Tak jak czytam od zawsze, tak pierwsza myśl o napisaniu czegoś swojego pojawiła się w liceum. Były jakieś wiersze, jakieś artykuły do szkolnej gazetki, po czasie nawet własna rubryka ("Z pamiętnika sfrustrowanej licealistki") - niestety z tamtych czasów nic się nie zachowało, żadnych zapisanych plików, brak gazetek; trochę szkoda. Co do powieści to oczywiście milion wersji miałam ułożonych w głowie, ale tylko początki udało przelać się na papier. Mnie to raczej charakteryzuje słomiany zapał (aż sama się dziwię że tego bloga prowadzę tak długo). Zaczynam pisać, potem absorbuje mnie coś innego i tekst zwyczajnie idzie w odstawkę. Bardzo chciałabym rozwinąć swój warsztat, popracować nad stylem, nad prowadzeniem dialogów - ten book tour to taki pierwszy krok do realizacji tego planu.
Moją myślą jest napisanie książki, którą sama chciałabym przeczytać, chyba byłaby to obyczajówka o bardzo ironicznym zabarwieniu. Uwielbiam czytać kryminały ale nie podjęłabym się napisania książki w tym gatunku, nie umiem mieszać, podsuwać mylnych tropów, jakoś się w tym nie widzę. Co się jednak okazało? Dziewczyny zaczęły pisać kryminał, główną bohaterką jest młoda kobieta, pani aspirant. Żeby było jeszcze śmieszniej wpleciony został wątek paranormalny (Ci co czytają mnie dłużej wiedzą, że ja takich wątków w powieściach nie lubię, fantastyka to nie dla mnie a wciskanie fantastycznych zjawisk w szarą rzeczywistość działa na mnie jak płachta na byka). Mam teraz 2 tygodnie (a właściwie już tylko 10 dni) na napisanie kolejnego rozdziału i sprowadzenie fabuły na "normalną" drogę. Sama jestem ciekawa co mi z tego wyjdzie.
W podsumowaniu maja na pewno pochwalę się efektami mojej pracy. Trzymajcie kciuki żeby był to krok ku spełnieniu marzenia, którego nie śmiem wypowiedzieć głośno.
Bardzo ciekawa akcja! W dzieciństwie bawiłam się w pisanie czegoś w więcej osób, ale było to na ogół krótkie opowiadanie, zdanie po zdaniu, a nie całe rozdziały :D. Myślę, że efekt końcowy może wyjść bardzo ciekawy, jednak z drugiej strony mam wrażenie, że każdy kolejny twórca będzie odginał fabułę na swoją stronę (tak jak Ty chcesz uciec od fantastyki). Myślę, że to by miało więcej sensu w luźniejszej postaci, może zbioru opowiadań inspirowanych jedno drugim.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak ostania osoba połączy wątki i jak ta historia się zakończy.
UsuńMyślę że w opowiadaniach byłaby zbyt duża dowolność, a tutaj jednak trzeba się trzymać tego co napisała poprzedniczka
Wspaniała inicjatywa. Mocno trzymam kciuki, żeby udało się spełnić Twoje marzenie kochana. ☺
OdpowiedzUsuńDziękuję 😃
UsuńJak ja lubię, jak takie właśnie nieśmiałe marzenia przebijają się do rzeczywistości, ten przyjemny dreszcz oczekiwania i działania. :)
OdpowiedzUsuńCiekawa akcja, jednak rozdział to sporo czasu. Chyba wolałabym... pomyśleć wtedy o własnej książce. Z drugiej strony można by było właśnie wydać taką książkę razem! Ciekawy pomysł!
OdpowiedzUsuńRozdział to jednak mało żeby myśleć o książce, bo faktycznie zabiera to sporo czasu, a myślałam że tak jakoś łatwiej pójdzie
Usuńja do dzis trzymam wszystkie gazety z moimi artykułami :)
OdpowiedzUsuńale pomysł fajny z tym pisaniem wspólnym!
Świetna inicjatywa! Ja mam gdzieś w planach napisanie książki, bardzo bym chciała, ale zupełnie nie wiem, jak się za to zabrać...
OdpowiedzUsuńCiekawa akcja! Jestem ciekawa efektów :) Ja mam pomysł na własną powieść i bardzo bym chciała ją napisać, ale wiecznie brakuje mi czasu :(
OdpowiedzUsuńCiekawa inicjatywa. Z chęcią bym przeczytała taką książkę.
OdpowiedzUsuń