piątek, 11 listopada 2022

Dużo miłości

TYTUŁ: Dużo miłości 

AUTOR: Agnieszka Olejnik 

WYDAWNICTWO: Filia

ROK WYDANIA: 2022

LICZBA STRON: 350



Jaka cisza zrobiła się ostatnio na blogu. Przyznaję że częściej bywam na Instagramie, to tam zostawiam krótkie notatki o przeczytanych książkach. Jeśli jeszcze nie widzieliście mojego profilu to zapraszam: mamo poczytaj sobie .

A teraz przechodząc do wpisu właściwego otwieram sezon na powieści świąteczne. Dziś co prawda rządzi rogal 🥐 ale ja będę pisać o wigilijnych uszkach. 

Widełki czasowe powieści to 10 miesięcy pechowego roku. Bożydar świeżo upieczony ojciec małego Jasia dowiaduje się że synek nie jest jego. Żona od dawna zdradza go z jego najlepszym przyjacielem - podwójny cios. Bożydar wyprowadza się do ciasnego mieszkanka, a nie mogąca znieść zdrady matki, nastoletnia Marcelina razem z nim. 

Nieporadny ojciec, trudy dorastania, brak przyjaciół wszystko to sprawia że Marcelina czuję się odrzucona. Nastolatka robi wszystko żeby tata ją zauważył. Zaczyna uciekać w alkohol, a gdy prawie dotknęła bruku znalazł się ktoś kto wyciągnął pomocną dłoń. 

Klara została na świecie sama, smutne fakt ale młoda kobieta ma w sobie tyle pasji i tak wielką chęć życia że nie podaje się złemu nastrojowi. Szczęścia zaczyna szukać na portalach randkowych, randka w realu może różnie się skończyć, ale nikt nie przypuszczał że będzie początkiem prawdziwej miłości. 

Rozdziały to poszczególne miesiące od marca do grudnia. Pomiędzy nimi czytamy jak Bożydar radzi sobie z przygotowaniem wigilii. Jak cudownie mi się to czytało. Przysłowiowa szczypta miłości może okazać się mąką ziemniaczaną 😂 A uszka zaczynają same się mnożyć. Czy będzie wigilijna katastrofa, a może niezapomniane rodzinne święta?

Nie jest to typowa powieść świąteczna której akcja rozgrywa się tylko w grudniu. Tutaj przez cały rok bohaterowie mierzą się z niespodziankami które przygotował im los. Jednym udaje się bardziej innym mniej, ale wszyscy odkrywają że najważniejsze wartości to przyjaźń i miłość, a koniec pewnego etapu nie oznacza wcale końca świata. Bo koniec może być przecież początkiem czegoś lepszego. 

To taka książka w której z przyjemnością się zanurzyłam. Ciekawie wykreowani bohaterowie, wciągająca historia i przedsmak świąt (na pewno w ich kulinarnej odsłonie). To idealna powieść by zacząć maraton świątecznych lektur. 

Post reklamowy współpraca z wydawnictwem Filia ❤️

7 komentarzy:

  1. Ta książka będzie idealna, aby wprowadzić się w świąteczny klimat.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja ju z też rozpoczęłam sezon świątecznych powieści.

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka już zakupiona, będzie czytana :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dawno nie czytałam nic tej autorki, więc mam co nadrabiać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka zapowiada się bardzo ciekawie. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj! Mnie też więcej na Ig niż na blogu. Książka idealna na święta.

    OdpowiedzUsuń