piątek, 13 lipca 2018

Poświęcenie

TYTUŁ: Poświecenie

AUTOR: Adriana Locke

WYDAWNICTWO: Szósty zmysł

ROK WYDANIA: 2018

LICZBA STRON: 444


Wraz z książką w paczce od wydawnictwa Szósty Zmysł do stałam list, który ostrzegał, że ta książka połamie mi serce na milion kawałków. Zaczęłam czytać, pewna tego, że nie dam sie złamać, ale bez paczki chusteczek pod ręką się nie obyło.

Julia od dwóch lat jest wdową, Gage ginie w wypadku, kolejny raz jadąc wyciągać z kłopotów swojego brata Crew. Kobieta wychowuje córeczkę Everleight, bierze w pracy dodatkowe dyżury by móc zapłacić rachunki. Julia nie ma wsparcia w swoich rodzicach, którzy są alkoholikami, najbliższą rodziną dla jej córki jest wiec Crew Gentry. Mężczyzna czuje sie odpowiedzialny za rodzinę brata i mimo, że Julia go nienawidzi on pomaga jej jak może.

Jak by cierpień, których doświadczyła w życiu Julia było mało, to Everligh zaczyna chorować. Diagnoza jet jednoznaczna - rak. Ubezpieczalnia odmawia pokrycia kosztów eksperymentalnej terapii, która jest dla niej jedynym ratunkiem. 

Narracja jest pierwszoosobowa, naprzemienna, poznajemy i możemy wczuć sie w emocje, które odczuwają Julia i Crew. Autorka doskonale przedstawiła wnętrze bohaterów, rozterki z którymi się mierzą, strach, a także na nowo budzące się uczucie. Everlight nie zostaje dopuszczona do głosu jako narratorka, ale w dialogach poznajemy dojrzałość dziewczynki, mimo 5-lat umie obserwować rzeczywistość i wyciągać na prawdę słuszne wnioski.

To co zaczyna rodzić się między Julią a Crew okazuje się mieć początek już pierwszego dnia ich znajomości. Wątek ten jest niesamowicie wciągający, ale nie wybija się na pierwszy plan, nawet dla samych bohaterów jest on sprawą drugorzędną. Najważniejszym punktem i osią powieści jest Everlight, to stan jej zdrowia napędza akcję, to aby ją uratować Julia i Crew muszą coś poświęcić.

Gdy pojawił się wątek choroby dziewczynki już miałam łzy w oczach (jako matka bardzo emocjonalnie podchodzę do tego tematu), bałam się też zakończenia jakie mogłaby zafundować Adriana Locke. Na pewno nie spodziewałam się tego co dostałam w epilogu, to było na prawdę COŚ.

Autorka wie jak żonglować emocjamii, wie jak sprawić by czytelnik jej powieści czuł się jak na rollercoasterze. "Poświęcenie" to bomba emocjonalna, która zostaje rzucona nie raz i nie dwa. Ta powieść na pewno wam się spodoba, i na pewno zostanie z wami na długo.

Miałam ogromne szczęście czytać dwie książki pod rząd, które okazały się niesamowitymi powieściami, książkami o miłości, które sięgają samej głębi.

POLECAM


Jest to 63 książka przeczytana w 2018 roku.
Książka bierze udział w wyzwaniu:
- Dziecięce poczytania u Kraina książką zwana lipiec
- Olimpiada czytelnicza u Pośredniczka książek lipiec

8 komentarzy:

  1. Czuję, że książka roztrzaskał mnie emocjonalnie, ale wiem, że muszę ją przeczytać. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Żonglowanie emocjami to coś, co w książkach lubię.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wydaję się być ciekawa i wciągająca :)
    Mój blog-klik

    OdpowiedzUsuń
  4. Dużo słyszałam o tej książce i już nie mogę się doczekac aż ją przeczytam😃

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham tą książkę i autorkę, a za jej drugą powieść "Zapisane w bliznach" właśnie będę się zabierać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie recenzowała ją Ewka, ale też jest na mojej liście 😊

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak tylko doba zacznie mnieć więcej, niż 24 godziny, to chętnie sięgnę po tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń