TYTUŁ: Miłosny układ
AUTOR: Sarah Hogle
WYDAWNICTWO: Muza
ROK WYDANIA: 2022
LICZBA STRON: 382
Sięgnęłam po tę książkę bo liczyłam na lekką komedię romantyczną, a dostałam historię która zmusiła mnie do refleksji.
Naomi i Nicholas są idealną parą, przynajmniej na Instagramie. Po roku randkowania gdzie pokazywali się z jak najlepszej strony zaręczyli się i zamieszkali razem. Matka Nicholasa wpadła w szał przygotowań ślubnych, wszystko ma być pod jej dyktando, Naomi ma się tylko dostosować. Nicholas klasyczny przykład maminsynka przygląda się z boku i nie staje po stronie narzeczonej.
Dziewczyna ma dość, ale wie że nie może pierwsza zerwać, bo musiałaby zwrócić połowę kosztów poniesionych przez matkę Nicholasa. Zaczyna robić wszystko by doprowadzić mężczyznę do ostateczności, by to on zerwał pierwszy. A może lepiej byłoby wkurzyć przyszłą/niedoszłą teściową i to ona zabroni synkowi się żenić?
Nicholasa chyba przerosło życie zgodnie z wytycznymi matki, Nicole nie wspiera go w walce z matką. Stała się nieznośna. Para podejmuje więc grę w oko za oko. Prześcigają się w dokuczaniu sobie. Gdy dochodzi do eskalacji konfliktu zaczynają nagle dostrzegać siebie, w takich małych codziennych sprawach, w małych gestach. Zakochują się w sobie po raz drugi, a może pierwszy? Bo teraz są po prostu sobą, nie udają by zrobić wrażenie na drugiej osobie.
Gdzie tutaj refleksja? Właśnie wtedy gdy zdałam sobie sprawę że w moją małżeńską codzienność wkradła się rutyna, kopanie dołków, wzajemna złośliwość: i te negatywne interreakcje stały się bardzo widoczne. A wystarczy dostrzec te małe gesty: pusty zlew gdy przychodzę po pracy do domu, dbanie o mój samochód, ulubione ciastka do kawy.
Muszę chyba spojrzeć na nowo!
Książka okazała się zaskoczeniem, pozytywnym. Polecam 👍
Książka pochodzi z moich domowych zbiorów.
Lubię to uczucie, kiedy książka pozytywnie zaskakuje.
OdpowiedzUsuńTakie szczególły budują naszą codzienność. Ciekawa książka.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa dalszych losów bohaterów. Skoro najpierw niby sie kochali i planowali ślub, potem była obopólna nienawiść, a potem miłość, to musiało być tutaj interesująco!!!
OdpowiedzUsuńCzasami codzienność potrafi być przytłaczająca :) a przecież szczęście i miłość ukryte są w małych gestach.
OdpowiedzUsuń