poniedziałek, 4 października 2021

A ty będziesz dumna

 TYTUŁ: A ty będziesz dumna

AUTOR: Monika Sygo

WYDAWNICTWO: Szósty zmysł

ROK WYDANIA: 2021

LICZBA STRON: 370


O tej premierze było na Instagramie ostatnio bardzo głośno i myślę że szybko o niej nie ucichnie. Uważam, że jak najbardziej słusznie. 

Czas, przez wzgląd na fabułę, w którym ta książka trafiła do czytelników został wybrany idealnie. Jesień to ulubiona pora roku jednej z bohaterek, a zbliżające się święto zmarłych potęguje uczucie nostalgii podczas lektury.

Trzy historie: Kuby, Igi i Kamili - z pozoru odrębne, a faktycznie złączone najmocniejszym węzłem. Takie rozrzucenie rozdziałów bardzo lubię, to zdecydowanie podsyca ciekawość.

Można się tutaj delektować każdym słowem. Przeżywać z bohaterami ból i śmiech przez łzy. Można dać się ponieść emocjom (a wtedy jedna paczka chusteczek nie wystarczy). Można ją czytać mając przed oczami swoich bliskich (cieszę się jednak, że ta książka nie trafiła do mnie rok temu, bo chyba nie wyszła bym z tego cało).

To książka przede wszystkim o żałobie. Kuba nie radzi sobie ze śmiercią mamy. Co miesiąc czyta list, który mu zostawiła, zamyka się w domu, nie przyjmuje do wiadomości że świat się nie zatrzymał. Kuba nie jest jednak sam, ma najlepszego kumpla, który nie pozwoli mu się zatracić, przecież Jakub obiecał swojej mamie że będzie żył.

Kamila, najstarsza córka która musi udowodnić że zasługuje na miłość. Każda jej potyczka zostaje wyniesiona do rangi wielkiego problemu, każdy jej sukces zostaje zbagatelizowany. Dlaczego w jej wspomnieniach pojawia się szczęśliwa dziewczynka, którą nigdy nie była? 

Iga ma WSZYSTKO, kochającego męża, cudownego synka, piękną córeczkę. Wie jednak że szczęście nie jest dane raz na zawsze. I chociaż serce rozdziera ból rozstania, to tak jest właściwie.

Ile powinna trwać żałoba? Jak ją prawidłowo przeżywać? Na te pytania nie ma odpowiedzi. To indywidualne przeżycia. Kuba sobie nie radzi, ale ma wsparcie. Mama odchodząc też nie zostawiła go z niczym. Ta książka pokazuje jak ważne jest mówić o tym co czujemy, jak trudno ubrać to niekiedy w słowa, ja ciężko o tym opowiadać. Zamykanie się w sobie może i jest jakimś sposobem, ale w dłuższym rozrachunku nie przynosi ulgi.

Ta historia jest bolesna, ale jest również przepiękna. Autorka maluje emocje słowem, wbija się dosłownie w duszę czytelnika, by roztrzaskać ją na kawałki. A potem plasterkami poskładać ją w całość. Zostawia nadzieję na przyszłość. 

Jest to pierwsza część trylogii, ale nie obawiajcie się że historia w jakimś momencie się urywa. Zakończenie jest łagodne, i chociaż bohaterów czeka jeszcze nie jedna łatwa rozmowa to można zamknąć tę książkę z poczuciem, że kropka została postawiona w odpowiednim miejscu.

Zróbcie miejsce na półce i daje szansę sobie i tej książce.

5 komentarzy:

  1. Nie boję się trudnych historii, bo uważam, że można z nich wyciągnąć wiele cennych wartości, dlatego bardzo chcę przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta książka ostatnio dość często przewija się na blogach. Jestem jej bardzo ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że zakończenie pierwszego tomu jest satysfakcjonujące, chętnie się na nią skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja jakoś niestety nie słyszałam no niej i mnie ominęła głośna promocja książki. Zastanawiam się czy i mnie by się spodobała. Myślę że podejmę wyzwanie ☺️ Kinga

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurcze bardzo mnie zaciekawiłaś tą historią, lubię sięgać po takie książki, które uderzają w moją duszę a bohaterowie sprawiają, że przeżywam ból razem z nimi. Na pewno dam szansę tej powieści.

    OdpowiedzUsuń