niedziela, 16 listopada 2025

Pamiętnik mojej siostry

 TYTUŁ: Pamiętnik mojej siostry 

AUTOR: Loreth Anne White 

WYDAWNICTWO: Mando

ROK WYDANIA: 2025

LICZBA STRON: 428

Od pierwszej przeczytanej książki Loreth Anne White z przyjemnością sięgam po każdą kolejną: 

Miasteczko twin falls

Sekret pacjentki

Dziennik pokojówki

#pamiętnikmojejsiostry rozpoczyna mocna scena - podczas prac budowlanych pod kapliczką przy zboczu góry odnaleziono ludzkie szczątki. Mają prawdopodobnie kilkadziesiąt lat. Sprawa zostaje przydzielona Jane Munro z wydziału zabójstw.

Współpraca z koronerem i zespołem antropologów pozwala ustalić tożsamość ofiary. Podobał mi się szczegółowy opis poszczególnych etapów śledztwa, badań nad śladami biologicznymi, przyglądanie się elementom, które ujawniono przy ciele, przeszukiwanie dawnych akt.

Ponad 40 lat temu rodzice zgłosili zaginięcie nastolatki. W tym samym czasie zaginął też nieco starszy od niej chłopak, który udzielał dziewczynie korepetycji. Czy uciekli razem? Czy co bardziej prawdopodobne on zrobił jej krzywdę, a sam uciekł. Przyjaciele Annalise pamiętają szczegóły z tamtego weekend. Teraz muszą się spotkać, by na nowo zjednoczyć siły i trzymać się wersji którą opowiedzieli wtedy policji. 

Uwielbiam gdy sprawy przybierają taki obrót, że każdy jest podejrzany. Wtedy mogę wspólnie ze śledczymi próbować rozwikłać zagadkę i wysnuć swoje teorie. A mamy się czemu przyglądać i co analizować, bo bieżące wydarzenia przeplatają się z retrospekcjami, wspomnieniami oraz najważniejszym: fragmentami tytułowego pamiętnika, które skutecznie podkręcają napięcie.

Oczywiście, że na spektakularne zwroty akcji można liczyć ;) takiego obrotu sprawy z pewnością byście się nie spodziewali. 

Zagadka kryminalna to jedno. Ale autorka zwraca też uwagę na zaginięcia - statystyki są zatrważające. Rodziny czekają na jakąkolwiek informacje. A czekają nie raz latami. Oni nie mogą się pożegnać, nie mogą ruszyć z życiem do przodu, bo wciąż czekają. A to niszczy niekiedy całe rodziny i autorka świetnie to w tej powieści opisała.

Bardzo ciekawie poprowadzony jest też prywatny wątek Jane Munro, która sama zmaga się z traumą po zaginięciu bliskiej osoby. Ten element dodaje jej charakterowi głębi i sprawia, że emocje bohaterki są wyjątkowo wiarygodne, a przy okazji nie kładą się cieniem na jej zawodowe kompetencje. Liczę, że jej postać zostanie rozwinięta w kolejnej książce.

Tymczasem jeśli nie znacie jeszcze twórczości autorki to gorąco polecam :) możecie zacząć od tego tytułu :)

poniedziałek, 10 listopada 2025

Śmierć między stronami

 TYTUŁ: Śmierć między stronami 

AUTOR: Alek Rogoziński 

WYDAWNICTWO: Filia

ROK WYDANIA: 2025

LICZBA STRON: 317

Nastąpiła mała zmyłka okładkowa, bo mimo światełek nie jest to powieść świąteczna, ani nawet zimowa. Była jakaś wzmianka o październiku, ale potem w powietrzu czuć było zapach lip. Wiec klimat mamy raczej letni ;)

Znak rozpoznawczy twórczości Alka Rogozińskiego? Ilość bohaterów która przekracza granice przyzwoitości ;) ale bez obaw, lista postaci jest na swoim miejscu. 

Michalina przejęła po mamie prowadzenie księgarni-antykwariatu o pięknej nazwie Między stronami. Interes nie idzie najlepiej, a sprawy dodatkowo się komplikują, gdy w piwnicy lokalu zostaje znalezione ciało. Sytuację pogarsza fakt, że ta osoba oficjalnie nie żyje już od czterech lat...

4 lata temu w Morderczym działy się dziwne rzeczy, zaginęła aktorka z miejscowego teatru, do dziś jej nie odnaleziono. O sprawie pamiętają wszyscy, ale tylko dziennikarz lokalnego portalu nadal szuka tropów. Czy zaginięcie sprzed lat związane jest z tajemniczym pamiętnikiem zdeponowanymi w księgarni? 

Do śledztwa oprócz policji włączają się też panie w wieku 60+. Takie wiecie, wiedzące wszystko o wszystkich, takie które plotkami dzielą się rozgrywając partyjkę pokera. Ich udział wnosi do historii sporą dawkę humoru.

To taki typ zagadki, gdzie każdy jest podejrzany. To zdecydowanie atut tej powieści, każdy ma motyw, każdy ma też sekrety, ktoś na kogoś na haka, a ktoś po prostu nie umie trzymać języka za zębami. 

Akcja rozwija się w umiarkowanym tempie — fakty wychodzą na jaw stopniowo, bez spektakularnych zwrotów, ale z przyjemnym napięciem. Idealne tempo na jesienne wieczory z książką i kocykiem.

Zakończenie jest otwarte, ta historia może mieć ciąg dalszy. Myślę, że autor nie zawaha się zabrać czytelników jeszcze raz do Morderczego.

Czy polecam? Trudne pytanie 🙈 bo znam lepsze książki, które moglibyście przeczytać, ale jeśli lubicie lżejsze kryminały, to będzie dobry wybór 😉

środa, 5 listopada 2025

Drżenie serc

 TYTUŁ: Drżenie serc 

AUTOR: Angelika Ślusarczyk

WYDAWNICTWO: Axis Mundi

ROK WYDANIA: 2025

LICZBA STRON: 273

Kto by się spodziewał, że listopad będzie nas tak rozpieszczał ☀️🍂 Trzeba naładować baterie🔋w ciągu dnia, a wieczorem otulić się kocem, zapalić świecę, zrobić kawę/herbatę i wziąć do ręki książkę.

I taką książkę idealną na jesienny wieczór chciałabym Wam polecić :) 

Jednak z małym ostrzeżeniem, bo nie jest to słodka, romantyczna, przewidywalna historia. To taka powieść, która wzbudza emocje, której finał może Was zaskoczyć. 

Do Liliany uśmiecha się szczęście. Tworzy z Jakubem zgrany związek, ma pracę którą lubi, przyjaciółkę która zawsze zgadza się na propozycję babskiego wieczoru 🥂. Gdy pierwsze szczęśliwe lata mijają, a w codzienności zaczyna dominować rutyna coś w małżeństwie zaczyna się psuć. Jakub bierze coraz więcej zleceń, wraca późno, zaczyna wyjeżdżać na co raz dłuższe delegacje. Gdy Liliana chce poważnie porozmawiać dzieje się coś czego nawet w najgorszych scenariuszach nie przewidziała 💥🥊🤕

Gdyby nie determinacja przyjaciółki i Michała, którego Liliana poznała niedawno, mogłoby dojść do tragedii. Bo pierwszą reakcją jest wstyd i szukanie winy w sobie, a nie w oprawcy...

Sięgając po tę książkę nie spodziewałam się tak mocno rozbudowanego wątku przemöcy domowej. I tutaj nawet nie chodzi o samo bicie, ale o to jaki ślad te wydarzenia zostawiają na duszy. Jak podkopują samoocenę, jak sprowadzają człowieka do psychicznego parteru. Liliana przy pomocy terapeuty staje na nogi, chce zbudować coś nowego, ale jak trudno jej zaufać, jak trudno uwierzyć, że nie spotka jej kolejny raz to samo. 

Narracja jest pierwszoosobowa - czułam się jakbym czytała pamiętnik, najskrytsze myśli, obawy, emocje przelewane na papier. Czasami opisy były zbyt drobiazgowe, szczegóły które nie wnosiły nic do akcji, ale właściwie są typowe dla pamiętników, więc w narrację się wpisały idealnie, ale z drugiej strony ta szczegółowość momentami drażniła.

"Drżenie serc” nie ma nic wspólnego z bajką o idealnej miłości. To raczej opowieść o tym, jak trudno odbudować siebie, gdy ktoś próbował cię złamać. Zostawia w głowie sporo pytań i myśli...




wtorek, 4 listopada 2025

Podsumowanie października

 


Październik jaki był każdy widział - totalnie kapryśny. Od pięknej złotej jesieni po depresyjną szarugę. Ale od czego ma się książki :) Czasami można je zabrać na spacer, by zrobić zdjęcie na tle tych pięknych liści, a częściej zakopać się pod kocykiem i przenieść się w zupełnie inne miejsce.

Przeczytałam 8 książek, przesłuchałam 4 audiobooki


📘 „Musimy coś zmienić” – ocena 2,5/5
Pomysł był ciekawy, ale wykonanie nie do końca mnie przekonało. Zabrakło mi emocji i wiarygodności bohaterów, przez co historia trochę się rozmyła.

📗 „Trzy” – ocena 4,25/5
Świetnie napisana, zaskakująca i trzymająca w napięciu do końca. To jedna z tych książek, po których długo nie można sięgnąć po kolejną, bo myślami wciąż się w niej tkwi.

📙 „Wszystko dobrze, mamo” – ocena 4/5
Ciepła, poruszająca i bardzo prawdziwa. To historia o relacjach, które nie zawsze są proste, ale zawsze warte są wysiłku.

📒 „Kotlina” – ocena 4/5
Świetny klimat i ciekawie poprowadzona intryga. Książka, która doskonale oddaje atmosferę małego miasteczka z tajemnicami pod powierzchnią.

📕 „Światło z północy” – ocena 4,25/5 Miriam Georg tworzy świat, w który można zanurzyć się bez reszty, mimo, że wiesz, że to złamie ci serce 

📘 „Cudze oddechy” – ocena 4/5
Niełatwa, ale niezwykle emocjonalna powieść o granicach, które stawia życie. Sochacki pisze w sposób, który zostaje w głowie na długo po przeczytaniu ostatniej strony.


🎧 „Entropia” – ocena 4/5
Mocna, wciągająca historia z wyrazistą, silną bohaterką, która nie daje się złamać nawet w najbardziej mrocznych chwilach. 💪 Szczygielski znów pokazuje, że potrafi pisać tak, że człowiek słucha z zapartym tchem.

🎧 „Felicita” – ocena 3/5
Pomysł na fabułę był naprawdę ciekawy, ale wykonanie nieco rozczarowało. 🤷‍♀️  sam klimat opowieści miał duży potencjał.

🎧 „Śladami twojej krwi”  – ocena 4,25/5
Pełen napięcia thriller, w którym przeszłość i teraźniejszość splatają się w nieoczywisty sposób. 🕵️‍♀️ Wolwowicz potrafi dawkować emocje tak, że nie da się oderwać od słuchania.

🎧 „Śladami zatartych wspomnień” ocena 4/5
Kontynuacja, która wciąga równie mocno jak pierwsza część. 🔥 Świetne tempo, dobrze poprowadzona intryga i bohaterowie, których chce się poznać jeszcze lepiej.

Listopad zapowiada się równie ciekawie — na stosiku już czeka kilka nowości, a długie wieczory to idealny czas, by zanurzyć się w kolejne opowieści. 🍁📚








sobota, 1 listopada 2025

Życie jest fajne

 TYTUŁ: Życie jest fajne 

AUTOR: Katarzyna Miller, Małgorzata Szcześniak 

WYDAWNICTWO: Zwierciadło 

ROK WYDANIA: 2025

LICZBA STRON: 222

Czytając tę książkę, miałam wrażenie, jakbym wprosiła się na kawę – tak po prostu, bez zaproszenia. Siedzę, słucham dwóch kobiet, które dobrze się znają, czasem śmieją się z siebie, czasem mówią coś bardzo serio. Czasem czuję się trochę jak piąte koło u wozu, a czasem jak uczestniczka rozmowy, która z przyjemnością kiwa głową na słowa:

„Zawsze warto budować siebie, a reszta przyjdzie sama.”

Ta książka to zapis rozmowy Katarzyny Miller – psycholożki i psychoterapeutki z wieloletnim doświadczeniem – z Małgorzatą Szcześniak, dziennikarką, polonistką i pedagożką. Głównym tematem ich spotkań jest kobieta jej emocje, wybory, relacje i codzienność.

Rozmówczynie dzielą się także swoim życiem prywatnym: mówią o związkach, o relacjach z rodzicami i teściowymi, o dojrzewaniu do spokoju i samoakceptacji. Zdarza im się skakać z tematu na temat, ale to właśnie sprawia, że książka ma w sobie coś z prawdziwej rozmowy przy stole – naturalność i spontaniczność.

Czy to poradnik? Niby tak, a jednak nie do końca. Nie ma tu gotowych recept ani wyliczonych kroków do szczęścia. Raczej refleksje, z których można wyłowić coś dla siebie – zależnie od momentu w życiu. Miller i Szcześniak przekonują, że życie jest fajne, choć nieidealne, pełne emocji, zmian i niespodzianek.

„Równowagi się warto nauczyć, pokory… Zadowolenia z tego, co jest. I zawsze mieć chęć, żeby było i lepiej, i ciekawiej.” – ten cytat dobrze oddaje ducha książki. To lektura, która nie moralizuje, tylko zachęca, by spojrzeć na siebie łagodniej.

Nie trzeba jej czytać jednym tchem, można otworzyć na dowolnym fragmencie i znaleźć coś, co w danym momencie wybrzmi najgłośniej.
Ta książka nie obiecuje rewolucji, nie daje gotowej recepty ale daje coś cenniejszego – chwilę refleksji.

środa, 29 października 2025

Nowi sąsiedzi

 TYTUŁ: Nowi sąsiedzi 

AUTOR: Claire Douglas 

WYDAWNICTWO: Filia

ROK WYDANIA: 2025

LICZBA STRON: 399

Nowi sąsiedzi zawsze budzą ciekawość :) chcemy wiedzieć, kto będzie obok nas mieszkał. Najczęściej warto zawrzeć znajomość, gorzej gdy przypadkiem podsłuchamy coś co brzmi bardzo niejednoznacznie. 

Lena, matka 17-letniego syna z niepokojem patrzy w przyszłość. Rufus za rok wyprowadzi się, bo wyjeżdża na studia, jej mąż Charlie zgodził się na sepracje, a ona już dzisiaj czuje się samotna. Na szczęście do domu obok wprowadza się starsze małżeństwo, zawsze to jakieś towarzystwo. Morganowie wydają się sympatyczni, raz w tygodniu opiekują się swoim maleńkim wnukiem, zawsze odpowiadają na pozdrowienia. 

Lena pomagając Rufusowi w zadaniu domowym (nagrywanie dźwięków otoczenia) podsłuchuje rozmowę Morganów. Są to zdania wyrwane z kontekstu, ale Lena buduje wokół nich całą historię. 

Nikt nie wierzy w teorie Leny, że Morganowie coś knują, ale ona jeśli uczepi się już jednego tematu to musi doprowadzić go do końca. Lena potrzebuje czymś wypełnić swoje życie, do tej pory zajmowała się domem, wspierała męża w jego karierze, opiekowała się synem, a teraz ma nagle bardzo dużo czasu.

Akcja nie mknie jakoś spektakularnie do przodu, a mimo to bardzo skupia uwagę. Autorka uchyla przed nami rąbka tajemnicy wprowadzając rozdziały traktujące o przeszłości bohaterów, przez co ich portret psychologiczny jest bardziej rozbudowany i rzeczywisty. I właśnie to przedstawienie postaci, zwłaszcza małżeństwa Morganów jest siłą tej powieści. 

Drobne elementy składają się na całość, która tworzy mój ulubiony rodzaj powieści. Takie moje comfort book ❤️ gdzie podejrzanym jest każdy, gdzie ☠️ wypadają z szafy, gdzie decyzje podjęte w przeszłości ciągną się za bohaterami, by uderzyć konsekwencjami ze zdwojoną mocą.

sobota, 25 października 2025

Cudze oddechy

 TYTUŁ: Cudze oddechy 

AUTOR: Paweł J. Sochacki

WYDAWNICTWO: Zwierciadło 

ROK WYDANIA: 2025

LICZBA STRON: 301


Zanim zabrałam się za czytanie tej książki, najpierw pozachwycałam się jej okładką 😍 i brzegami. Z pewnością jest to jedna z najładniej wydanych książek w 2025.

Rok 1963. Minęło osiemnaście lat od zakończenia wojny. Czy nowe pokolenie, wkraczające w dorosłość, potrafi odbudować świat na nowo? Oni nie pamiętają wojny, ale zostali wychowani przez ludzi, którzy ją przeżyli. A ci z kolei wciąż mieli z tyłu głowy myśl, że trzeba mieć zapasy jedzenia, że nie warto remontować domu, bo za chwilę może przyjść ktoś, kto go przejmie i każe się przenieść w inne miejsce.

Olimpia przygotowuje się do matury, mieszka z ciocią Stefanią i mamą Erną. Dziewczyna ma na siebie plan: chce dobrze skończyć szkołę, latem trochę zarobić, a potem wyjechać do Poznania, by kontynuować naukę, może jako pielęgniarka. Ale najważniejszy w tym planie jest cel: znaleźć pomoc dla mamy. Erna widziała w życiu zbyt wiele zła i jak mówiono od tego pomieszało jej się w głowie. Kobiety osiągnęły pewną stabilizację, lecz spokój nie trwa długo. Koleżanka z klasy Olimpii znika bez śladu. Kolejny mały świat runął. Choć Kalina nie była szczególnie lubiana, jej zniknięcie budzi wiele emocji.

"W obliczu tragedii, która dogłębnie dotyka najdelikatniejsze zakamarki serca, wszystko inne przestaje mieć znaczenie"

Paweł J. Sochacki z niezwykłą wrażliwością sportretował pokolenie, które swoją szansę widziało w ciężkiej pracy. Pokolenie, które z entuzjazmem podejmowało zatrudnienie w PGR-ach, widząc w tym sposób na realizację marzeń zupełnie innych niż te, które mamy dziś. Sześćdziesiąt lat to przepaść, zarówno w sposobie myślenia, jak i w postrzeganiu świata.

Rzeczywistość powojennej Polski nie była ani kolorowa, ani łatwa. Autor opisuje ją prostym, a jednocześnie pięknym językiem. Spokojna fabuła została ubrana w słowa, które niosą emocje. Styl Sochackiego sprawia, że chce się w tej historii trwać – przeżywać z bohaterami ich koszmary, które wracają nocami, wędrować leśnymi ścieżkami, zaczynać od nowa, odkrywać piękno świata, poznawać nowe uczucia i dojrzewać razem z nimi.

To opowieść o pamięci, dorastaniu i poszukiwaniu nadziei w cieniu przeszłości. Cudze oddechy to książka, która porusza i skłania do refleksji.

Zdecydowanie wolę właśnie takie powieści o czasach powojennych, o tym, jak ludzie odnajdywali się w nowej rzeczywistości niż te typowo o wojnie. Lubię, gdy autor skupia się na emocjach, codzienności i próbach odbudowania życia, bo to w tych cichych historiach najłatwiej znaleźć prawdziwe człowieczeństwo.

Polecam.

wtorek, 21 października 2025

Światło z północy

 TYTUŁ: Światło z północy 

AUTOR: Miriam Georg 

WYDAWNICTWO: Luna

ROK WYDANIA: 2025

LICZBA STRON: 349

Wracamy do Hamburga. Po świetnej części pierwszej Wiatr z północy i jeszcze lepszym tomie 2 Szept z północy pora na wzruszającą kontynuację: Światło z północy. 

Ta książka boli. Dosłownie 😥 Oddzielenie dziecka od matki to koszmar. Ten strach, ta bezsilność, ta mobilizacja sił by odzyskać to co zabrane. Mąż Alice nie przebiera w środkach by ją zniszczyć, upokorzyć, zastraszyć, nie chce powiedzieć gdzie jest Rosa. 

Rozprawa w toku, sędziowie już wyrobili sobie zdanie na temat Henka. Ale czy to wystarczy by orzec rozwód i przyznać kobiecie (!) opiekę nad dzieckiem? 

W tej części lepiej poznajemy członków rodziny Reevenów. Musicie to przeczytać! Bo takiego nagromadzenia negatywnych uczuć w jednym domu dawno nie widziałam. A czyta się to znakomicie, poznając myśli bohaterów ich motywację, ich marzenia i cele. A do nich jak wiadomo najlepiej po ☠️

Nie brakuje również retrospekcji. Autorka odkrywa przed nami kolejne bolesne wydarzenia z życia Alice. I ta myśl, że jest już tak źle, że upadło się już tak nisko że gorzej być nie może... A jednak, bo los ma w zanadrzu kolejną niespodziankę... Tak się zastanawiam ile jest w stanie udźwignąć jeden człowiek, żeby się nie złamać. W Alice tli się jeszcze życie, ma wolę walki, bo kocha i chce być kochaną. 

Zakończenie tej historii jeszcze przed nami. Zupełnie nie wiem czego się spodziewać, czy ta opowieść ma szansę na happy end? Czy jednak zostawi nas ze złamanym sercem 💔? 


niedziela, 19 października 2025

Kotlina

 TYTUŁ: Kotlina

AUTOR: Agata Kunderman 

WYDAWNICTWO: Filia

ROK WYDANIA: 2025

LICZBA STRON: 427

I znowu to grzebanie w przeszłości. Jakby jej cholerne duchy nie mogły pójść spać na zawsze.

Jak daleko w przeszłość trzeba się cofnąć by rozwiązać sprawę kryminalną?

Podczas remontu starej kamienicy odkryto figurę anioła bez skrzydła 🪽 i ludzkie kości 🦴 O tej rzeźbie krążą miejskie legendy, ma być ona przeklęta, bo niesie za sobą śmierć... Nie trudno w to uwierzyć gdy znany w Kłodzku filantrop i pasjonat sztuki ginie, a jego ciało za pomocą rekwizytów upozowane zostaje na kształt anioła z jednym skrzydłem. Figurka znika, a kości okazują się mieć kilkadziesiąt lat.

W domu dziecka mały Staś rysuje anioły bez skrzydła. Skąd kilkuletni chłopiec zna tę mroczną legendę? Na tym etapie pytania się mnożą.

Miałam pewne obawy, czy sprawa nie pójdzie w kierunku paranormalnym. Ale uff... Komisarz Zaleski, który prowadzi tę sprawę mocno stąpa po ziemi. Pojawiają się kolejne ciała i kolejne wskazówki, ale żeby zrozumieć ich sens trzeba trochę pogrzebać w historii, w księgach parafialnych i starych gazetach, a także porozmawiać z tymi, którzy pamiętają czasy przesiedleń.

Ziemie Odzyskane skrywają wiele tajemnic. A każda z nich, im dłużej ukrywana, tym silniejszą budzi ciekawość, często niezdrową. W niepewnych latach 60. posiadanie sekretów bywało niebezpieczne, bo mogły one ściągnąć na człowieka uwagę UB. A wtedy… 😥. Minęły dekady, czasy się zmieniły – ale czy na pewno? Są tajemnice, za które wciąż ktoś gotów jest zabić.

Dobrze skonstruowany kryminał, ale sprawcę udało mi się wytypować. Jednak odkrycie tożsamości zabójcy nie oznacza zakończenia książki, ostatnie 100 stron czytałam w niezłym napięciu emocjonalnym. Mocne to było. I mam nadzieję, że będzie jakiś ciąg dalszy i autorka tak nie zostawi Rysy - policjantki, którą na pewno byście polubili. 

A tak przy okazji, lubicie poznawać szczegóły z życia prywatnego śledczych? Czy wolicie skupiać się tylko na sprawie kryminalnej? 

Bardzo dobrze mi się tę książkę czytało, świetne połączenie wątków z teraźniejszości i przeszłości (lata 60. ). To taki kryminał, który skupia uwagę, a przy okazji rozbudza ciekawość historyczną dotyczącą czasów powojennych. Autorka zwróciła też uwagę na sytuację dzieci, które przebywają w domach dziecka. Wątki logicznie połączone, dialogi dynamiczne, brak zbędnych opisów. Przeczytajcie, bo to idealna lektura na jesienne wieczory. 


piątek, 17 października 2025

Będzie dobrze, mamo

 TYTUŁ: Będzie dobrze, mamo

AUTOR: Agnieszka Kowalska 

WYDAWNICTWO: Planeta Konopii 

ROK WYDANIA: 2025

LICZBA STRON: 252

„Kiedy dzieci dorastają, rodzice muszą nauczyć się nowego życia… i to wcale nie jest łatwe!” ☕💬

Nasze rodzicielstwo rozwija się wraz z wiekiem dziecka. Wpadamy w kołowrotek codzienności i nim się obejrzymy a nasz słodki maluch idzie do szkoły, jedno mrugnięcie okiem a już 18-nastka i matura 🤯 i zupełnie nie wiesz kiedy ten czas minął, kiedy to dziecko ci tak wyrosło. Budzisz się pewnego dnia, w domu cisza, nie musisz nikogo budzić, szykować śniadania, dopytywać o lekcje, kupować butów. Twoje dziecko stało się dorosłe... Lekka konsternacja, co teraz? Pozwolić mu na skok na głęboką wodę czy jednak dopytywać czy czegoś mu nie potrzeba, może by podrzucić jakiś obiad? 

Bycie rodzicem dorosłego dziecka to zupełnie nowy etap. Ja jestem jeszcze przed (moje dziewczyny mają 13 i 15 lat), ale rozpoczęcie nauki w szkole średniej w miejscowości innej niż dom to jednak pierwszy krok ku dorosłości i już widzę jak te relacje się zmieniły. Jak Gabi chce przejmować stery swojego życia. Moim zadaniem jest stac z boku i obserwować, a w razie potrzeby pomóc, ale nie narzucać się z tą pomocą.

Jeśli już sięgam po poradniki, to właśnie takie związane z rodzicielstwem. Ta książka to bardzo niekonwencjonalny poradnik. To raczej przemyślenia inspirowane życiem, a do tego zestaw pytań i ćwiczeń by odpowiedzieć sobie na bardzo ważne pytania. 

Trudne pytania. Bo często sami boimy się je sobie zadać, a dotyczą naszych relacji z rodzicami, naszego wewnętrznego dziecka, przeniesień pewnych nawyków. Ta książka to przestrzeń do refleksji, ale nie tylko rodziców dorosłych dzieci, ale także młodych dorosłych którzy budują relacje na nowo, przemeblowują je właśnie na własnych zasadach. 

Pięknie wydana książka, do której z pewnością będę wracać. Bo nie raz autorka podkreśla że nie trzeba być idealnym rodzicem, że można popełniać błędy, że kocha się tak mocno jak się potrafi, ale czasami coś w relacjach nie układa się dobrze. Trzeba umieć znaleźć płaszczyznę porozumienia, ale czasami trzeba też porozumieć się samemu ze sobą, żeby pozwolić dzieciom iść dalej, ale przede wszystkim stworzyć dla nich bezpieczne miejsce do którego będą chciały wracać.

Zapamiętaj:

Nie ma jednego słusznego sposobu na bycie dobrym rodzicem.

niedziela, 12 października 2025

Trzy

 TYTUŁ: Trzy

AUTOR: Gabriela Pawlina 

WYDAWNICTWO: Filia

ROK WYDANIA: 2025

LICZBA STRON: 731

Nie pamiętam, kiedy ostatnio czytałam tak grubą książkę 🙈 Zazwyczaj wybieram te mieszczące się między 300 a 400 stronami. Ale tutaj po prostu nie mogło być ich mniej.

Co za historia!

W nocy z 18 na 19 września Julka Madej wychodzi z domu przez okno. Rodzice zauważają jej nieobecność dopiero po południu. Dziewczynie zdarzało się już wymykać na imprezy bez zgody rodziców, ale tym razem wygląda na to, że chodzi o coś więcej.

Miejscowi policjanci nieudolnie prowadzą śledztwo pierwszy raz mają do czynienia z taką sprawą. Przesłuchania są powierzchowne, w końcu wszyscy się tu znają, więc „nie ma o co dopytywać”.

Robert Ceglarski zostaje oddelegowany do prowadzenia sprawy zaginionej nastolatki, ponieważ może mieć ona związek z makabrycznym znaleziskiem na dawnym cmentarzu. Na miejscu działa już Ola Wysocka kobieta o niezwykłym talencie do odnajdywania zaginionych osób. Nie wiążą jej policyjne procedury, nikomu nie podlega, sama sobie jest szefem.

Okazuje się, że Robert i Ola już się znają. Czy to, że znaleźli się nagle w tym samym miejscu, to tylko przypadek?

Uwierzcie – przypadków nie ma. A to, co się tu wydarzyło, to koronkowa robota. Ile powiązań! Na drugie dna trzeba uważać, bo wszystko zostało dopracowane w najmniejszym szczególe.

Sprawa kryminalna, będąca właściwie małą matrioszką, została przemyślana perfekcyjnie. Do tego doskonała charakterystyka postaci – zarówno pierwszo-, jak i drugoplanowych. Wpływ przeszłości na teraźniejszość, emocje, motywacje… nie ma tu ani jednej zbędnej sceny.

Na przeczytanie takiej książki potrzeba czasu - i bardzo dobrze! Czuć było zmęczenie policjantów, śledztwo się przeciągało, tropy się urywały, świadkowie kłamali lub milczeli. Policja błądziła po omacku, komuś wyraźnie nadepnęli na odcisk. Adrenalina krąży w żyłach, ale gdy trwa to zbyt długo, staje się niebezpieczne.

Przerwanie lektury (bo przecież kiedyś trzeba spać) to prawdziwa katorga. Ta książka wchodzi pod skórę, a zakończenie budzi ogromny sprzeciw. Skala zła jest tu wręcz nie do ogarnięcia.

Jeśli kochacie mocne, dopracowane kryminały - musicie ją poznać! Autorce gratuluję udanego debiutu - tak to debiut! 

sobota, 4 października 2025

Podsumowanie września

 

Weszliśmy w ten rytm szkolno-pracowy nawet w miarę sprawnie. 1/10 roku szkolnego już za nami 💪 więc teraz to już z górki, za chwilę święta, nowy rok, Wielkanoc, majówka i wakacje 😁

Wrzesień zakończył się małym zdrowotnym pstryczkiem w nos, bo to że teraz jest dobrze nie oznacza, że tak będzie zawsze. I trzeba się pilnować, a przede wszystkim pilnować dobrych relacji ❤️

Czytelniczo nawet, nawet:


#oszukajgenetyczneprzeznaczenie i #odporność świetnie się uzupełniły. To takie przypomnienie, tego że to co jemy ma ogromny wpływ na nasz organizm.

#vera historia marki i córki, ich relacja od samego początku jest trudna, ale to dlatego że życie Sandrine naznaczone jest wieloma traumami spowodowanymi wojną i ucieczką w nieznane. Niestety brak dialogów i monotonna akcja zaniżyły ocenę.

#skrzywdzona przede wszystkim plus za pogłębioną analizę psychologiczną bohaterek. Książka o zbrodni i karze, o manipulacji i kobiecej zazdrości 

#nadziejaserca Penelopa Rewera po latach konfrontuje się z przyjaciółmi, co się stało że zamiast podbijać stolicę i spełniać marzenia wrócili do rodzinnego miasta? Nostalgiczna, dla mnie jednak zbyt spokojna.

#przeprawa przepracowanie traumy z dzieciństwa to nie prosta sprawa, zwłaszcza że prawd o wydarzeniach z przeszłości może komuś zagrozić. Wartka akacja, ciekawa zagadka, po prostu udana książka.

#jutrojutroiznówjutro lata 90 i świat gier komputerowych, opowieść o przyjaźni silniejszej niż czas, niż sukces i porażki. Absolutnie oryginalna, zabierze was za kulisy wielkiego przemysłu komputerowego, a przy tym zachwyci opisem relacji. 

#kochammama Pomysł na fabułę był dobry i dobrze został wykonany. Wiadomości zza grobu, rozdziały poświęcone wydarzeniom z przeszłości, realcja romantyczna gdzieś w tle wszystko logicznie i spójnie wyjaśnione. Ale! Książka, jest oznaczona jako bestseller, który podbił świat i związku z tym czekałam na coś na prawdę WOW! Nie było tego. Nie zamknęłam książki z myślą "ale to było świetne!" Na pewno w mojej ocenie nie jest to 5/5. Ale 4,25 spokojnie mogę przyznać. 

#daisyicesarz warstwa obyczajowo-historyczna została dopracowana w najmniejszym szczególe. Autorka imponuje dbałością o detale, z drugiej przez tę dokładność zabrakło mi emocji i życia w postaciach. Księżna pozostaje damą z portretu, nie do końca ożywioną. Przewaga opisów nad dialogami sprawia, że książka chwilami brzmi zbyt podręcznikowo – sucho, bez emocjonalnej głębi.


#balladadlaadeli zasługuje na zdecydowanie więcej jedno zdanie w podsumowaniu miesiąca:

Ballada dla Adeli - 1947 , nowa władza rozpycha się łokciami by zająć należne jej miejsce. I to na szczeblach tych najwyższych jak i tych niskich na wsiach. Ale i tu i tu ta władza upaja, daje siłę, pozwala osiągnąć wszystko. Alicja Wielogórska przyjeżdża z Łodzi by uczyć, to prawdziwa nauczycielka z misją, ale tutaj dzieci muszą pracować, a akademie muszą być przeprowadzone zgodnie z wytycznymi naczelnika, nie można się wychylać. A Alicja tym bardziej powinna siedzieć cicho, bo jej ojciec za szpiegostwo (jej ojciec był Niemcem) trafił do obozu pracy.

Pani Adela szuka męża, wie że w czasie wojny trafił do Auschwitz i na tym ślad się urywa. 

Pan Emil nie pamięta kim jest, wie tylko, że to nie jest jego prawdziwe imię. I wie też, że musi dostarczyć skrzypce rodzinie swojego przyjaciela. Mężczyzna tuła się po świecie i szuka świata który już dawno się skończył.

Piękna to była historia, pięknie opowiedziana, z melodią wygrywaną przez skrzypce gdzieś w tle. O ludzkich losach, które wojna poszarpała, a nowa władza splunęła na nie z odrazą. Mimo to są jeszcze ludzie, którzy potrafią być po prostu życzliwi. 

#cukierniawpłatkachwiśni książki otwierają na nowe światy, inspirują , zachęcają do poszukiwań i odkrywania. A odkryć można samego siebie albo zupełnie nową kulturę.

#deficytniebieskichmigdałów uwielbiam zbeletryzowane biografie. Tutaj historia życia Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej 

#kamienicapszczół Alicja przeprowadza remont kamienicy, przyjmuje na lokatorki tylko kobiety, otacza je opieką, pomaga, rozwiązuje za nie problemy, ale czy kobieta ma tylko czyste intencje? 

Jak widzicie różnorodność i gatunkowa i różnorodność ocen. Zauważyłam w tym miesiącu że czepiam się, i sporo wymagam. Ale jak się czyta dużo, to chce się czytać na prawdę dobre książki. 



środa, 1 października 2025

Daisy i cesarz

 TYTUŁ: Daisy i cesarz 

AUTOR: Dorota Ponińska

WYDAWNICTWO: Znak

ROK WYDANIA: 2025

LICZBA STRON: 310

W klimatach przełomu XIX i XX wieku czuję się jak ryba w wodzie. Uwielbiam, gdy akcja powieści osadzona jest w tym czasie, a jeszcze chętniej sięgam po książki, które opowiadają o postaciach rzeczywistych znanych choćby ze szkolnych podręczników.

Daisy von Pless, pani na zamkach w Książu i Pszczynie, to tytułowa bohaterka tej powieści. Angielska arystokratka wydana za mąż (a właściwie sprzedana) za bajecznie bogatego dziedzica niemieckiego majątku na Śląsku, księcia Hansa Hochberga von Pless. Kosmopolitka i pacyfistka, kochająca równie mocno swoją ojczyznę, jak i kraj męża. W Niemczech, ze względu na pochodzenie nie była jednak lubiana. Autorka świetnie ukazała różnice w wychowaniu angielskim i niemieckim, obyczaje dworskie i życie codzienne arystokracji. Serce Daisy było rozdarte, bo nikt nie chciał jej wierzyć, że można na równi cenić oba kraje. Ona sama pozostaje jednak silną kobietą, mającą znajomości zarówno na dworze cesarskim, jak i królewskim.

Na kartach powieści obok Daisy pojawia się także cesarz Wilhelm, który za wszelką cenę pragnie udowodnić sobie i światu, że jest wielkim władcą. Rozpoczyna wyścig zbrojeń, otacza się pochlebcami i klakierami, a głos rozsądku Daisy pozostaje w dużej mierze zignorowany. Między nimi rodzi się jednak nić przyjaźni. Czy coś więcej? Tytuł powieści może sugerować pikantniejsze szczegóły, ale jeśli na takie liczycie, możecie się poczuć rozczarowani.

Warstwa obyczajowo-historyczna została dopracowana w najmniejszym szczególe. Od etykiety dworskiej, poprzez wyścig zbrojeń, ustalenia w sztabach wojennych aż po upadek arystokracji wszystko zostało tu pieczołowicie oddane. I właśnie tej części nie mogę nic zarzucić. Z jednej strony autorka imponuje dbałością o detale, z drugiej przez tę dokładność zabrakło mi emocji i życia w postaciach. Księżna pozostaje damą z portretu, nie do końca ożywioną. Przewaga opisów nad dialogami sprawia, że książka chwilami brzmi zbyt podręcznikowo – sucho, bez emocjonalnej głębi.

Okres I wojny światowej to obszar moich szczególnych zainteresowań. Fragmenty opisujące lato 1914 roku czytałam z dużą uwagą, ale potem akcja dość szybko się rozmywa i książka nagle się kończy.

Podsumowując: książka jest dobra, ale nie na tyle, bym pomyślała: chcę więcej. Mam poczucie, że autorka nie wykorzystała w pełni potencjału swojej bohaterki. Jestem nieco rozczarowana, choć jednocześnie doceniam ogrom pracy i dbałość o realia historyczne.




niedziela, 28 września 2025

Kocham, mama

 TYTUŁ: Kocham, mama 

AUTOR: Ilona Xander

WYDAWNICTWO: Filia

ROK WYDANIA: 2025

LICZBA STRON: 418

Mam słabość do książek, w których pojawiają się listy – zwłaszcza takie, które przez lata leżały zapomniane, by w końcu powrócić i wywrócić życie bohaterów do góry nogami. Tutaj już okładka wprowadza w klimat listów, ale takich naznaczonych krwią. 

Mackenzie otrzymuje pierwszą wiadomość tuż po pogrzebie matki: Od tej chwili ten sekret będzie twój. 

Charakter pisma jest mamy, treść wydaje się być jej pamiętnikiem, ale kto jej to przysłał? Listów przychodzi coraz więcej, każdy to zaledwie kilka stron, ta historia uzależnia. Mackenzie poznaje dotąd nieznane fakty, ale coś jej się w tej historii nie klei. 

Matka, autorka bestsellerowych historii, była sławna w całych Stanach. Jej książki były naprawdę mroczne, czy to dzięki wyobraźni czy osobistym doświadczeniom? Nigdy nie była idealna, ale czy była zdolna do zbrodni? 🤯 Jeśli tak, to w oczach córki zmienia się w potwora...

W oczach czytelnika również. A potem... plot twist 🔥. Taki zabieg zdecydowanie skupia uwagę i oczywiście powoduje że dopisuje się swój własny scenariusz. Czy prawidłowo? Oczywiście, że nie 😆 bo autorka chowa jeszcze jednego asa w rękawie.

Pomysł na fabułę był dobry i dobrze został wykonany. Wiadomości zza grobu, rozdziały poświęcone wydarzeniom z przeszłości, realcja romantyczna gdzieś w tle wszystko logicznie i spójnie wyjaśnione. Ale! Książka, jest oznaczona jako bestseller, który podbił świat i związku z tym czekałam na coś na prawdę WOW! Nie było tego. Nie zamknęłam książki z myślą "ale to było świetne!" Na pewno w mojej ocenie nie jest to 5/5

Ale 4,25 spokojnie mogę przyznać. 

niedziela, 21 września 2025

Przeprawa

TYTUŁ: Przeprawa 

AUTOR: Marek Stelar

WYDAWNICTWO: Filia

ROK WYDANIA: 2025

LICZBA STRON: 366

Lato żegna się z nami w przepiękny sposób ☀️ ten weekend to zdecydowanie czytanie w plenerze (chociaż ja mam przy sobie gorącą herbatę i paczkę chusteczek 🤧). Książkowo jednak przeniosłam się do Świnoujścia, gdzie Bałtyk skuty jest lodem, a kra wygląda niczym odłamki szkła.

Aspirant Podrzycka wraca do rodzinnego miasta. Lubi swoją pracę szefowej posterunku, bo pracuje dlatego, że chce a nie dlatego że musi. Prywatnie singielka opiekująca się starszym bratem. Krzysiek to 5 latek w ciele dorosłego mężczyzny. Wypadek sprzed 30 lat sprawił, że taki jest. Podrzycka cały czas ma wyrzuty sumienia, dręczy ją poczucie winy... Ale czy 6-latka mogła być winna ?

Komuś bardzo się nie podoba to że kobieta wróciła na stare śmieci. Tak bardzo, że wysyła jej czytelny komunikat:  będziesz następna - pozostawiony, przy zwłokach na samym skraju plaży.

Z tego co jej wiadomo nikomu nie naraziła się aż tak bardzo by być adresatką takiej groźby. A może chodzi o wypadek sprzed lat? Podrzycka musi sobie przypomnieć co tam się na prawdę wydarzyło. 

Fabuła tej książki to swojego rodzaju puzzle. Łamigłówka, która powstała ze wspomnień Podrzyckiej, dawno niewidzianego wujka i osoby która tego dnia też czekała na przeprawę promem. 

Sprawa jest prosta, nieprzekombinowana ale dotycząca lat 90, tego jak zmieniała się Polska gospodarka i jak łatwo potrafili zarobić ci, którzy umieli kombinować. W tle pojawia się też trudny wątek rodzinny, decyzje rodziców, którzy nieraz musieli wybierać między pieniędzmi a przyzwoitością. To dodaje historii autentyczności i pokazuje, że konsekwencje tamtych wyborów mogły rzutować na kolejne pokolenia.

Podobała mi się ta książka, idealna na reset po ciężkim tygodniu. Czyta się szybko, oprócz sprawy kryminalnej jest też wątek romantyczny, kilka zaskakujących scen. Ogólnie nie ma się do czego przyczepić, ale jest to książka jedna z wielu, taka która obawiam się nie zostanie na długo w pamięci. Jeśli chcecie spędzić przyjemny czas, skupiając się na zagadce z przeszłości to ta książka sprawdzi się bardzo dobrze. 

piątek, 19 września 2025

Nadzieja serca

 TYTUŁ: Nadzieja serca 

AUTOR: Dorota Milli

WYDAWNICTWO: Filia

ROK WYDANIA: 2025

LICZBA STRON: 351

Przyzwyczaiłam się do szybkiego tempa kryminałów i thrillerów, dlatego trudno było mi się przestawić na powolniejszą narrację. Męczyło mnie czytanie tej książki, wręcz robiłam wszystko by nie czytać 🙈 a jednak gdzieś tam te strony przerzucałam. 

Penelopa Rewera gwiazda polskiej sceny muzycznej zawiesza swoją karierę, czas przejść na emeryturę. Kobieta przybywa do domu seniora w rodzinnym Darłowie, tam pensjonariuszami są jej przyjaciele z dzieciństwa. To z nimi miała zdobywać świat, coś się jednak wydarzyło i ona została sama w Warszawie, a oni wrócili do domów.

Przyszedł czas rozliczeń. Przyjaźń, miłość, marzenia - co jest najważniejsze gdy trzeba wybierać? Czasami ktoś wybiera za nas, pozostawiając po sobie ogromną pustkę.

Na kobietach z rodziny Rewera ciąży klątwa, one czekają na swoich mężczyzn. Nic na świecie nie liczy się bardziej niż to by wrócili. A to niszczy, i same zainteresowane i wszystkich wokół. A takie czekanie sprawia, że bardzo łatwo przegapić to co jest obok. A jest to czasem ta prawdziwa miłość, bardziej dojrzała i pewna swego, ta która pojawia się tu i teraz, ale gdy nie damy jej przyzwolenia możemy ją stracić.

To taka prawdziwie jesienna książka, taka nostalgiczna, a jednocześnie pełna spacerów brzegiem morza. Dzięki retrospekcjom z lat 60 poznajemy bohaterów w czasie ich młodości, możemy obserwować jak realizują swoje marzenia, lub też jak życie te marzenia weryfikuje. Droga na szczyt nie jest usłana różami, a ludzie którymi się otaczamy nie zawsze są życzliwi. Penelopa jest zdeterminowana by wyjaśnić sprawę z przeszłości, dla jej przyjaciół to już zamknięty rozdział. 

Bohaterowie tej opowieści są różnorodni, ale bardzo dobrze scharakteryzowani. Zarówno młodzież z głową pełną marzeń jak i osoby w jesieni życia. Ważnym motywem jest tutaj manipulacja i wywieranie wpływu na przyjaciół.

Emocje grają w tej powieści bardzo ważna rolę. Ale największą tęsknota. To ona zdeterminowała życie bohaterów, to ona sprawia że ciągle zastanawiają się co by było gdyby...

📌 Jakie wnioski można wyciągnąć z historii Penelopy Rewery i życia jej przyjaciół? 

Ta opowieść pokazuje, że życie w oczekiwaniu potrafi być niszczące. Czekając na coś lub kogoś, kto może nigdy nie nadejść, tracimy to, co mamy obok. Nie da się zmienić przeszłości, ale można nauczyć się żyć z jej ciężarem i spróbować docenić teraźniejszość.

Oceny tej książce wystawiłam dwie:

1️⃣ Ocena obiektywna: Powieść jest dobrze skonstruowana, z wyrazistymi bohaterami i umiejętnie splecionymi wątkami teraźniejszości oraz przeszłości. Ma melancholijny klimat i mocny motyw tęsknoty, ale wolne tempo może być trudnością dla osób lubiących dynamiczną akcję. 4/5 ⭐ 

2️⃣ Ocena subiektywna: Mnie lektura męczyła – brakowało mi napięcia i tempa, do którego przyzwyczaiły mnie thrillery i kryminały. Choć doceniam emocje i przesłanie, nie była to książka, która mnie porwała. 3/5 ⭐

środa, 17 września 2025

Halo, kto zgubił ogon?

 TYTUŁ: Halo, kto zgubił ogon?

AUTOR: Martyna Szkołyk

ILUSTRACJE: Ewa Popławska

WYDAWNICTWO: Pstryczek 

ROK WYDANIA: 2025

LICZBA STRON: 37

Z książek dla dzieci się nie wyrasta :) ja bardzo lubię sięgać po taką literaturę, a jeszcze bardziej lubię czytać ją na głos. Czytałam córkom od ich pierwszego dnia po urodzeniu (a właściwie to nawet jeszcze wcześniej). Teraz na wspólną lekturę zgadzają się sporadycznie, ale mam jeszcze dwóch siostrzeńców i dwóch bratanków (2x 2 lata i 2x 4 lata) i zgadnijcie jakie prezenty dostają od cioci 😁. Ponadto czytam dzieciom w pracy. Zapraszam przedszkolaki do biblioteki, sama też odwiedzam przedszkole. Miałam więc okazję przetestować historię Puchatego Ogonka na dzieciach, na grupie 3 latków. 

Utrzymanie uwagi w takiej grupie to jest wyzwanie ale z tą książką się udało :) 

Puchaty Ogon zgubił swoje zwierzątko. Przez chwilę ogarnia go smutek, ale zebrał całą odwagę jaką miał w sobie i wyruszył na poszukiwania. Do jakiego zwierzęcia pasuje ten ogon? Jest to świetna zagadka dla dzieci, zastanawiają się, sprawdzają czy ogon pasuje do tych zwierząt, które spotykamy w tej historii po drodze. Opowiadają do czego służą ogony - a mają one na prawdę sporo funkcji. 

Książka aktywizuje :) wywołuje uśmiech oraz wybuchy śmiechu, skupia uwagę, poszerza wiedzę, uczy empatii ale i wyrażania swoich emocji, bo to nic złego że jest ci smutno. I prowokuje pytania.

Na koniec warto zapytać dziecko o to jakie zwierzęta mijał po drodze Ogon i jeszcze raz obejrzeć piękne w swej prostocie ilustracje. 

To mądra i ciepła historia. Każdy z nas jest inny i każdy ma swój wyjątkowy talent (tak jak ogony swoje wyjątkowe przeznaczenie), warto to podkreślić gdy będziemy już po lekturze, a dziecko nadal zafascynowane będzie światem który właśnie odkryło. 

Polecam 💙🤍 satysfakcja z lektury gwarantowana. 



sobota, 13 września 2025

Skrzywdzona

 TYTUŁ: Skrzywdzona 

AUTOR: Max Czornyj 

WYDAWNICTWO: Filia 

ROK WYDANIA: 2025

LICZBA STRON: 351

Co jedna to lepsza! Czyli 5 książka Maxa Czornyja przeczytana w tym roku ‼️ 

W języku polskim podwójne zaprzeczenie nie znosi się, lecz wzmacnia znaczenie negatywne. A co z kłamstwem zaprzeczonym przez kłamcę? 

I co to w ogóle jest prawda⁉️ Przeczytałam tę książkę i sama byłam na skraju szaleństwa. Podobnie jak bohaterki Kinga i Lola przyjaciółki od zawsze i na zawsze. A jednak przyjaźń bywa skomplikowana, zwłaszcza wtedy gdy na scenie pojawia się mężczyzna. A ten konkretny mężczyzna, ciapa jakich mało jest przyczyną wszystkiego. A może tylko katalizatorem, który przyspieszył to co było i tak nieuniknione? 

Przez większą część lektury zastanawiałam się kto tu z kogo robi wariata. Czy jednak ktoś tutaj faktycznie postradał rozum? Albo czy ostatecznie będę to ja? 

Świetne to było! A w kontekście posłowia jeszcze bardziej. 

O czym jest ta książka?

O kobiecie oskarżonej o dzieciobójstwo 

O kobiecie która musi udowodnić swoją niewinność, ale jak to zrobić, skoro niewiele pamięta z tamtego dnia?

O kobiecie która uwielbia angielskie romanse, i właściwie najchętniej przeniosłaby się do innej epoki.

O kobiecej zazdrości, manipulacji i chęci zemsty.

O macierzyńskiej miłości.

O świetnym aktorstwie wobec świata i o idealnie poprowadzonej grze pozorów. 

Akcja jest dynamiczna. Krótkie zdania sprawiają że czyta się błyskawicznie i jak już wspomniałam po głowie tłucze się mnóstwo pytań. 

Analiza psychologiczna bohaterek na bardzo wysokim poziomie. Autor stworzył tę powieść posiłkując się rzeczywistymi sprawami. Ale nie o faktografie chodzi, a właśnie o studium psychologiczne. 

Polecam, bo w tej książce nic nie jest oczywiste. Żadnej utartej ścieżki, żadnego prostego rozwiązania (ani żadnego nie realnego). Max Czornyj kolejny raz zaskakuje. 

Współpraca barterowa z Wydawnictwem Filia.


czwartek, 11 września 2025

Odporność!

 TYTUŁ: Odporność 

AUTOR: lek. Angelika Szymańska

WYDAWNICTWO: Harde

ROK WYDANIA: 2025

LICZBA STRON: 221

Odporność to jest coś co każdy z nas chciałby mieć. Niestety nie jest ona nikomu dana, musimy o nią zawalczyć i cały czas o nią dbać i świadomie ją wzmacniać.

"Odporność " to takie przypomnienie informacji ze szkoły rozszerzone o konkretne przykłady produktów spożywczych. Witaminy, tłuszcze, białka, węglowodany - wszystkie te składniki budują nasz organizm, ale to od nas zależy jakiej jakości i jaka ich poszczególna ilość będzie tym budulcem. I bądźmy szczerzy, teraz ze zdecydowanie większą ciekawością chłoniemy takie informacje niż będąc w swoim czasie w szkole. Teraz jesteśmy bardziej świadomi swojego ciała i swoich wyborów żywieniowych.

Angelika Szymańska lekarka w trakcie specjalizacji z medycyny rodzinnej, szczególnie zainteresowana leczeniem otyłości i problemów jelitowych. Dlatego książka jej autorstwa jest wiarygodnym źródłem informacji.

Tekst jest bardzo przestępny i ilustrowany zdjęciami potraw. Najważniejsze informacje zostały odpowiednio podzielone i wypunktowane. Zdecydowanie warto mieć tę książkę pod ręką komponując posiłki dla rodziny. Tym bardziej, że oprócz informacji dostajemy też przepisy i przykładowy jadłospis. 

Każdy z nas chce cieszyć się zdrowiem, ale nie zawsze wiemy, od czego zacząć. Ta książka to świetny przewodnik po świecie witamin, minerałów i zdrowych wyborów żywieniowych 🍎🥦🥑.

Współpraca barterowa z Wydawnictwem Harde



niedziela, 7 września 2025

Pachnące i czyste pranie

#współpracareklamowa dla SANYTOL

 To było do przewidzenia, że od 1 września nastąpi jakieś załamanie i wkroczę w okres niedoczasu ⌛ jak dobrze, że pranie samo się pierze 😉 a ktoś ktoś dba o bezpieczeństwo mojej rodziny 🛡️

W ostatnim tygodniu miałam okazję przetestować płyn do płukania SANYTOL, który eliminuje aż do 99,9% bakterii, wirusów (w tym koronawirusa 229E i grypy A H1N1) oraz drożdżaków, już od temperatury 20°C, pozostawiając świeży zapach białych kwiatów.

Mamy psa 🐾 który oczywiście śpi z nami, ale odkąd mąż ma założony port do dializ zachowanie higieny jest najważniejsze. Dlatego płyn do prania, który dezynfekuje, pachnie i odświeża pranie to dla nas strzał w 10! Płyn przetestowany zarówno na białym jak i kolorowym praniu, oraz na płóciennych koszulach pranych w niskiej temperaturze.

Wraz z początkiem roku szkolnego wzrosła też ilość koszulek i skarpet po wf-ie wrzucanych do kosza na pranie. A jak wiecie robienie prania to niekończąca się opowieść ♾️ dlatego taki pomocnik jak SANYTOL jest na wagę złota.

Polecam, bo u nas się sprawdził!






#SanytolStopZapachom #SanytolDoTkanin #PranieZSanytolem #SanytolDodatekDoPrania #trnd


czwartek, 4 września 2025

Oszukaj genetyczne przeznaczenie

 TYTUŁ: Oszukaj genetyczne przeznaczenie 

AUTOR: dr Dorota N. Komar

WYDAWNICTWO: Otwarte 

ROK WYDANIA: 2025

LICZBA STRON: 327

Co robić, by rzadziej chorować i dłużej żyć?

W XXI wieku z odpowiedzią na to pytanie przychodzi epigenetyka. Jest to dziedzina nauki badająca zmiany w aktywności genów wynikające nie ze zmian w sekwencji DNA, ale z wpływu czynników zewnętrznych i wewnętrznych.

Nie na wszystko w naszym życiu i zdrowiu mamy wpływ, wiele rzeczy dzieje się poza naszą kontrolą. Ale dzięki epigenetyce wiemy, że część negatywnych skutków można ograniczyć albo nawet odwrócić..

Epigenetyka daje nam narzędzia do zamiany. Dzięki badaniom naukowym uczymy się aktywnie wpływać na zjawiska biologiczne. Rozumiejąc, jak warunki, w których żyjemy, wpływają na nasze ciała i zdrowie, możemy je świadomie kształtować, by sprawić że przyszłość będzie lepsza. Epigenetyka pokazuje, że nasze codzienne wybory wpływają na to, jak działają nasze geny – jedne mogą być „włączane”, inne „wyłączane”. To tłumaczy, dlaczego zdrowe nawyki mają tak wielkie znaczenie i jak realnie mogą poprawić nasze życie i przyszłość.

Wszyscy znamy zalecenia zdrowego stylu życia – zdrowa dieta, ruch, sen, unikanie stresu czy używek. Staramy się je stosować, bo wiemy, że to dla nas dobre. Ale dopiero dzięki przeczytanej książce zrozumiałam, dlaczego tak się dzieje.

A nie była to łatwa lektura. Autorkę cechuje naukowa rzetelność - na ponad 50 stronach wypisano bibliografię. Żeby w pełni zrozumieć opisywane mechanizmy, musiałam przypomnieć sobie podstawy genetyki i sięgnąć pamięcią aż do lekcji z liceum. Bardzo pomocny okazał się słowniczek zawarty w książce.

Zagadnienia są fascynujące. Oczywiście najbardziej przemawiały do mnie konkretne przykłady i wyniki badań laboratoryjnych. W trakcie lektury towarzyszyły mi mieszane uczucia od takiego zniechęcania, bo przecież wszystko w nas zostało już zaprogramowane, a zanieczyszczenie środowiska tylko pogarsza sprawę, aż do euforii Hej! Przecież mogę co nie co zmienić!

To mnie zaciekawiło:

👉 Doświadczenia życiowe - zwłaszcza te najbardziej intensywne i traumatyczne - mogą wpływać na kolejne pokolenia nie tylko poprzez wychowanie i kulturę, ale również poprzez biologiczne programowanie. Więc dbając o zdrowie psychiczne i emocjonalne dzisiaj możemy wpływać nie tylko na nasze własne życie, ale i na zdrowie przyszłych pokoleń .

👉 Dziedzictwo zdrowotne to coś więcej niż geny - to także to, jak rodzice (nie tylko mamy )traktują swoje ciało.

👉 Substancje chemiczne wykorzystywane w przemyśle mają wpływ na nasz układ hormonalny, szacuje się że ok 1000 substancji chemicznych znajdujących się w jedzeniu i przedmiotach codziennego użytku może zaburzać gospodarkę hormonalną. Jedynym rozwiązaniem byłyby skuteczne regulacja, dlatego wszyscy, którym zależy na długim życiu w zdrowiu, powinni być fanatycznymi orędownikami ograniczeń. 

👉 Ruch nie musi oznaczać katowania się na siłowni – wystarczy aktywność, która daje przyjemność. „Każdy ruch będzie lepszy niż brak ruchu, a suma małych kroków pozwoli zajść naprawdę daleko.”

👉 Ogromne znaczenie dla zdrowia psychicznego mają rodzina i społeczność, ale także sztuka – dzięki niej możemy doświadczać zachwytu, refleksji i wyciszenia, co realnie przekłada się na lepsze zdrowie metaboliczne i emocjonalne.

Podsumowując była to niełatwa lektura ale warto było! Warto wiedzieć jak naprawdę działa nasze ciało, a książka daje naukowe podstawy tego, dlaczego dieta, ruch i sen mają tak wielkie znaczenie. To książka dla wszystkich, którzy chcą żyć świadomiej i dłużej.

Współpraca barterowa z Wydawnictwem Otwarte.

wtorek, 2 września 2025

Podsumowanie sierpnia

 


Nie wiem czy wycisnęłam z tego sierpnia wszystko co mi ofiarował, ale całkiem przyjemnie go spędziłam (mimo że w większości w pracy). Jeden wypad na basen 👙, sporo spacerów (dlatego wpadło tyle audiobooków) i dużo książek (i tych nowych i tych przeczytanych). Wrzesień to nowe wyzwania klasa 7 i 1 technikum przed nami. Trzeba się jakoś logistycznie zorganizować. 




#studniaheleny mała społeczność, las, zaginięcie nastolatków i upośledzona kobieta, o którą troszczy się cała wioska. Nietuzinkowa historia obyczajowa z elementami realizmu magicznego 4/5 ⭐ 

#grasingli droga na szczyt w tenisowym świecie wymaga wielkiego wysiłku, ale czy tylko o sport tutaj chodzi? Niestety zbyt spokojna akcja 3/5 ⭐ 

#harrypotterikamienfilozoficzny bardzo się cieszę, że mogłam zrobić ten reread po latach 5/5 ⭐ 

#mniejwiecejmaddy choroba dwubiegunowa, samotność, walka o siebie - przejmująca historia, którą musicie przeczytać 4,25/5 ⭐ 

#punktyprzecięcia okãléczone cialo na plaży, przytłaczające wspomnienia z dzieciństwa, trauma, dobra fabuła ale zbyt przekombinowanw zakończenie 3,75/5 ⭐ 

#wiatrzpółnocy i #szeptzpółnocy dwa pierwsze tomy sagi z początków XX wieku, o kobiecie która postanowiła zawalczyć o siebie i rozwieźć się z przemocowym mężem, ale czy cena za wolność nie będzie za wysoka? 4,25/5 ⭐ 

#insomnia  zbliżająca się 40, bezsenność, nerwy napięte jak postronki, matka Emmy w tym wieku zwariowãła, czy ją czeka to samo. Rewelacyjny thriller psychologiczny, do czasu wyjaśnienia zagadkowych wątków. Dawno nie przeżyłam na koniec takiego rozczarowania 3,75/5 ⭐ 

#wogrodziecarycy moich zachwytów nad tą książką nie ma końca. Carski dwór, intrygi, kłamstwa i marzenie o wielkiej Rosji które niedługo może upaść z wielkim hukiem. 4,75/5 ⭐ 


#żonalekarza potrzebna była mi do wyzwania, ale jak już przesłuchałam 1 tom to kolejne już poleciały. Zakończenie trochę rozczarowujące, ale właśnie wyszła zapowiedź 4 tomu - ciekawa jestem! 

#unique finałowy tom serii students - świetnie było obserwować jak bohaterowie dojrzewali przez ten czas, jak zauroczenia przechodziły w zakochanie, jak wiele znaczyła dla nich przyjaźń. 4/5 ⭐ 

#ktozamawiałdenta Linda Miller w formie :) komedia kryminalna na wysokim poziomie, humor idealnie wyważony, nic na siłę 4,25/5 ⭐ 

#abyss thriller psychologiczny z elementami grozy. Podobał mi się klimat tej powieści. Dzięki Sylwia za polecenie 4/5 ⭐ 

Jak widać w kilku przypadkach miałam problem z zakończeniem. Nie ma nic gorszego niż zakończenie które jest dalekie od satysfakcjonującego. 

Oby wrzesień był pod tym względem lepszy :) 


niedziela, 31 sierpnia 2025

W ogrodzie carycy

 TYTUŁ: W ogrodzie carycy 

AUTOR: Monika Raspen 

WYDAWNICTWO: Replika

ROK WYDANIA: 2025

LICZBA STRON: 429

Nie nadaje się do recenzowania takich książek. Jestem absolutnie nieobiektywna. Począwszy od zachwytu okładką (moje córki mogą potwierdzić, że zdanie: "jaka ona jest śliczna" padło chyba z milion razy) poprzez treść i emocje które wywołała to jedna z moich ulubionych powieści Moniki Raspen.

Głównym tematem, wokół którego skupiają się wątki poboczne to tajemnice Romanowów. Car Mikołaj II, ojciec narodu, władca Wszechrusi, a na co dzień tata zakochany w swoich córkach, mąż żyjący pod dyktando żony. W tej powieści zaglądamy na salony i do ogrodu, który był jego azylem, ale dla świętego spokoju nazwał go ogrodem carycy na cześć Aleksandry Fiodorownej. Mężczyzna, którego przytłacza władza, ale który sam podejmuje decyzje, bo nie ufa doradcom, mężczyzna który wsparcia chce szukać u matki, ale to jego żona podejmuje wszystkie rodzinne decyzje.

Aleksandra Fiodorowna caryca, w Rosji nie czuje się jak w domu. Tutaj nikt jej nie lubi. A ona sama nie zabiega o niczyją atencję ogarnięta jedną obsesją, musi dać Rosji następcę tronu.

Kto z tej dwójki jest postacią bardziej tragiczną? Nie szukajmy odpowiedzi na to pytanie. My znamy ich z podręczników, z nudnych lekcji historii, jako postacie jedne z wielu. A Monika Raspen ożywiła ich, prowadząc liczne badania, szukając źródeł pisanych, przeglądając różne relacje stworzyła postacie z krwi i kości, które czują, mają marzenia, chcą kochać i być kochane. 

Podobnie jak w tomie 1 Wnuczka Fabergé  wątków jest mnóstwo. Caryca wdowa patrzy na rodzinę syna z wielkim bólem serca, ale swoją energię i możliwości wykorzystuje pomagając dzieciom odrzuconym, takim które urodziły się z nieprawego łoża, takim które dla świata nie powinny istnieć. Otacza opieką kobiety, ma wielkie serce dla każdego, szkoda tylko że synowa nigdy nie chciała przyjąć jej pomocy. 

Czytając tę powieść wniknęłam w tę historię. Dbałość o szczegóły jest niesamowita, a przy tym ilość opisów nie przytłacza. Sporo dialogów, podnosi dynamikę akcji. Warstwa historyczna jest oddana wspaniale, Rosja chyli się ku upadkowi i to widać. Z każdym kolejnym miesiącem będzie już tylko gorzej. 

Doceniam ogrom pracy włożony w tę książkę i dziękuję autorce za podzielenie się ciekawymi tytułami, do których warto zajrzeć chcąc pogłębić swoją wiedzę, a na profilu Instagramowym autorki (Monika Raspen) znajdziecie zdjęcia głównych bohaterów (car interesował się fotografią). To świetne uzupełnienie lektury, które pozwala jeszcze mocniej poczuć klimat tamtej epoki. Dzięki temu książka nie kończy się na ostatniej stronie – zostaje z czytelnikiem na dłużej i zachęca do dalszych poszukiwań.

Czytajcie! Polecam z całego serca.


niedziela, 24 sierpnia 2025

Szept z północy

 TYTUŁ: Szept z północy 

AUTOR: Miriam Georg 

WYDAWNICTWO: Luna

ROK WYDANIA: 2025

LICZBA STRON: 355

Zawsze powtarzam, że serie najlepiej czytać ciągiem. Nie zawsze mi się to udaje, ale w przypadku tej sagi tak właśnie było, zamknęłam pierwszy tom by bez żadnej przerwy zacząć drugi. 

Wiecie jakie jest najgorsze uczucie? BEZSILNOŚĆ. Kiedy jesteś stale zależna od czyjejś pomocy. Kiedy nie masz szans zarobić godziwych pieniędzy, bo jesteś kobietą. Kiedy nie możesz decydować o sobie, bo jesteś mężatką, a to mąż ma co do ciebie większe prawa niż ty sama. 

Machina rozwodowa ruszyła. Alice musi się ukrywać, gdyby spotkała Henka poza sądem mogłoby się to źle dla niej skończyć. Szuka schronienia u brata, ale musi też pracować. 

Dzięki retrospekcjom poznajemy też bolesne sekrety z przeszłości Alice. Takie historie łamią serce 💔 a przypuszczam, że jeszcze o wszystkim nie wiemy. Autorka jeszcze coś dla nas przygotowała w kolejnych tomach.

Wątek główny śledziłam z zapartym tchem. Ale mamy też wątki poboczne. Hamburg jako miasto samo w sobie, ale też jego tradycja zimowych Hamburger Dom (w posłowiu autorka świetnie wyjaśnia jego historyczne zakorzenienie). 

Początek XX wieku to walka kobiet o swoje prawa, również o prawo wykonywania zawodu. Inspirujący jest tutaj wątek doktor Emmy Wilson, kobiety inteligentnej i wykształconej. Ale potrzeba wielu rozmów by pacjent dał się przekonać do badania, by to ona, kobieta postawiła diagnozę. Kobiety niby mogły się uczyć, ale wykonywać tak poważne zawody? Bywało to rzadkością, a ja bardzo lubię czytać i pionierkach w dziedzinach zdominowanych przez mężczyzn. 

Powieść jest mocno osadzona w historii, rok 1913 to ostatni spokojny rok. Ale są tacy, którzy już wiedzą że inwestowanie w zbrojenia może przynieść ogromne zyski. Tylko czy są w stanie przekonać do tego członków zarządu i rodzinę?

"Gdyby tak z wyprzedzeniem wiedział, kiedy dojdzie do zdarzeń, które podzielą jego życie na dwie części. Na "przed" i "po"

Co zrobiłby wtedy inaczej?"

Ten cytat zostawiam jako temat do przemyśleń w oczekiwaniu na tom 3 i 4 (premiera w październiku). A tym czasem zachęcam do przeczytania tomów 1 i 2. 


czwartek, 21 sierpnia 2025

Wiatr z północy

 TYTUŁ: Wiatr z północy 

AUTOR: Miriam Georg

WYDAWNICTWO: Luna

ROK WYDANIA: 2025

LICZBA STRON: 312

Pracując w bibliotece mam nieograniczony dostęp do książek, mogę przebierać, wybierać , a i tak nadal mam w sobie głód nowości. A gdy w opisie widzę początek XX wieku to zapalają mi się wszystkie żarówki i nad głową widać neon: chce to przeczytać!

Sama książka cieszy ogromnie, ale wydawnictwo zadbało też o otoczkę. O listy, mapę a nawet wypis z akt - to wspaniałe wprowadziło mnie w klimat. 


Tło historyczne: Hamburg w przededniu wybuchu I wojny światowej, są tacy którzy czytają gazety z całego świata i potrafią łączyć kropki i wyciągać z tego wnioski dla siebie. Ale znaczna większość jest tak zaabsorbowana problemami dnia codziennego, że nie ma czasu na nic innego. 

Autorka zderzyła ze sobą dwa światy, ten z wyższej sfery i ten z nizin społecznych, warstwa obyczajowa została nakreślona z niezwykłą dbałością o szczegóły. 

Alice Bloom pracuje w fabryce bawełny, 10 godzin dziennie, znaczną część wypłaty oddaje mężowi. Bo taki jest jej obowiązek. Ale to on utrzymuje rodzinę, to on ma prawo decydować o wszystkim, to on ma prawo jej przyłożyć jeśli tak mu się podoba. Alice znosi kolejne razy byleby tylko ochronić córkę, ale rezolutna 5-latka już wie, że gdy tata wraca z gospody lepiej się schować. Alice nie pozwala sobie na marzenia, ani na przelotne myśli że coś mogłoby się zmienić, a jednak pewnego dnia podejmuje decyzje i zasięga porady prawnika. Sytuacja kobiet na początku XX wieku nie jest łatwa. Prawo od wieków stoi po stronie mężczyzn, to oni mają władzę, nie ważne jak wielkimi draniami by się okazali i jakie dowody by przeciwko nim świadczyły.

Zachwyciło mnie to, jak prosta jest ta historia, jak bardzo realna i rzeczywista. A przy tym poruszająca do głębi. Alice jest symbolem walki, walki o dziecko i walki o samą siebie. Jest niezwykle silna, a przecież los doświadczał ją od najwcześniejszych lat. Kilka sekretów zostało już ujawnionych, ale sporo kart jeszcze zostało nieodkrytych. 
Czyta się wyśmienicie. Wchodząc w tę historię wszystkimi zmysłami: czując odór alkoholu od męża Alice, smakując wyśmienitą kawę w gabinecie prawnika Johna Reevena, słysząc skrzypienie tramwaju, dotykając miękkich włosów dziecka, widząc przeogromną biedę w dzielnicy przemysłowej. 
Tej książki, nie da się czytać na chłodno. Polecam ❤️ a sama nie robiąc sobie przerwy zabieram się za tom 2. 




poniedziałek, 18 sierpnia 2025

Punkty przecięcia

 TYTUŁ: Punkty przecięcia 

AUTOR: Paulina Cedlerska

WYDAWNICTWO: Filia 

ROK WYDANIA: 2025

LICZBA STRON: 382

Dawno żadna książka nie zostawiła mi w głowie takiego mętliku 🤯. Ostatnią stronę przeczytałam z myślą: co tu się właśnie wydarzyło?!

Luiza od dziesięciu lat jest żoną Piotra, a ich małżeństwo trudno nazwać typowym. Kobieta zmaga się z traumą z dzieciństwa, ale część jej wspomnień została zablokowana przez mechanizmy obronne psychiki. Piotr wspiera żonę, choć sam prowadzi również inne życie.

I tu zaczyna się coś naprawdę ciekawego autorka świetnie pokazuje, jak ludzka psychika potrafi chronić się przed traumatycznymi przeżyciami, spychając je w głąb nieświadomości. Te wyparte wspomnienia powoli wypływają na powierzchnię i zaczynają mieszać się z teraźniejszością, co potęguje napięcie i niepewność.  

Na dodatek wydarzenia w Piaskach przyspieszają ten proces. Na plaży znaleziono okaleczone ciało młodej kobiety. Piotr, który pracuje nad sprawą, dzieli się z Luizą szczegółami śledztwa. Chce ją wyczulić na niebezpieczeństwo, bo sprawcą może być ktoś z ich otoczenia.

Przeszłość i teraźniejszość przenikają się, pojawiają się przywidzenia i błędne interpretacje. Czytelnik podobnie jak bohaterka,  w pewnym momencie nie wie już, co jest prawdą, a co projekcją. Luiza stara się skupić na pracy w domu opieki, ale gdy ginie jedna z pensjonariuszek, poczucie winy staje się dla niej trudne do uniesienia. Tylko… jaki ona ma z tym związek?

Autorka wprowadza podział na „teraz” i „wcześniej”, co pomaga w pełni wejść w historię. Jednak nic nie jest podane wprost, a narracja prowadzi nas po cienkiej granicy między rzeczywistością a złudzeniem. Finał wbija w fotel dopiero wtedy wszystkie wątki łączą się w całość.

Mimo to muszę przyznać, że chwilami niedopowiedzeń było aż za dużo. Z jednej strony budują one klimat i trzymają w napięciu, z drugiej mogą frustrować czytelnika, czy na pewno wszystko zostało dobrze zrozumiane, czy wszystkie postacie znalazły swoje właściwe miejsce w tej historii.

Podsumowując: to książka, która wywołuje emocje i nie pozwala o sobie szybko zapomnieć. Ja oceniam ją na 3,75/5 – doceniam pomysł, psychologiczną głębię i nieoczywiste rozwiązanie, ale przytłoczyła mnie odrobinę zmiana tożsamości i brak powiedzenia o pewnych szczegółach wprost.