niedziela, 10 marca 2019

Serce świadomości

TYTUŁ: Serce świadomości. Podróż neurochirurga w świat zjawisk niewyjaśnionych

AUTOR: Eben Alexander i Karen Newell

WYDAWNICTWO: Znak litera nova

ROK WYDANIA: 2019

LICZBA STRON: 449




Zacznijmy dzisiejszą recenzję od tego, że jestem sceptykiem, a wątki paranormalne działają na mnie odpychająco. Wiecie, że rzadko czytam fantastykę, a powieści obyczajowe z wątkami paranormalnymi zawsze tracą u mnie punkty. Jak więc odnoszę się do tematu śmierci klinicznej? Czytałam kiedyś książkę "90 minut w niebie" - to co przeżył autor podczas śmierci klinicznej jestem w stanie przyjąć na wiarę, podobnie jak objawienia uznane przez Kościół. Ok, może się tak zdarzyć.

Otrzymałam niedawno książkę Ebena Alexandra, lekarza neurochirurga wierzącego w naukowy materializm, który zachorował na bakteryjne zapalenie opon mózgowych. Przez 7 dni leżał w śpiączce, a szanse na przeżycie w krytycznym momencie wynosiły 2%. Mężczyzna wybudził się ze śpiączki, a co jeszcze dziwniejsze jego mózg pozostał nadal sprawny. To co widział/ co przeżył opisane zostało w książce pt. "Dowód". "Serce świadomości" to próba naukowego wyjaśnienia duchowości człowieka i jego wieczności.

Książka nie należała do łatwych, wymagała skupienia i zaangażowania. Już na wstępie zaznaczono, że pierwsze rozdziały będą mogły sprawiać trudność. Tak też w istocie było, dużo tutaj żargonu medycznego i naukowego, przedstawianie wyników badań, opis naukowych konferencji. Znaczna część tekstu poświęcona została fizyce kwantowej. Dla mnie zaskakujące było odkrycie, że badania na temat świadomości, umysłu i duchowości są przeprowadzane na taką skale. Prawdą jest jednak to, że nie interesowałam się nigdy szerzej tym tematem.

"Nauka zaczyna doceniać, dociekać i rozmawiać o wzajemnych relacjach między umysłem, a ciałem."

"Im więcej dowiadujemy się o budowie i biologii mózgu, tym wyraźniej rozumiemy, że mózg nie tworzy świadomości ani nie służy jako magazyn wspomnień. (...) W rzeczywistości sytuacja jest wręcz odwrotna i jesteśmy świadomi mimo mózgu."

Drugą część czyta się łatwiej, bo tutaj ukazane są konkretne przykłady, historie osób, które miały doświadczenia z pogranicza śmierci i współumierania. Dużo dowiadujemy się o medytacji, telepatii, oddziaływaniu dźwiękami i reinkarnacji. Każdy odbierze przedstawione tutaj działania w inny sposób, ja jestem w stanie przyjąć niektóre z nich, inne wydają mi się niedorzeczne - mimo przedstawionych tutaj naukowych argumentów ja nadal pozostaje sceptykiem.

W książce przeczytamy opis doświadczeń wzbudzania w sobie rozszerzonych stanów świadomości. Przedstawione zostają badania dotyczące wykorzystania dźwięków do wzbudzania zmienionych stanów świadomości i większego otwarcia się na inne wymiary rzeczywistości - znaczące sukcesy na tym polu odniosła współautorka książki Karen Newell.

Autor wyraźnie zaznacza, że żadne ukształtowane przed śpiączką założenie na temat istoty świadomości nie pozostało niewzruszone. Konwencjonalny materializm naukowy beznadziejnie się gubi gdy przychodzi mu podjąć choćby próbę zrozumienia świadomości.
PRZESŁANIE AUTORA:  dusze są wieczne i przetrwają śmierć ciała.


"Śmierć nie jest końcem związku naszej duszy z tymi, których kochamy."

Ta książka może być pocieszeniem dla tych, którzy borykają się z żałobą, po stracie bliskiej osoby. Ta książka, może prowokować do osobistych rozważań na temat duchowości i wieczności. Ta książka na pewno wywiera ogromne wrażenie. Polecam, bo nad pewnymi zagadnieniami tutaj przedstawionymi warto się zastanowić.

Ja zaintrygowana tym co autor przeżył podczas śpiączki, mam zamiar przeczytać "Dowód", na pewno podzielę się wrażeniami.


Jest to 22 książka przeczytana w 2019 roku.
Książka bierze udział w wyzwaniu:
* Olimpiada czytelnicza u pośredniczka książek marzec


15 komentarzy:

  1. Jako psycholog, chętnie przeczytam. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem psychologiem, ale też chętnie zerknę :) Czytałam już kilka dobrych recenzji.

      Usuń
  2. Uważam, że w przyszłości dowiemy się, że wszyscy jesteśmy powiązani, jak jeden umysł.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hm,, też jestem sceptycznie nastawiona, ale czuję się zainteresowana. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Słyszałam o tej książce, Dowód jest mi znany, ale nie wiem, czy zdecyduję się na lekturę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dostałam propozycje tej książki do recenzji, jednak podziękowałam. Nie moje klimaty, jednak cieszę się, że Tobie się podobała

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja jestem w trakcie czytania tej książki. Bardzo podobają mi się opisy przeżyć, ale mimo wszystko to nie książką dla mnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt że to nie jest najłatwiejsza pozycja i wymaga ogromu skupienia

      Usuń
  7. Nie planowałam jej czytać ale chyba właśnie sprawiłaś że zmieniłam zdanie

    OdpowiedzUsuń
  8. Chciałabym sięgnąć po obie, jak będe mieć chwilę czasu, bo do tematu podchodzę dosyć sceptycznie, ale jestem ciekawa, co autor ma do powiedzenia i z której strony ugryzł problem :)

    mrs-cholera.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. niby nie mój klimat, ale mnie zainteresowałaś!

    OdpowiedzUsuń
  10. Dla mnie pocieszeniem po stracie dziadka była książka "Niebo istnieje naprawdę", bardzo mi pomogła jakoś normalnie funkcjonować. Na ten moment nie mam mastroji na takie tematy.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam nadzieję, że kiedyś znajdę dla niej czas :)

    OdpowiedzUsuń