TYTUŁ: Trzy
AUTOR: Gabriela Pawlina
WYDAWNICTWO: Filia
ROK WYDANIA: 2025
LICZBA STRON: 731
Nie pamiętam, kiedy ostatnio czytałam tak grubą książkę 🙈 Zazwyczaj wybieram te mieszczące się między 300 a 400 stronami. Ale tutaj po prostu nie mogło być ich mniej.
Co za historia!
W nocy z 18 na 19 września Julka Madej wychodzi z domu przez okno. Rodzice zauważają jej nieobecność dopiero po południu. Dziewczynie zdarzało się już wymykać na imprezy bez zgody rodziców, ale tym razem wygląda na to, że chodzi o coś więcej.
Miejscowi policjanci nieudolnie prowadzą śledztwo pierwszy raz mają do czynienia z taką sprawą. Przesłuchania są powierzchowne, w końcu wszyscy się tu znają, więc „nie ma o co dopytywać”.
Robert Ceglarski zostaje oddelegowany do prowadzenia sprawy zaginionej nastolatki, ponieważ może mieć ona związek z makabrycznym znaleziskiem na dawnym cmentarzu. Na miejscu działa już Ola Wysocka kobieta o niezwykłym talencie do odnajdywania zaginionych osób. Nie wiążą jej policyjne procedury, nikomu nie podlega, sama sobie jest szefem.
Okazuje się, że Robert i Ola już się znają. Czy to, że znaleźli się nagle w tym samym miejscu, to tylko przypadek?
Uwierzcie – przypadków nie ma. A to, co się tu wydarzyło, to koronkowa robota. Ile powiązań! Na drugie dna trzeba uważać, bo wszystko zostało dopracowane w najmniejszym szczególe.
Sprawa kryminalna, będąca właściwie małą matrioszką, została przemyślana perfekcyjnie. Do tego doskonała charakterystyka postaci – zarówno pierwszo-, jak i drugoplanowych. Wpływ przeszłości na teraźniejszość, emocje, motywacje… nie ma tu ani jednej zbędnej sceny.
Na przeczytanie takiej książki potrzeba czasu - i bardzo dobrze! Czuć było zmęczenie policjantów, śledztwo się przeciągało, tropy się urywały, świadkowie kłamali lub milczeli. Policja błądziła po omacku, komuś wyraźnie nadepnęli na odcisk. Adrenalina krąży w żyłach, ale gdy trwa to zbyt długo, staje się niebezpieczne.
Przerwanie lektury (bo przecież kiedyś trzeba spać) to prawdziwa katorga. Ta książka wchodzi pod skórę, a zakończenie budzi ogromny sprzeciw. Skala zła jest tu wręcz nie do ogarnięcia.
Jeśli kochacie mocne, dopracowane kryminały - musicie ją poznać! Autorce gratuluję udanego debiutu - tak to debiut!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz