środa, 9 czerwca 2021

Nadchodzi mrok

 TYTUŁ: Nadchodzi mrok

AUTOR: Helena Dahlgren

WYDAWNICTWO: Znak

ROK WYDANIA: 2021

LICZBA STRON: 282



Sporo czasu zajęło nam czytanie tej książki. Gabi częściej czytała sama, potem my z Lidką wspólnie (coś jej nie mogę namówić do samodzielnego czytania ) i tak to jakoś zleciało. Z opowiadaniami z Jorvik poszło nam sprawniej. Recenzję znajdziecie pod linkiem <klik>

Tutaj zostajemy wrzuceni w sam środek historii, ponieważ jest to tom 3 serii której nie znałyśmy wcześniej. Jest to niewątpliwie utrudnienie, ale na początku zostaje wszystko zwięźle przybliżone. 

Jeźdźcy Duszy to cztery dziewczyny mające magiczne moce. Gdy jeźdźcy są razem ze swoimi końmi, starbreedami, moce te budzą się do życia. Misja Jeźdźców Duszy polega na zapewnieniu kruchej równowagi między dobrem a złem. Wyspa Jorvik jest w niebezpieczeństwie, tylko Lisa Linda, Alex i Anna - cztery przyjaciółki i ich tajemnicze konie mogą powstrzymać powrót złego Garnoka. By jednak się to udało dziewcząt nie może nic dzielić, muszą sobie ufać i nawzajem wierzyć w swoją moc. Nie jest to łatwe bo mrok który ogarnia wyspę wkrada się również do ich dusz. 

Walka z Garnokiem to przede wszystkim próba przyjaźni. Tylko cztery połączone moce są w stanie go pokonać. Tutaj nie można działać na własną rękę, trzeba być zjednoczonym.

Fabuła jest pełna akcji ,więcej tutaj opisów wydarzeń niż dialogów a nie sprzyja to szybkości czytania. Akcja wciąga, ale bywało że była zbyt przytłaczająca, czasami działo się za dużo i za szybko, do niektórych fragmentów musiałyśmy wracać by dobrze zrozumieć co się zadziało.

Książka powstała na podstawie gry komputerowej. Autorka w bardzo plastyczny sposób opisała wyspę, przypisała bohaterkom różnorodne cechy charakteru i przedstawiła walkę dobra ze złem. Najważniejszą walką był jednak bój o przetrwanie przyjaźni, o akceptację drugiej osoby, o kompromisy.

Lidka 9 lat - dużo się tutaj działo, jak podczas szybkiego biegu konia gdy obrazy przed oczami zmieniają się z prędkością światła, trochę nudni byli druidzi, niby chcieli pomóc a tak na prawdę dziewczyny same musiały podjąć decyzję o działaniu, walka była super zwłaszcza gdy pojawiła się moc koni.

Gabi 11 lat - podobała mi się ta historia czterech przyjaciółek, chociaż opowiadania lżej się czytało. Szkoda że nie wiem jak to się zaczęło ale może jeszcze kiedyś przeczytam.

Polecam książki z tej serii nastolatkom lubiącym przygody i fantastykę!





4 komentarze:

  1. Będę miała nawet komu polecić w rodzinie.

    OdpowiedzUsuń
  2. okładka ciekawa i widzę, że dziewczyny też się wciągnęły w historię, także za jakiś czas na pewno się zainteresuję tą serią :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba wiem, komu mogę polecić tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń