AUTOR: Marek Klat, Paweł Paliński, Mirosław Piepka, Michał Pruski
WYDAWNICTWO: Agora
ROK WYDANIA: 2018
LICZBA STRON: 375
W sierpniu podczas sprzątania po remoncie naszła mnie ochota na audiobooka (wiecie takie sprzatanie w ciszy to nic fajnego), przeszukałam YouTube i trafiłam na "Kamerdynera". Dałam się wciągnąć tej historii zaczynającej się w styczniu 1900 roku. Oczywiście nie jest dostępny do darmowego odsłuchania cały audiobook więc postanowiłam wypożyczyć książkę.
Jak dla mnie była to historyczna petarda. Książka której tło stanowią prawdziwe wydarzenia, barwne postacie, które są odbiciem rzeczywistych osób, poruszający wątek miłosny, który nie gra tutaj pierwszych skrzypiec. Głównym bohaterem jak dla mnie były Kaszuby, region który walczył o swoja przynależność do Polski. Czy da się się opowiedzieć 45 lat wielkiej historii na zaledwie 370 stronach? Nie. Ta historia wymaga co najmniej kilku tomów. To co otrzymaliśmy w powieści "Kamerdyner" to wyciąg najważniejszych wydarzeń, to historia niekiedy zbyt ogólna, gdzie indziej znów bogata w szczegóły. Nie jest to jednak z mej strony zarzut, to przemawia przeze mnie niedosyt, bo ja doskonale znajduje się w takich historycznych klimatach.
Mateusz Kroll syn koniuszego wychowywał się w pałacu jaśnie pana Hermana von Kraussa na równi z jego dziećmi Maritą i Kurtem. Historia tego chłopca zwiazana jest z plotkami dotyczącymi jego pochodzenia, powszechnie bowiem wiedziano o "słabości" Kraussa do służących... Może nie byłoby to aż tak ważne gdyby nie to że dorastający wspólnie Mateusz i Marita zaczynają się w sobie zakochiwać. Matka dziewczyny Gerda w porę dostrzegła zagrożenie i wysyła oboje do różnych szkół. W ten sposób tylko podsyciła tęsknotę, z drugiej jednak strony urchroniła młodych przed koszmarem I wojny światowej.
Po traktacie wersalskim ziemie Kraussów zostały podzielone granicą polsko-niemiecką. Przedstawiciel Kaszubów Miotke dbał o dobre stosunki z jaśnie państwem, spełniło się jednak jego marzenie i część regionu została wcielona do Polski. Ten wątek nowego porządku po wielkiej wojnie był na prawdę świetnie opisany. Nowa polska władza musiała pokazać kto rządzi na tych ziemiach, Kraussów pozbawiono hektarów, potem dworu - wszystko zgodnie z prawem, ale z brakiem szacunku dla człowieka.
Czas II wojny światowej to odbicie się Kraussów od dna. To okres w którym szybko się wzbogacili i mogli odpłacić za doznane w czasie międzywojnia krzywdy. O Kaszubach którzy znaleźli się na niemieckich listach dotąd nie wiedziałam, ten temat jakoś nie był szeroko w szkole omawiany. A nie wolno zapominać (lub o nich wcale nie wiedzieć) o takich wydarzeniach jak ludobójstwo w Piaśnicy - w powieści szczegółowo opisane, a widziane oczami Mateusza.
Ta powieść to nie jest romans historyczny, to powieść obyczajowo-historyczna. Wojna zawsze pozostawia swój ślad, czasy w których żyjemy nas krztałtują, wydobywają z nas pierwotne instynkty. W książce znajdziemy różnych bohaterów, mężczyzn, kobiety przez 45 lat dojrzewali, zmieniali poglądy, szli z wiatrem lub pod wiatr. To historia pełna ludzkich wyborów, życia pełnego bólu ale i radości. Ja w powieściach historycznych lubię właśnie to, obserwować zmiany jakie zachodzą w poszczególnych bohaterach pod wpływem wydarzeń historycznych - tutaj dostałam to w na prawdę szerokim wymiarze.
Narracja jest płynna, nie jest to zalew podręcznikowych wiadomości historycznych. Tło jest doskonale odmalowane, von Kraussowie ich maniery, ich otoczenie - ta wyższa warstwa społeczna. Z drugiej Kaszubi oddający się pracy, wyczekujacy wolnej Polski.
Jestem zachwycona tą powieścią. Gdy tylko będę miała okazję to obejrzę również film (widziałam zwiastuny i robią wrażenie). Oglądaliście "Kamerdynera", a może czytaliście książkę lubi słuchaliście audiobooka? Dajcie znać w komentarzu. Jeśli jednak ta powieść (w jakiejkolwiek formie) jeszcze to szczerze polecam.
Jest to 87 książka przeczytana w 2019 roku
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Olimpiada czytelnicza wrzesień#czytambopolskie wrzesień
Słyszałam o tej książce, jednak nie miałam w planach jej czytać. Po twojej recenzji dam szansę jej w audiobooku i jak mnie wciągnie to sięgnę po papierową wersję ;)
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcająco piszesz o tej książce kochana. ☺
OdpowiedzUsuńJakbym kojarzyła ten tytuł ale nie wiem, może film oglądałam...
OdpowiedzUsuńSłyszałam o filmie, ale książki jeszcze nie czytałam. Wszystko przede mną.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam, ale mam w planach :)
OdpowiedzUsuńTo zupelnie nie jest moj gatunek czytelniczy :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce, ale to chyba dlatego, że to nie do końca mój ulubiony dział.
OdpowiedzUsuńO, podsunęłaś mi pomysł,
OdpowiedzUsuńby zainteresować się audiobookami,
czasami coś się robi, ręce zajęte, ale głowa nie :-)
Audiobook to fajne rozwizanie ale dużo zależy od lektora
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWiem, że książki po okładce się nie ocenia, ale Sebastian F. mówi mi, że warto ten tytuł przeczytać :D
OdpowiedzUsuńTa książka ma tylko okładkę filmową ale jak widać to dobry chwyt :)
UsuńNa książkę chyba nie znajdę czasu, ale film chętnie obejrzę :-)
OdpowiedzUsuńJa koniecznie muszę znaleźć czas na film
UsuńZakochałam się w tej książce. Teraz kolej na film :)
OdpowiedzUsuńO jak świetnie że znalazł się ktoś kto też przeczytał tę książkę
UsuńSłyszałam właśnie, że film świetny, a tu jeszcze książka jest! Świetnie, lubię filmy oparte na literaturze. Najpierw więc przeczytam.
OdpowiedzUsuń