sobota, 4 października 2025

Podsumowanie września

 

Weszliśmy w ten rytm szkolno-pracowy nawet w miarę sprawnie. 1/10 roku szkolnego już za nami 💪 więc teraz to już z górki, za chwilę święta, nowy rok, Wielkanoc, majówka i wakacje 😁

Wrzesień zakończył się małym zdrowotnym pstryczkiem w nos, bo to że teraz jest dobrze nie oznacza, że tak będzie zawsze. I trzeba się pilnować, a przede wszystkim pilnować dobrych relacji ❤️

Czytelniczo nawet, nawet:


#oszukajgenetyczneprzeznaczenie i #odporność świetnie się uzupełniły. To takie przypomnienie, tego że to co jemy ma ogromny wpływ na nasz organizm.

#vera historia marki i córki, ich relacja od samego początku jest trudna, ale to dlatego że życie Sandrine naznaczone jest wieloma traumami spowodowanymi wojną i ucieczką w nieznane. Niestety brak dialogów i monotonna akcja zaniżyły ocenę.

#skrzywdzona przede wszystkim plus za pogłębioną analizę psychologiczną bohaterek. Książka o zbrodni i karze, o manipulacji i kobiecej zazdrości 

#nadziejaserca Penelopa Rewera po latach konfrontuje się z przyjaciółmi, co się stało że zamiast podbijać stolicę i spełniać marzenia wrócili do rodzinnego miasta? Nostalgiczna, dla mnie jednak zbyt spokojna.

#przeprawa przepracowanie traumy z dzieciństwa to nie prosta sprawa, zwłaszcza że prawd o wydarzeniach z przeszłości może komuś zagrozić. Wartka akacja, ciekawa zagadka, po prostu udana książka.

#jutrojutroiznówjutro lata 90 i świat gier komputerowych, opowieść o przyjaźni silniejszej niż czas, niż sukces i porażki. Absolutnie oryginalna, zabierze was za kulisy wielkiego przemysłu komputerowego, a przy tym zachwyci opisem relacji. 

#kochammama Pomysł na fabułę był dobry i dobrze został wykonany. Wiadomości zza grobu, rozdziały poświęcone wydarzeniom z przeszłości, realcja romantyczna gdzieś w tle wszystko logicznie i spójnie wyjaśnione. Ale! Książka, jest oznaczona jako bestseller, który podbił świat i związku z tym czekałam na coś na prawdę WOW! Nie było tego. Nie zamknęłam książki z myślą "ale to było świetne!" Na pewno w mojej ocenie nie jest to 5/5. Ale 4,25 spokojnie mogę przyznać. 

#daisyicesarz warstwa obyczajowo-historyczna została dopracowana w najmniejszym szczególe. Autorka imponuje dbałością o detale, z drugiej przez tę dokładność zabrakło mi emocji i życia w postaciach. Księżna pozostaje damą z portretu, nie do końca ożywioną. Przewaga opisów nad dialogami sprawia, że książka chwilami brzmi zbyt podręcznikowo – sucho, bez emocjonalnej głębi.


#balladadlaadeli zasługuje na zdecydowanie więcej jedno zdanie w podsumowaniu miesiąca:

Ballada dla Adeli - 1947 , nowa władza rozpycha się łokciami by zająć należne jej miejsce. I to na szczeblach tych najwyższych jak i tych niskich na wsiach. Ale i tu i tu ta władza upaja, daje siłę, pozwala osiągnąć wszystko. Alicja Wielogórska przyjeżdża z Łodzi by uczyć, to prawdziwa nauczycielka z misją, ale tutaj dzieci muszą pracować, a akademie muszą być przeprowadzone zgodnie z wytycznymi naczelnika, nie można się wychylać. A Alicja tym bardziej powinna siedzieć cicho, bo jej ojciec za szpiegostwo (jej ojciec był Niemcem) trafił do obozu pracy.

Pani Adela szuka męża, wie że w czasie wojny trafił do Auschwitz i na tym ślad się urywa. 

Pan Emil nie pamięta kim jest, wie tylko, że to nie jest jego prawdziwe imię. I wie też, że musi dostarczyć skrzypce rodzinie swojego przyjaciela. Mężczyzna tuła się po świecie i szuka świata który już dawno się skończył.

Piękna to była historia, pięknie opowiedziana, z melodią wygrywaną przez skrzypce gdzieś w tle. O ludzkich losach, które wojna poszarpała, a nowa władza splunęła na nie z odrazą. Mimo to są jeszcze ludzie, którzy potrafią być po prostu życzliwi. 

#cukierniawpłatkachwiśni książki otwierają na nowe światy, inspirują , zachęcają do poszukiwań i odkrywania. A odkryć można samego siebie albo zupełnie nową kulturę.

#deficytniebieskichmigdałów uwielbiam zbeletryzowane biografie. Tutaj historia życia Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej 

#kamienicapszczół Alicja przeprowadza remont kamienicy, przyjmuje na lokatorki tylko kobiety, otacza je opieką, pomaga, rozwiązuje za nie problemy, ale czy kobieta ma tylko czyste intencje? 

Jak widzicie różnorodność i gatunkowa i różnorodność ocen. Zauważyłam w tym miesiącu że czepiam się, i sporo wymagam. Ale jak się czyta dużo, to chce się czytać na prawdę dobre książki. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz