poniedziałek, 1 lipca 2019

Podsumowanie czerwca


Narzekałam trochę na maj, że taki zimny, więc czerwiec odpowiedział mi na to z nawiązką. Od 30 dni nie padało, upał niesamowity, ja lubię ciepło ale nie aż tak, że nie ma czym oddychać. Czytelniczo jakoś daję radę, ale coraz trudniej zabrać się za pisanie recenzji. Dziewczyny chodzą spać po 22, gdzie w szkolne miesiące była to 20. Zniknęły mi 2 godziny czasu wolnego...
W związku z tym 11 przeczytanych w czerwcu książek mogę uznać za rewelacyjny wynik.


Najbardziej cieszy mnie to że zabrałam się za serię Wszystkie pory uczuć Magdaleny Majcher - cudowne książki. "Lato" przeczytam na pewno w lipcu.

Jesień <klik>
Zima <klik>

Wiosna <klik>

Drugim wielkim plusem czerwca było dokończenie Czary Ognia i wspólne oglądanie filmu. Na razie mówię pas jeśli chodzi o główną serię, ale na pewno szybko nie opuścimy świata Harrego Pottera <klik>

Udało mi się dokończyć wyzwanie zatytułuj się, pisałam o tym tutaj <klik>

Czerwiec wypadł zaskakująco dobrze, udało się też nieco zmniejszyć stos hańby.


Plany na lipiec? Pracowo-wakacyjne :) już odliczam dni do wyjazdu nad jezioro. Książki zabieram ze sobą, ale na pisanie recenzji daje sobie wolne. ;)

Już teraz wiem, że lipiec będzie obfitował w nowe lektury, bo dzisiaj przyszły dwie nowe książki.


FAZA REM

Łódź, niegdyś Ziemia Obiecana, dzisiaj miasto pogrążone w nostalgii.
W bloku na Bałutach zamordowano studentkę. Na Julianowie przed swoim domem ginie bogaty lekarz. Morderca pozostawia na miejscach zbrodni fragmenty recept. Kiedy zostaje odnaleziona trzecia ofiara, media podejmują temat „Aptekarza” i w mieście wybucha panika.
Komisarz Igor Blattner musi rozwikłać zagadkę pierwszego od wielu lat seryjnego mordercy w Łodzi. Atakowany przez media, naciskany przez przełożonych, borykający się z problemami w życiu osobistym i kryzysem wieku średniego policjant staje przed największym wyzwaniem w swojej dotychczasowej karierze.
Blattner kieruje się w pracy jedną prostą zasadą. Występek nie zasługuje na wybaczenie, a wyłącznie na sprawiedliwą karę. Czy jednak to credo pomoże czy utrudni mu złapanie mordercy?

PANACEUM

Z nieba leje się żar, Łódź dusi się w kurzu, a komisarz Blattner walczy z własnymi demonami. W takich warunkach przyjdzie mu prowadzić kolejne trudne śledztwo.

W jednym z apartamentowców policja odkrywa ciało młodej pięknej kobiety – uzdolnionej lekarki, której życie przypominało bajkę. W trakcie dochodzenia Blattner musi zbadać środowisko neurochirurgów. Światek wybitnych specjalistów okazuje się jednak bardziej hermetyczny, niż się spodziewał. Czy to specyfika zawodu, czy pracownicy szpitala coś ukrywają?

Pojawiają się kolejne ofiary, a ślady zdają się prowadzić do znanego neurochirurga, niepodważalnego autorytetu w swojej dziedzinie. Nic tu jednak nie jest proste ani oczywiste. Rozwiązanie sprawy zaskakuje nie tylko śledczych, ale także środowisko medyków.

Zapowiada się kryminalnie i mrocznie. A jak u was wypada podsumowanie czerwca i lipcowe plany?

13 komentarzy:

  1. W lipcu mam ambitny plan na fantastykę, kryminał i powieść historyczną o Jomswikingu, liczę na udane lektury.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powodzenia w takim razie!
      Moim ambitnym planem też są kryminały.

      Usuń
  2. W jednym z k9nkursow wygralam książkę Panaceum i czekam aż dojdzie. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję naprawdę świetnego wyniku. Mnie udało się przeczytać 7 książek. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow, jaki rewelacyjny wynik. Gratuluję tak udanego miesiąca.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wynik rewelacyjny! Mnie udało się przeczytać mniej i nawet kozy mnie nie usprawiedliwiają, choć z drugiej strony miałam nalot gości. Liczę, że lipiec będzie lepszy.

    OdpowiedzUsuń
  6. A nad jakie jezioro się wybierasz?

    OdpowiedzUsuń
  7. Liczę, że w lipcu więcej niż w czerwcu uda mi się przeczytać książek, ostatnie upały dobiły mnie, pozbawiły sił i chęci na cokolwiek. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. W sumie w czerwcu było kilkanaście książek, nie wiem dokładnie bo podliczam kwartalnie 😎🙊 W lipcu było podobnie, to takie minimum, które zawsze zaliczam 😉

    OdpowiedzUsuń
  9. Spora kupka 😉 czerwiec obfitował w sprzyjające do czytania momenty 😉

    OdpowiedzUsuń