AUTOR: Joanna Bartoń
WYDAWNICTWO: Janka
ROK WYDANIA: 2018
LICZBA STRON: 171
W moje ręce trafiła kolejna książka która idealnie wpisuje się w nazwę bloga. Decydując się na przeczytanie tej książki znałam jedynie fragment, a nie opis. Ten wycinek tekstu sugerował dość kontrowersyjną fabułę dotyczącą relacji matka-córka. Jak wypadła całość, która okazała się zupełnie inna od tego czego się spodziewałam?
Liliana nigdy nie miała lekko, jej mama żyła zamknięta we własnym świecie i nie potrafiła zajmować się córką. Ojciec, jedyne wsparcie dziewczyny, starał się ze wszystkich sił pełnić rolę obojga rodziców. Jako nastolatka Lila przeżyła wielką miłość, tą pierwszą, prawdziwą. Niestety chłopak ją zdradził, a próbując ją odzyskać zabił się na motorze. Lila straciła wiarę w miłość, ale pozostał jej jeszcze ktoś do kochania, mały synek, pamiątka po Mareczku. Dzięki wsparciu ojca Lila wychowuje Gabriela i kończy studia. Matka z synem mieszkają w Łodzi, okazuje się że chłopiec jest geniuszem muzycznym ma talent do gry na skrzypcach. Wszystko układa się dobrze do czasu gdy Gabriel zabija swojego profesora. Chłopak zostaje przyłapany na gorącym uczynku, nie ma więc wątpliwości, że to on jest sprawcą.
Nie zawsze zachowana jest chronologia, Lila często wraca do wspomnień, do swoich.związków, do początków macierzyństwa. Narracja jest trzecioosobowa, ale możemy poznać myśli głównej bohaterki.
Fabuła tej książki to próba pogodzenia się Liliany z sytuacją w której się znalazła. Jest matką mordercy, jej syn, którego starała się wychować na dobrego człowieka, a on był w stanie zabić.
Bohaterki nie można jednoznacznie ocenić (i bardzo dobrze!), sytuacja z jaką przyszło się jej zmierzyć jest skrajna, jej reakcja na nią jest jedną z wielu możliwości.
"Ucieczka od życia zwykle udaje się tylko na jakiś czas, życie prędzej czy później upomina się o uciekiniera, a bywa i tak, że czyni to w bardzo brutalny sposób."
Czy matka ma obowiązek kochać własne dziecko? W każdej sytuacji?
Książka jest bardzo dobrze napisana, autorka poprzez dosłowność przekazu zwraca uwagę na ważne elementy. Innym razem poprzez niedopowiedzenia zmusza.do zatrzymania się, głębszego przeanalizowania tekstu. Powieść można zaliczyć do gatunku książek psychologicznych z elementami kryminału, nie ma tu jednak zagadki i poszukiwania mordercy. Zagadką są emocje i prawo matki do ich odczuwania.
Kolejny raz mogę więc napisać mamo poczytaj sobie i zobacz swoje macierzyństwo z innej perspektywy.
Polecam.
Jest to 92 książka przeczytana w 2018 roku.
Ksiażka bierze udział w wyzwaniu:
Olimpiada czytelnicza u pośredniczka ksiazek październik
Bardzo chcę przeczytać tę książkę. 😊
OdpowiedzUsuńZainteresowała mnie ta książka mimo, że ogólnie to nie czytam takich książek. Pewnie w najbliższej przyszłości ja kbędę miałą możliwość to przeczytam! :)
OdpowiedzUsuńMam tę książkę w planach. Mam nadzieję, że też będę zadowolona z lektury.
OdpowiedzUsuńKsiążka psychologiczna i kryminał to ciekawe połączenie.
OdpowiedzUsuńBrzmi naprawdę interesująco :)
OdpowiedzUsuńTeraz żałuję, że nie skusiłam się na tą krótką powieść. Ale niestety z powodu braku czasu muszę rezygnować z niektórych pozycji :/
OdpowiedzUsuńświetna recenzja, ksiażka warta uwagi rozejrze się za nią
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuń