TYTUŁ: Nieboszczyk sam w domu
AUTOR: Alek Rogoziński
WYDAWNICTWO: Filia
ROK WYDANIA: 2020
LICZBA STRON: 317
Czas na pierwszą w tym roku historię świąteczną, pod każdym względem wyjątkową. Raz że to komedia, dwa że kryminalna, a i sam tytuł budzi dobre skojarzenia więc lektura zapowiadała się przednio.
Podczas gorączki przedświątecznych przygotowań poznajemy mieszkańców kamienicy w uroczym miasteczku Morderczo. Maria i Krystian od 5 lat są małżeństwem, te 5 lat wystarczyło by popaść w rutynę, by mijać się na korytarzu bez słowa, by nie liczyć już na żadne uniesienia. Maria jest w kropce, postanawia jednak że w te święta wszystko się zmieni - wóz albo przewóz. Gdy Krystian wyjeżdża w delegację kobieta przygotowuje dom na święta i ogromną niespodziankę dla męża.
Piętro niżej mieszka Rozalia, która w tym roku gości na święta ojca. Olaf chwali się córce kolekcją starych monet, kobieta nie bierze na serio kwot które podaje ojciec opowiadając o swojej kolekcji. Z szacunkami mężczyzny zgadza się jednak Jacek (przyjaciel domu), który ostatnio boryka się z problemami finansowymi. Wziął pożyczkę od miejscowego gangstera i teraz mając nóż na gardle szuka sposobu na zdobycie pieniędzy.
Pola jest zmuszona spędzić czas w domu babci, ma 8 lat i że zdziwieniem odkrywa że ma dość gapienia się w ekran telefonu. Ma szczęście, że w tej kamienicy mieszka również chłopiec w jej wieku. Ta urocza para to mistrzowie pogawędek o "dorosłych sprawach".
Gdy poznajemy pokrótce wszystkich bohaterów (a jest ich sporo więcej niż postacie które wymieniłam) na scenę wkracza nieboszczyk, może nie w świetle jupiterów ale na pewno w blasku choinkowych lampek. Okoliczności odnalezienia zwłok są bardzo nietypowe. Gdy poznajemy tożsamości trupa sprawa mocno się komplikuje.
Całe szczęście, że do jednej z lokatorek kamienicy przyjechał na święta syn - policjant ze stolicy. Sprawa szybko rusza z miejsca, do przesłuchania jest sporo osób, bo oprócz morderstwa, tego dnia, w tej kamienicy doszło również do kradzieży.
Liczba bohaterów jest nieco przytłaczająca i autor doskonale zdawał sobie z tego sprawę. Dlatego na początku książki znajdziemy spis postaci i już sposób w jaki zostali oni przedstawieni budzi uśmiech na twarzy. Cała fabuła to splot mniej lub bardziej zabawnych pomyłek. Nieboszczyk jest jednak prawdziwy a motyw zbrodni jak najbardziej poważny. Zagadka kryminalna dobrze skonstruowana, idealnie komponuje się z przedświątecznym zamieszaniem. Jest zabawnie dokładnie w stylu Alka. Wyraziste postacie z ciekawą historią, skrupulatni policjanci i ciekawskie dzieciaki, a wszystko to przy dźwiękach świątecznych melodii.
Do świąt zostało sporo czasu, ale jeśli macie w domu osobnika, który ma parcie na to by wszystko na święta było idealne podarujcie tę książkę. Ta powieść zdecydowanie odrywa od domowych obowiązków i świetnie odpręża. Polecam!
Zbliża się czas na takie odprężające, świąteczne lektury :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, warto zacząć od książki gdzie święta są klimatycznym tłem dla głównej akcji
UsuńBardzo lubię powieści o charakterze obyczajowym, a takich wątków tu nie brakuje ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak!
UsuńMam oczywiście w planach, gdyż uwielbiam książki Alka Rogozińskiego.
OdpowiedzUsuńNien przepadam za tym gatunkiem książek. 😊
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej powieści tego autora, tylko opowiadania, ale siostra jest jego wielką fanką.
OdpowiedzUsuńAutor zupełnie nic mi nie mówi, ale myślę że dałabym szansę tej książce
OdpowiedzUsuńZachęcam :)
UsuńNiestety, nie znam autora ani jego pióra, ale bardzo chętnie poznałabym bliżej tę twórczość :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ♡
Przytłaczająca liczba bohaterów może sprawić że czytelnik może sie pogubić
OdpowiedzUsuńTrochę tak, ale tutaj na początku powieści mamy spis bohaterów, zawsze można do niego spojrzeć
Usuń