl

czwartek, 10 listopada 2016

Projekt Zott Primo


Zgłaszając się do kampanii #trnd miałam przyjemność testować nowe jogurty naturalne z dodatkami. 
4 warianty z owocowymi dodatkami i 4 warianty z dodatkami chrupiącymi - pyszne testowanie.

Największym problemem okazało się znalezienie produktów w sklepie. W małych wiejskich sklepikach ich niestety nie było, w większych marketach np. Eko, Kauffland udało się zakupić tylko kilka sztuk. Pełne zakupy udało się zrobić dopiero w Auchan, a jest to sklep który odwiedzam raczej rzadko. Cena 1,29 za kubeczek (niższa niż sugerowana na opakowaniu) bardzo mi odpowiada - na prawdę niska cena za rewelacyjny smak.




W testowaniu produktów wzięły udział - moje córki, moja mama i babcia, przyjaciółka i koleżanka, ja oraz mąż. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że zawartość dodatku jest pyszna ale niestety trochę za mała. Co do smaku który okazał się najpyszniejszy to .... tyle opinii ile osób :)

Z dziewczynkami zrobiłyśmy sobie smakowe zagadki. Z zakrytymi oczami rozpoznawały smaki. Bezbłędnie odkryły że to truskawka, wiśnia, jagoda i brzoskwinia.






Kubeczek jogurtu Zott Primo często towarzyszył mi przy czytaniu. Najpyszniejsze dla mnie okazały się dla mnie chrupiące miodowe musli.


Na pewno przy najbliższych zakupach jogurty naturalne z dodatkami znajdą się w naszym koszyku. Polecam