AUTOR: Krzysztof Bochus
WYDAWNICTWO: Muza
ROK WYDANIA: 2018
LICZBA STRON: 268
Moim postanowieniem na 2019 r było czytanie większej ilości kryminałów, w lipcu udało przeczytać się ich 3. Dziś recenzja jednego z nich, który okazał się czytelniczym strzałem w 10.
"Szkarłatna głębia" to moje pierwsze spotkanie z twórczością autora Krzysztofa Bochusa. Jest to tom 3 serii o Christianie Abell'u, nieznajomość poprzednich ksiażek nie przeszkadza w lekturze, a zapewniam was że jej przeczytanie na pewno zaowocuje chęcią poznania poprzednich tomów.
Czas akcji zima 1934 roku. W domu modlitwy w Elblągu znaleziono okrutnie okaleczone ciało Wima Oxelrode przewodniczącego gminie mennonickiej. Mennonici są zamkniętą grupą społeczną, to bardzo spokojni ludzie, pacyfiści cóż więc się stało że ofiarą tak bestialskiego ataku stał się starszy gminy? Tę zagadkę będzie musiał rozwiązać radca kryminalny Christian Abell.
Abell na Mierzeję Wiślaną przyjechał z Wolnego Miasta Gdańska - tutaj kroki bohatera zależne są od decyzji politycznych i wydanych pozowoleń. Nazizm szerzy się coraz bardziej, teraz trzeba już uważać na każde wypowiadane słowo. Wszystko to utrudnia i tak już skomplikowaną sprawę. Mennonici nie chcą współpracować, nie ufają obcym, mają silną wiarę w to, że nie zbadane są wyroki Boskie.
Abell szukając motywu zbrodni poznaje życiorys ofiary, trafia na artykuły dotyczące śmierci jego żony. Dociera do wysoko postawionego człowieka, biznesmena nie do końca zajmujacego się legalnymi interesami. Trafiła jednak kosa na kamień i mężczyźni zaczynają prowadzić prywatna wojnę - kto kogo . Odniosałam wrażenie że Abell próbuje dopasować dowody do winy, którą przypisł temu niebezpiecznemu mężczyźnie. Atmosfera się zagęszcza, popełniona zostaje kolejna zbrodnia, trwa wojna podjazdowa między radcą Abellem a podejrzanym, co dla tego pierwszego może skończyć się tragicznie.
Chciałabym wspomnieć równiez o wachmistrzu Kukulce - to współpracownik Abella. Ten mężczyzna skrywa mnóstwo mrocznych sekretów, a bohaterów łączą jakieś dramatyczne przeżycia, o których jak się odmyślam można przeczytać we wcześniejszych tomach. Kukulka ma niekonwencjonalne metody jeśli chodzi o wyciaganie zeznań ze świadków. Nasuwa sie pytanie po której on właściwie jest stronie? Tych dobrych czy tych złych - osobiście lubię takie niejednoznaczne postacie w powieściach.
Na tło historyczne składają się ciekawostki dotyczące mennonitów, Mierzei Wiślanej i bursztynu. Wplecione zostały jednak w taki sposób, że stanowią podstawę do rozwiązania zagadki kryminalnej. Autor odmalowal nastroje spowodowane zminami politycznymi w Niemczech. Ideologia faszystowsko-nazistowska daje o sobie znać nie tylko w sferze politycznej, zmienia się także mentalność obywateli. Krzysztof Bochus stworzył niesamowitą atmosferę, nierozerwalną otoczkę dla właściwego wątku, otoczkę która jest swego rodzaju wehikułem czasu.
Teraz pora na dwa małe minusiki, jeden fabularny jeden techniczny. Przedostatni podrozdział nie koniecznie przypadł mi do gustu, takiego naciągania historii tzn. spotkań bohaterów z rzeczywistymi postaciami historycznymi nie lubię, ale już epilog i "przypadkowe spotaknie" jak najbardziej mi się podobało. Minus techniczny to przypisy na końcu księżki, czytałam e-booka wiec konieczne było scrollowanie stron co bywało męczące.
Podsumowujac: doskonale odmalowane realia epoki, skomplikowana zagadka, silni bohaterowie, przyjemna narracja - wszystkie te elementy złożyły sie na moją wysoką ocenę tej książki. Słusznie powieść ta zdobyła wiele nagród m.in plebiscytu "Brakujaca litera". Jeśli lubicie kryminały w klimatach retro to ta seria będzie dla was idealna. Polecam.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorowi Krzysztofowi Bochusowi, a za udostępnienie pliku do recenzji, Iwonie Niezgodzie organizatorce niezależnego plebiscytu na polską książkę roku „Brakująca Litera” 2018.
Jest to 70 książka przeczytana w 2019 r.
Książka bierze udział w wyzwaniu:
#czytambopolskie
#olimpiada czytelnicza
Nigdy nie czytałam niczego w klimacie retro, więc chętnie spróbuję.:)
OdpowiedzUsuńOd dawna mam tę książkę w planach. Na pewno więc w końcu ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńLubię sięgać po takie książki. Dzięki :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że to nie książka dla mnie. Czytałam już jeden kryminał retro i nie przypadł mi do gustu ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że kiedyś czytałam bardzo dużo kryminałów, teraz mało, ale też chcę to zmienić. Zbrodnia w tej książce intryguje, ale chyba bardziej przyciąga mnie tło historyczno-obyczajowe.
OdpowiedzUsuńTło zostało tutaj nakreslone w bardzo przyjemny dla czytelnika sposób (a dodatkowo wzbogaca jego wiedzę) więc jak najbardziej dla tego aspektu warto po książkę sięgnąć
UsuńChyba nie czytałam jeszcze nic w gatunku retro i znając moją wrodzoną ciekawość kiedyś to zmienię. Ten tytuł mnie zaciekawił głównym wątkiem. Zapamiętam go.
OdpowiedzUsuńCiekawe tło historyczne. Będę musiała bliżej przyjrzeć się tej książce :)
OdpowiedzUsuń