czwartek, 2 maja 2019

Podsumowanie kwietnia


Nareszcie przyszedł maj, najpiękniejszy miesiąc w roku. Ja się upajam zapachem bzu. Na zdjęciu powyżej macie jeszcze nieśmiałe pączki kwiatów na krzewie, który codziennie oglądam. Pierwsze 2 dni maja nie rozpieszczają pogodą, więc spędzam w domu czas z córkami, mamy go tylko dla siebie. Przez cały kwiecień musiałam dzielić swoją uwagę pomiędzy córki i roczną dziewczynkę, dla której jestem nianią - takie trochę hardcorowe zadanie.
Ponad to obie moje dziewczyny zapisały się na treningi piłki nożnej więc 2 razy w tygodniu robię za szofera. Jak w tym wszystkim znaleźć czas dla siebie? Ja jak zawsze wykorzystuję każdą wolną minutę i jakoś udaje się przeczytać te kilkanaście stron dziennie.

Dokończyłam czytać książkę zaczętą w marcu i przeczytałam 9 całych, w tym jednego e-booka. Na bieżąco czytam to co przychodzi do mnie z współprac recenzenckich, przeczytałam 3 książki z biblioteki i jedną która stała na półce od listopada. Bardzo się cieszę że udało mi się w całości poznać serię duetu L. Liszewska i R. Kornacki - aż takiej dawki emocji się nie spodziewałam!Napisz do mnieZaczekaj na mnieZostań ze mną.  Czytelniczo kwiecień był bardzo dobry, oprócz Czwartej ręki wszystkie lektury były satysfakcjonujące, a do tego bardzo pouczające. Czytam też dziewczynom HP i Czara Ognia ale tutaj dajemy sobie czas i jesteśmy dopiero w pociągu do Hogwartu.

Jak widać nadal.kiepsko z mocniejszymi lekturami, ale jest cień nadziei że uda się to zmienić. Ostatnia książka przeczytana w kwietniu to thriller "Krwawa pomarańcza", który czeka na swoją recenzję.

Wyzwanie #zmniejszamstoshanby2019 na Instagramie prezentuje się następująco:

 

Pisząc to podsumowanie musiałam wprowadzić jednak małą korektę: 


Szczerze wam powiem, że dla mnie to liczenie to świetna zabawa, nie ma tutaj żadnej spiny, chociaż wiadomo, że chciałoby się przeczytać te wszystkie książki które zalegają na półkach. 

W kwietniu wzięłam też udział we wspaniałej akcji #niedyskryminujniepelnosprawnych. Mój post znajdziecie tutaj <klik>, a podsumowanie całej kampanii tutaj <klik>

Plany na maj, to książki które przyszły do mnie w ramach współpracy z portalem Sztukater.pl



Oraz dzięki Wydawnictwu Szósty Zmysł trafiła do mnie przedpremierowo powieść"Zapisane w bliznach" Adriany Locke:


OPIS: 
Siniaki znikają. Blizny pozostają jako świadectwo tego, że się żyło. Walczyło. Kochało.

Łatwo jest się zakochać. Z kolei odkochanie to najtrudniejsza rzecz na świecie. Elin i Ty Whitt są w tym beznadziejni…

Gdy lokalna gwiazda koszykówki uśmiechnęła się do Elin, było po niej. Tak łatwo przyszło jej zakochać się w ciemnowłosym bohaterze z czarującym uśmiechem i silnym, atletycznym ciałem. Aż uderza rzeczywistość. I robi to naprawdę mocno. Zakochanie się było zdecydowanie tą łatwą częścią. Patrzenie, jak to wszystko ulega rozpadowi, okazało się nie do zniesienia.


Gdy Ty wraca z nowo odnalezioną determinacją, by odzyskać rodzinę, Elin czuje się rozdarta przez walkę między przeszłością a możliwością nowego startu. To mężczyzna, do którego należy jej serce. A zarazem jedyna osoba, która może sprawić jej niewyobrażalny ból.

Życie nie zawsze jest łatwe. Miłość nie jest dla wrażliwych. Ale życie wciąż czegoś uczy, a Ty i Elin, oboje poznaczeni bliznami, są tego najlepszym dowodem. Jednak w tych bliznach zapisana jest ich miłość, która albo zwiąże ich ze sobą… albo rozdzieli na zawsze.


17 komentarzy:

  1. Gratuluję wyniku. Mnie udało się 7 i pół książki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja w tym miesiącu przeczytałam tylko 10.. ale brak czasu robi swoje :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla niektórych 10 to nieosiągalny próg więc myślę że jest się z czego cieszyć

      Usuń
  3. Ja przeczytałam 6 i jestem ogromnie zadowolona, bo jak dotąd to najlepszy wynik w roku :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jej, jakbym miała liczyć zaległe książki na półkach to by mi chyba dnia nie starczyło....

    OdpowiedzUsuń
  5. Jejciu, u mnie tyle książkowych zaległości, a na liście wciąż nowe pozycje, którym chcę się przyjrzeć. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. W sumie nigdy nie wpadłam na takie podsumowanie, a przeczytane książki ostatnio liczę po recenzjach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny wynik. Mój kwiecień też był udany czytelniczo. A na bzie leży śnieg.

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję wyniku! Mnie się udało przeczytać 9 książek i jestem z tego wyniku zadowolona :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Tyle książek w miesiąc? Podziwiam:)
    Równie udanego maja życzę!

    OdpowiedzUsuń
  10. Brawo! Ja nie liczę miesięcznie czytanych książek. Jakoś żal mi czasu, ale listę wszystkich przeczytanych posiadam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Chyba też muszę zacząć zmniejszać swój stos hańby 😁

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny wynik, ja przeczytałam 7 książek i jestem bardzo zadowolona z tej liczby :)

    OdpowiedzUsuń
  13. U mnie w kwietniu stos hańby za bardzo się powiększył

    OdpowiedzUsuń