wtorek, 10 września 2024

Podsumowanie sierpnia

 


Jak to bywa z początkiem września ogarnianie rzeczywistości bywa bardzo intensywne 😅 Po za standardowymi zadaniami domowo-szkolnymi i pracą doszły mi jeszcze dojazdy do Poznania. 

Sierpień był cudowny... do czasu. Jak na okoliczności teraz jest już poprawnie. Trzymajcie kciuki żeby było dobrze .

Podsumowując czytelniczo sierpień, przeczytałam 8 książek, przesłuchałam 4 audiobooki.

Udało mi się nadrobić od dawna odkładane na bok klasyki #buszujacywzbozu (nie zachwycił) i #mydziecizdworcazoo (porażające).

Przeczytać 2 książki z biblioteki:

#powietrzektorymoddychasz - rewelacyjna historia kobiecej przyjaźni, a właściwie współzależności, o blaskach i cieniach bycia gwiazdą w latach 30 

#niezostawajinfluencerem książka napisana ku przestrodze, ale jakoś nie do końca mnie przekonała.

#oida romans biurowy jakiego jeszcze nie było :) Przebojowa Ida, pewna siebie, bezkompromisowa Bernadetta i Natalia, która zna swoją wartość (a jednak daje się czasami pochłonąć czarnym myślom) kontra niemiecka delegacja, wakacyjna przygoda i niefortunna aplikacja randkowa. 

#bezwyjątku świetnie rozwinięty motyw zemsty i rewelacyjne wytłumaczenie tytuł. Dałam się porwać tej intrydze. 

#król książka którą trochę czytałam trochę słuchałam, nieco chaotyczna narracja, fabuła hm... przekombionowana, ale skoro mam w domu kolejne książki to drugi tom też przeczytam, liczę że bardziej zaskoczy. 

#latemotejsamejporze wakacyjny romans drugiej szansy. Uroczy, dobrze napisany, idealny na reset. 

Audiobooki skończyłam 4:

#mówmikatastrofa niestety wiało nudą...

#czaswojnyczasmiłosci kolejny tom rewelacyjnej sagi

#sklepikzeslodkimimarzeniami słodko za sprawą słodyczy sprzedawanych w sklepie, mdło przez bohaterkę i nijak przez fabułę.

#tadruga, fabuła tak daleka od znanych schematów jak to tylko możliwe. Dawno się tak nie wzruszyłam. 

Stos hańby pozostał na tym samym poziomie ;) zawsze to lepiej niż wzrost. 

Przyjemności we wrześniu 🍂☀️

10 komentarzy:

  1. Z książek, o których piszesz znam jedynie My dzieci z dworca ZOO i Buszującego w zbożu

    OdpowiedzUsuń
  2. W formie tradycyjnej poznałam My dzieci z dworca zoo i Ta druga. Obie książki bardzo mi się podobały.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dojazdy bywają męczące. Początek września chyba u każdego jest mocno intensywny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam wspomniane klasyki, "My dzieci z dworca Zoo" i powieść "Buszujący w zbożu". :) Udanego września.

    OdpowiedzUsuń