TYTUŁ: Chirurg
AUTOR: Michał LarekWYDAWNICTWO: Oficynka
ROK WYDANIA: 2020
LICZBA STRON: 390
Kolejna książka od wydawnictwa Oficynka - tym razem to kryminał, którego akcja dzieje się w latach 80 w Poznaniu.
Martynka przygotowuje się do swoich 12 urodzin, przed przyjściem gości chce nazwać trawy dla swojego króliczka. Z tego krótkiego spaceru nigdy nie wraca. Okaleczone ciało dziewczynki znaleziono niedaleko cmentarza.
Sprawą zajmuje się "Zabójcza trójka" czyli milicjanci z nowo powstałego Wydziału Zabójstw Komendy Miejskiej w Poznaniu: porucznik Dagmara Madej (Zbój) i jej koledzy Freddy i Harry. Ówcześni milicjanci chyba lubili przezwiska, na pewno jednak uwielbiali papierosy i wódkę - charakterystyka przedstawicieli prawa tutaj wypadła bardzo realnie. Ekipa zabiera się do pracy, szybko dochodzą do wniosku że kluczowa dla sprawy jest profanacja zwłok. Okazuje się że na cmentarzu naramowickim doszło do kilku incydentów - ukradziono zwłoki, rozkopano grób - czy w Poznaniu grasuje "wampir" nekrofil?
W toku śledztwa okazuje się że podejrzanych jest aż nadto. Milicjanci sprawdzają każdy wątek. Jak się okazuje ta dewiacja seksualna nie jest aż taką rzadkością. Autor nie poszedł w strone makabrycznych opisów, to co zaserwował czytelnikowi wystarczy do pobudzenia wyobraźni, a przez to książki nie można odłożyć aż do ostatniej strony.
Atmosfera się zagęszcza. Poznajemy również odczucia mordercy (czy tylko nekrofila !?) więc można samemu przeprowadzić śledztwo - co bardzo w powieściach lubię. Tropy się mnożą, drobiazgowe śledztwo wyklucza kolejnych podejrzanych, największe znaczenie dla pracy milicjantów mają tutaj działania operacyjne.
Na taką powieść czekałam cały marzec, lekki styl, wciągająca fabuła, charakterystyczni bohaterowie, świetna zagadka kryminalna. Klimat lat 80 XX wieku jak najbardziej wyczuwalny, ale nie determinuje fabuły. Na zakończenie dodam iż wydarzenia w książce inspirowane są prawdziwą zbrodnią - to co prawda luźny związek ale mimo to gdzieś z tyłu głowy ma się myśl że mogło to zdarzyć się na prawdę. Polecam
Jak dobrze że na półce stoi jeszcze jedna książka pana Michała. Może uda mi się przeczytać ją w kwietniu.
Jest to 31 książka, którą przeczytałam w 2020r.
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Olimpiada czytelnicza u Pośredniczka książek