niedziela, 16 czerwca 2024

Zabójcza nadzieja

TYTUŁ: Zabójcza nadzieja 

AUTOR: Marta Guzowska

WYDAWNICTWO: Wielka Litera 

ROK WYDANIA: 2024

LICZBA STRON: 367



Tom 1 Tryptyku kryminalnego czytałam w październiku 2022 😱, dobrze że na blogu nic nie ginie więc mogłam sobie przypomnieć własną opinię o Złej miłości, a Was odsyłam tutaj ➡️ <klik>

Na Frankę spadło dużo, niedawna śmierć męża, przeprowadzka, kłopoty z córką, problemy zdrowotne ojca i pandemia. A wygląda na to, że to nie koniec problemów. Żona byłego komendanta policji nachodzi Frankę, chce by detektywka zbadała sprawę śmierci jej męża. Franka broni się przed tym, ale Jankowska jest uparta, i ma informacje dotyczące śmierci męża Franki. 

Krótkie rozdziały, małe miasteczko, intrygi i tajemnice z przeszłości. Uwielbiam takie powieści! A do tego bohaterka, która na co dzień chodzi w rozciągniętym dresie, próbuje ogarnąć dom i życie w ogóle. Franka nie jest postacią czarno-białą, ma swoje za uszami, ale przez to staje się czytelnikowi bliższa.

Brwinów jest miasteczkiem, które skrywa niejeden sekret. Dla jednego z nich warto uprowadzić staruszka ze szpitala, a nawet zabić. Atmosfera z każdą stroną się zagęszcza. Seria ma się składać z 3 tomów, więc czytałam z obawą że w tej części autorka nie rozwiąże głównej zagadki. Na szczęście wykorzystała ciekawe rozwiązanie, nie zostałam więc z niczym ale też i moja ciekawość została rozbudzona. Oby nie było trzeba czekać długo na kolejny tom. 

Czepiam się, ale...

O ile w pierwszej części nacisk na pandemię był spory, i łatwo było umiejscowić powieść w czasie. Tak tutaj mamy listopad, ale pandemia minęła jak ręką odjął (a przecież stało się tak dopiero w lutym 2022), więc miałam małą zagwozdkę. I wiem, że nie miało to wpływu na fabułę to jakoś mnie to uwierało. 

Ogólnie jednak powieść jest dobra, zawiła, skomplikowana, ale w ten sposób że samemu chce się rozwiązać tę zagadkę. Jeśli nie czytaliście tomu 1, to świetna okazja by go teraz nadrobić i przeczytać ciągiem oba tomy :) 


5 komentarzy:

  1. Ja jeszcze nie czytałam pierwszego tomu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Trochę szkoda, że tak nagle zmienił się ten książkowy świat z pandemicznego na niepandemiczny. Trochę to nieadekwatne do sytuacji realnej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli chodzi o twórczość tej autorki, mam jeszcze sporo do nadrobienia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba wstrzymam się z lekturą do wydania kolejnego tomu.

    OdpowiedzUsuń