niedziela, 6 grudnia 2020

Na tropie złodzieja psów

 TYTUŁ: Na tropie złodzieja psów

AUTOR: Justyna Balcewicz

WYDAWNICTWO: Skrzat

ROK WYDANIA: 2020

LICZBA STRON: 134



Od kiedy mamy psa tym chętniej sięgamy po lektury w których występują czworonogi. A jeśli dodatkowo wiemy że to książka detektywistyczna to tym bardziej nas cieszy.

Kornel przeprowadził się z mamą i młodszym bratem z Warszawy do Grodziska Mazowieckiego. Chłopiec jest bardzo nieśmiały i obawia się pierwszego dnia w nowej szkole. Jego obawy okazują się być niestety słuszne, trudno mu było nawiązać nowe znajomości, a do tego ze względu na niepozorny wygląd stał się obiektem kpin klasowego osiłka. Pocieszeniem dla Kornela jest to, że gdy wróci do domu będzie mógł spędzić czas ze swoim najlepszym przyjacielem - mastifem angielskim - Brzydalem. Brzydal mierzył ponad metr i ważył 120 kg. 

Drugi dzień szkoły był już nieco bardziej przyjemny, klasowa gwiazda siatkówki, Julia, zgodziła się pracować razem z Kornelem nad projektem z biologii. Zadanie muszą dokończyć w domu, ale najpierw trzeba nakarmić psa. Kornel zauważa zadrapania na zamku furtki, Brzydala nie ma na podwórku, a na trawie leży nadgryziony kawałek kiełbasy. Gdzie się podział pies? Julia proponuje udać się do weterynarza który pomoże zbadać kiełbasę. Okazuje się że jedzenie było zatrute, a Brzydal nie jest jedynym psem który zaginął ostatnio w Grodzisku.

Sprawa zostaje zgłoszona na policję. Niestety raczej nie wygląda na to by ktokolwiek na komisariacie się tym zajął. Dzieci postanawiają wziąć sprawy w swoje ręce. Do Julii i Kornela dołącza Delfina, dziewczynka bardzo ekscentryczna. Dela uczy się w domu, jej rodzice to artyści, a ona pracuje w przychodni weterynaryjnej. 

W śledztwo zaangażował się również weterynarz. Dzieci wpadły na trop, a on pomaga im zorganizować pewną prowokację. Niestety nikt nie przewidział że ta akcja może okazać się bardzo niebezpieczna. 

Książkę czytało nam się bardzo dobrze, dreszczyk emocji był bardzo wyczuwalny. Trudno było oderwać się od czytania, bo koniecznie musieliśmy sprawdzić co będzie dalej. Zakończenie nieco nas jednak rozczarowało, bo mimo iż złodziej został wskazany nadal nie wiemy kto to jest... Tzn nie występował wcześniej w książce jako np. znajomy z sąsiedztwa i nie było szans by samodzielnie, zbierając wskazówki razem z bohaterami, wskazać sprawcę.

Polecając Wam tę książkę chciałabym się skupić na wątku przyjaźni. I Kornel i Julia i Dela potrzebują tej relacji jak powietrza. Kornel to chłopiec który musi się odnaleźć w nowej rzeczywistości, Jula chociaż popularna w szkole, bardzo tęskni za rodzicami, którzy większość czasu spędzają w pracy, oraz Dela uważna powrzechnie za dziwaczkę. Klub obrońców czworonogów to szansa na wspólne spędzanie czasu, wspieranie się i dzielenie pasji. Zagadka detektywistyczna połączyła tę trójkę, co prawda między dziewczynami nie wszystko od razu dobrze się układa ale docinki w ich rozmowach wypadają bardzo naturalnie. 

Kilka słów od Gabi:

Książka bardzo mi się podobała bo lubię zagadki detektywistyczne. Złodziej psów okazał się bardzo niebezpieczny, można było się wystraszyć i martwić o bohaterów chociaż wierzyłam w dobre zakończenie.

Lidka (8 lat):

Chciałabym mieć takiego olbrzymiego psa, też by stanął w mojej obronie. Polubiłam Kornela, Julie i Dele - fajny z nich zespół, ciekawe czy będą kolejne części serii.

Jak widzicie książkę polecamy i życzymy udanej lektury.



9 komentarzy:

  1. Fajnie, że dreszczyk emocji był tak dobrze wyczuwalny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem. To pierwszy tak mocny motywem z którym spotykały się moje dziewczyny.

      Usuń
  2. Świetna książka, ale to Wasz piesek jest piękny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy :) żeby zrobić takie zdjęcie nieźle musiałam się nagimnastykować 🤣

      Usuń
  3. Świetna przygoda czytelnicza, wiele cennych przekazów, spodobała się nam. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Idealna przygoda do przeczytania wieczorem do poduszki. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna propozycja dla dzieci,które już samodzielnie czytają :) Fabuła wydaje się bardzo wciągająca!

    OdpowiedzUsuń
  6. Też lubię zagadki detektywistyczne, więc będę miała ją na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  7. O tak, mnie również marzy się ogromny pies. Nie jestem fanką miniaturek :)

    OdpowiedzUsuń