TYTUŁ: Pokurcz
AUTOR: Krystyna Śmigielska
WYDAWNICTWO: BIBLIOTEKARIUM
ROK WYDANIA: 2019
LICZBA STRON: 250
Dzisiaj chcę Wam opowiedzieć o książce, która na pierwszy rzut oka wygląda raczej odpychająco. O książce, której w gąszczu pięknych okładek pewnie nawet byście nie zauważyli. Opis na lubimyczytać jest enigmatyczny. Ja do tej powieści podeszłam bez większego entuzjazmu, ale wiedziałam, że pani Iwona która zaproponowała mi zrecenzowanie tej książki nie poleciłaby mi czegoś słabego.
Zaczęłam czytać tę książkę, a potem przepadłam. Kończyłam ją mając oczy na zapałki wiedząc że odpokutuję to rano gdy zadzwoni budzik, ale było warto.
Okładka to obraz polskiego malarza Dariusza Milińskiego. Jego obrazy to głównie portrety ludzi, utrzymane w stylistyce quasi-realistycznej. Ta okładka to wybór samej autorki i po przeczytaniu powieści zdecydowanie stwierdzam, że doskonale odzwierciedla treść.
Kacper Rawicz przybywa do nadmorskiego miasteczka w poszukiwaniu pracy. Nie interesuje go robota na czarno tylko konkretna umowa o pracę na rok. Rawicz zostaje kelnerem w kawiarni przy plaży. Bardzo szybko daje się poznać jako rzetelny pracownik, dostaje spore napiwki i budzi ogólną sympatię. Coś więcej niż sympatię zdaje się czuć do niego, córka właściciela Olga. Młoda kobieta nie jest obojętna Rawiczowi, on jednak wie, że nie może się zakochać, bo taki pokurcz życiowy jak on nie zasługuje na miłość. To co zaczyna się dziać między nimi jest tylko cielesnym zaspokojeniem żądzy, pragnienia duszy raczej nie doczekają się spełnienia.
Akcja prowadzona jest naprzemiennie,rozdziały których akcja dzieje się w teraźniejszości przeplatana jest z retrospekcją. W takim układzie powieści zawsze czekam na punkt kulminacyjny czyli na połączenie się czasów. Tutaj autorka postawiła na mocny i brutalny akcent.
Kacper Rawicz dorastał na szarym podwórku wciśniętym między bloki. Jego najlepszy przyjaciel Władek Zamber mieszkał na tej samej klatce. Przyjaźń chłopców była specyficzna, na tyle mocna i lojalna na ile pozwalały warunki, alkohol, samobójstwo ojca, matka szukająca pocieszenia w niejednych męskich ramionach. W rozdziałach z przeszłości obserwujemy dojrzewanie chłopców czy mają oni szansę wybić się po za to szare podwórko na ulicy Błotnej? Czy są już tak naznaczeni biedą, alkoholem, marginesem że nie uda im się już wyrwać z określonego schematu.
Kacper to kombinator, jak zarobić, a się nie narobić to jego maksyma życiowa. Władek odkrył że świat to coś więcej niż wyznaczony blokami skrawek ziemi. Chłopak starł się w zapasach z życiem i dotarł na szczyt swoich marzeń, ale czy ich spełnienie przyniosło mu to czego faktycznie oczekiwał? Młody Rawicz natomiast czerpie życie garściami, rzadko zastanawiając się nad konsekwencjami.
Jak więc takie podejście do życia ma się do zachowania Kacpra Rawicza który spaceruje brzegiem morza wzdychając do kobiety, która nie może być jego. Słusznie w opisie zaznaczono, że nie raz czytelnik zastanowi się kim jest pan Rawicz. Brałam pod uwagę kilka scenariuszy, ale nie udało mi się trafić.
Tak po krótce prezentują się bohaterowie, ale tym co wyróżnia tę książkę są emocje. Autorka oddała tę historie w taki sposób że nie można przejść obok niej obojętnie. Współodczuwanie i refleksja to zostaje na dłużej. Ta książka idealnie wpisuje się w listopadowy czas melancholii, nie ma tutaj jednak wydumanego bólu egzystencjalnego, tylko życie, które mocno daje w kość.
Czy patologiczne dzieciństwo to piętno na całe życie? Czy pragnienie miłości może być tak wielkie by poświęcić mu całego siebie? Czy przyjaźń może być czynnikiem, który spycha nas w otchłań czy raczej zawsze będzie ciągnęła nas pod górę nie pozwalając upaść? Obraz rzeczywistości w tej powieści jest boleśnie realny, nie ma tutaj wygładzania kantów czy zamazywania rys. Margines społeczeństwa w najczystszej postaci. Ta powieść to próba walki z przeszłością, ucieczka od utartych schematów. Postawy życiowe bohaterów budzą sporo emocji.
"Pokurcz" nie jest lekturą łatwą i przyjemną, wręcz przeciwnie. Jak już się jednak przekonałam takie właśnie książki z emocjonalną bombą pozostają we mnie na dłużej. Dajcie szansę najnowszej powieści Krystyny Śmigielskiej i poznajcie Pokurcza. Polecam.
Za możliwość lektury dziękuję autorce, Krystynie Śmigielskiej oraz Iwonie Niezgodzie, organizatorce akcji promocyjnej.
Jest to 111ksiażka przeczytana w 2019r.
Książka bierze udział w wyzwaniu:
* Olimpiada czytelnicza u Pośredniczka książek
Bardzo ważna tematycznie książka, więc zdecydowanie chcę ją przeczytać. 😊
OdpowiedzUsuńMyślę że Ty jako psycholog wyciągnęłabyś z tej książki jeszcze więcej
UsuńJeśli będę miała w niedługim czasie więcej wolnego z chęcią ją sprawdzę.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Polecam.
UsuńBrzmi ciekawie i widać, że powieść daje do myślenia. Będę miała ją na uwadze. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę
UsuńZaintrygowałaś mnie tą książką, choć rzeczywiście w moim przypadku nie zwrocilabym pewnie na nią uwagi. Okładka mnie nie zainteresowała, natomiast fabula-owszem.
OdpowiedzUsuńW takim razie cieszę się że trafiłaś na tę recenzję
UsuńJa mam wielką ochotę na tę książkę! Obraz jest specyficzny, ale przyciągający uwagę.
OdpowiedzUsuńŚwietnie!
UsuńBardzo się cieszę, że Pani dała się namówić na lekturę i że wzbudziła ona takie emocje :)
OdpowiedzUsuńNieprzespana noc to najlepsza recenzja dla książki. Ileż to razy obiecałam sobie przy czytaniu: "Jeszcze tylko jeden rozdział".
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że gdyby nie przeczytała Twojej opinii, przeszłabym wokół niej obojętnie.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Cenię książki, które niosą ze sobą coś więcej, refleksję, emocje i tak dalej. Ta więc na pewno będzie warta poświęconego jej czasu.
OdpowiedzUsuń