wtorek, 4 czerwca 2019

Pewnej zimy nad morzem

TYTUŁ: Pewnej zimy nad morzem

AUTOR: Iwona Banach

WYDAWNICTWO: Lucky

ROK WYDANIA: 2019

LICZBA STRON: 319





Wiecie jak spragniona jestem kryminałów, więc wybór tej książki nie dziwi. Okładka mocno sugestywna - przygotowałam się więc na spore emocje. Emocje były, a książka okazała się ciekawym połączeniem komedii, kryminału i powieści obyczajowej.

Tuż przed Bożym Narodzeniem do pensjonatu nad morzem przyjeżdżają blogerki, na promocję książki "Demoniczny kochanek". Po imprezie inauguracyjnej na stole pośród resztek jedzenia i satanistycznych dekoracji znaleziono zwłoki. Akcja się rozkręca, bo w pobliskiej kamienicy, w której starsze panie wywołały demona również znaleziono trupa.

Małe nadmorskie miasteczko raczej zapada w sen zimowy, a nie staje się idealnym miejscem na promocję czegokolwiek. A może wybór miejsca nie był przypadkowy? Satania, blogerka i autorka książki zaprasza "zaprzyjaźnione" dziewczyny. Cudzysłowu użyłam celowo, ponieważ dziewczyny znają się tylko z sieci i nigdy wcześniej się nie widziały. Oczywiście wielbią Satanię do czasu, aż ta zostaje oskarżona o morderstwo. Zaczynają też wychodzić na jaw drobne kłamstewka, których dziewczyny dopuszczały się na swoich blogach kreując idealny wizerunek.

Mieszkańcy miasteczka są bardzo ekscentryczni i oryginalni. Cztery przyjaciółki (starsze panie) próbując zabić nudę spędzają czas przy mocniejszych trunkach. W momencie gdy postanawiają wywołać demona zaczynają dziać się różne dziwne rzeczy. Wskrzeszona została legenda o umarniku, demonie który wymierza karę tym, którzy źle się prowadzą. Sytuacje w których mieszkańcy odnoszą się do demona z prośbami o pomoc doskonale odzwierciedlają relacje międzyludzkie w małych miejscowościach. Bez trudu zauważają błędy innych a sami nie widzą swoich.

Absurd gonił absurd, humor na najwyższym poziomie, mistrzowska obserwacja rzeczywistości.

Kryminalna intryga doskonale skonstruowana, do ostatniej strony nie wiedziałam kto zabił. Postacie drugoplanowe ciekawie scharakteryzowane do moich ulubieńców należy pan Stasiu który chce mieć swojego demona by zaprowadzić porządek w miasteczku. I pani Dziubowa wierząca we wszytko co przeczyta w Internecie - jej pomysły i przekręcanie wyrażeń bawią do łez. Trochę irytujący był policjant Marek, który podczas ważnej dla śledztwa rozmowy zmieniał nagle temat, co oddalało go od rozwiązania sprawy. Autorka pokusiła się też o wplecenie wątku romantycznego ale wypada on dość blado i nie jest mocno zarysowany (więc nie musicie się go obawiać)

Jeśli szukacie kryminału to ta książka będzie strzałem w dziesiątkę, jeśli szukacie komedii to gwarantuje że tutaj humoru nie zabraknie. Jeśli szukacie powieści z dogłębna analizą małomiasteczkowego społeczeństwa to trafiliście doskonale. POLECAM


Jest to 51 ksiażka przeczytana w 2019 r.
Książka bierze udział w wyzwaniu
* Olimpiada czytelnicza czerwiec
* Pod hasłem u Ejotkowe postrzeganie świata
#czytambopolskie u Poligon domowy

11 komentarzy:

  1. Pani Banach jest wciąż przede mną, ale że lubię kryminały to na pewno prędzej czy później się spotkamy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię sięgać po ten gatunek, więc chętnie poznam tę historię. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten tytuł mam na liście! Te wakacje spędzimy nad morzem, więc lektura w sam raz 😁😁😁 Bardzo ciekawi mnie połączenie kryminału i humoru.

    OdpowiedzUsuń
  4. oo, 3 w jednym, bardzo ciekawe, jak będe miała okazję to sięgnę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety kompletnie nie ciągnie mnie do tej książki. Może kiedyś sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Okładka mnie nie zachęca do sięgnięcia po książkę, ale w końcu to treść najważniejsza. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię jak jest kryminał połączony z dawką humoru ;) Książki wcześniej nie znałam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam komedie kryminalne - zapisuję ten tytuł ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kolejna książka, która ma piękna okładkę, dobre opinie i przydało by się ją przeczytać. Czy ktoś może kupić mi trochę czasu?

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie jest to książka w moich klimatach czytelniczych ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zdaje się, że czytałam coś tej autorki i dobrze wspominam. Muszę sięgnąć po tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń