TYTUŁ: Nie zawracaj
AUTOR: Tiffany Snow
WYDAWNICTWO: ARKADY
ROK WYDANIA: w USA 2011, w Polsce 2016
LICZBA STRON: 335
Po uporaniu się z egzemplarzami recenzyjnymi udało mi się przeczytać książkę (a nawet dwie), która od dawna zalegała na mojej półce. Trzy tomy serii o Kathleen Turner dostałam na dzień kobiet w 2017 roku. Okładki tych powieści są świetne, ale zupełnie nie wiedziałam co znajdę w środku.
"Nie zawracaj" to tom pierwszy serii, a książka tworzy zamkniętą całość. Zaczyna się bardzo banalnie i trochę zaczęłam się obawiać, że będzie to klasyczny romans szefa i sekretarki. Postacie są schematyczne: on przystojny, bogaty i mroczny, ona biedna i śliczna. Nie można jednak Kathleen zarzucić tego, że była głupia i pusta. Ta dwudziestokilkuletnia kobieta, na prawdę potrafi myśleć, niestety ma niesamowity dar przyciągania kłopotów i czasami reaguje zbyt impulsywnie.
Kathleen jest gońcem w kancelarii adwokackiej, której Blane jest wspólnikiem. Pewnego dnia kobieta znajduje zwłoki swojej sąsiadki i przyjaciółki. Policja szybko ustala sprawcę, ale Kat nie wierzy w winę Marka, narzeczonego Sheili. Rozpoczyna prywatne śledztwo.
Akcja nabiera tempa, Kathleen wplątuje się w grubszą aferę, ktoś chce ją zabić, ale też ktoś usilnie próbuje jej pomóc.
Na tle przekrętu z systemem liczącym głosy podczas wyborów zaczyna rozwijać się romans. Książka nie jest erotykiem z kryminalnym wątkiem pobocznym, jest zdecydowanie odwrotnie. O ile jednak sprawcy morderstw i przestępstwa informatycznego zostają złapani, tak na rozwój sytuacji między bohaterami trzeba poczekać do kolejnego tomu.
Jak już pisałam Kathleen przyciąga kłopoty. Z nią jest tak jak z bohaterami filmów sensacyjnych: "zabili go i uciekł". Ile razy człowiek może stanąć w sytuacji zagrożenia życia? Ile razy może być ratowany w ostatniej chwili.
Ta książka to sensacyjna historia z wątkiem miłosnym, to powieść typowo rozrywkowa. Wątek kryminalny sprawnie poprowadzony, zwroty akcji dobrze wpisane w fabułę, nie ma jednak napięcia spowodowanego obawą, że bohaterce faktycznie może się coś stać - w końcu seria liczy 5 tomów.
Podsumowując, powieść okazała się być przyjemną, odprężającą lekturą, którą na prawdę szybko się czyta. Na pewno doskonale sprawdzi się podczas długich jesiennych wieczorów, zwłaszcza, że na jednej części się nie kończy. Polecam.
Jest to 80 książka przeczytana w 2018 roku.
Książka bierze udział w wyzwaniu:
-Olimpiada czytelnicza u Pośredniczka książek wrzesień
Nie słyszałam wcześniej o tej książce, a szkoda bo wydaje się naprawdę fajna. Zspisujesz sobie tytuł. 😊
OdpowiedzUsuńJakoś mnie ta książka nie pociąga, ale jak mi wpadnie w ręce to widzę, że czasu przeczytaniem nie stracę :)
OdpowiedzUsuńLubię takie powieści z sensacją, zapewniające rozrywkę. Jestem na tak.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej serii, ale skoro jest taką lekką, przyjemną lekturą, to na jesienny wieczor będzie dla mnie idealna. ;)!
OdpowiedzUsuńKsiążka zapowiada się bardzo ciekawie - aż jestem zaskoczona, bo "oceniając po okładce", spodziewałam się raczej romansidła ;)
OdpowiedzUsuńJa akurat uwielbiam tę okładkę ;) a romans tutaj jest tylko dodatkiem więc na prawdę polecam
Usuń