AUTOR: Agnieszka Olejnik
WYDAWNICTWO: Kobiece
ROK WYDANIA: 2019
LICZBA STRON: 321
Na początku roku na Instagramie zapisałam się na book tour z książką "Mów szeptem". W lutym byłam na spotakaniu autorskim z panią Agnieszką <klik> więc mój apetyt na książkę bardzo wzrósł. Trochę czasu minęło a ja doczekałam się na książkę.
Witek z perfekcyjną pamięcią i olbrzymią wiedzą teoretyczną, ale brakiem umiejętności funkcjonowania wśród ludzi to zagubiony nastolatek. Ma ksywkę "Przypał" i nikt nie traktuje go poważnie. Ten chłopak widzi kolory słów, czuje nawet ukryte intencje rozmówcy mimo że nie patrzy nikomu w oczy. Witek nie ma przyjaciół ani nawet kolegów, zaczyna jednak interesować się Magdą, nową dziewczyną w szkole.
Magda nie szuka przyjaźni, stara się trzymać wszystkich na dystans. Przyjechała z Irlandii, ale nic więcej o jej przeszłości nie wiadomo. Witek zaczyna ją śledzić, nie chce w żaden sposób jej skrzywdzić, on jest po prostu jej ciekawy. Zdobywa numer dziewczyny i dzwoni. Tak zaczynają się ich długie nocne rozmowy, dziewczyna jednak nie wie z kim rozmawia. Czy chłopak którego głos słyszy w słuchawce telefonu, który stał się niespodziewanie jej przyjacielem to ktoś ze szkoły? Magda nie chce się nad tym zastanawiać. Uporzadkowała swoje życie, lubi być sama, musi jednak wychodzić do ludzi, bo korepetycjami zarabia na życie.
Magda uczy angielskiego miejscowego biznesmena. Mężczyzna liczy na znacznie więcej, gdy dziewczyna nie odpowiada na jego aluzje i zaczepki postanawia wziąć ją siłą. Magdzie udaje się uciec, a po kilku dniach policja znajduje zwłoki mężczyzny. Dziewczyna jest główną podejrzaną...
Niesamowite przejście z powieści obyczajowej w kryminał. Poznajemy działania policji, ponieważ jeden z policjantów to mąż pani psycholog do której chodzi Witek. Kobieta odegra ważną (ale w moim odbiorze negatywną) rolę w próbie wyjaśnienia morderstwa. Mamy kilka tropów, ale jedną podejrzaną, która nie chce rozmawiać, a przyciśnięta do muru podejmuje próbę samobójczą.
Robi się gorąco. A w to wszystko emocjonalnie zamieszany jest Witek. Akcja cały czas mknie do przodu, nie ma chwili na nude. Książka czyta się sama, a rozwiazanie zagadki okazało się bardzo ciekawe, bo intryga została misternie spleciona. A narzędzie zbrodni? Majstersztyk w wykonaniu autorki.
Wątek kryminalny jak najbardziej na plus, ale to co czyni tę książkę wyjątkową to kreacja Witka i jego relacja z Magdą. Nastolatkowie są zagubieni, wyobcowani, nierozumiani. Znajdują siebie w tym świecie "normalnych", oni są inni, każdy na swój sposób. Szanują swoją inność i tylko tego chcą dla siebie.
"Mów szeptem" to niesamowita historia chłopaka który słyszy kolory. To historia którą musicie poznać, bo pozbawiona jest banalnych schematów i mimo że bohaterami są nastolatkowie to starszy czytelnik bez trudu odnajdzie się w fabule.
Zbrodnia, brak dowodów i próba rozwiązania kryminalnej łamigłówki to zdecydowanie moje ulubione klimaty, bardzo się cieszę że je tutaj znalazłam. Po przeczytaniu ostatniej strony, mogłam.śmiało powiedzieć "ale to było dobre" - polecam!
Jest to 61 ksiażka przeczytana w 2019 r.
Książka bierze udział w wyzwaniu* Olimpiada czytelnicza czerwiec