sobota, 5 października 2019

Punkt zwrotny

TYTUŁ: Punkt zwrotny

AUTOR: Małgorzata Sambor-Cao

WYDAWNICTWO: Agencja Wydawniczo-Reklamowa Małgorzata Sambor-Cao

ROK WYDANIA: 2018

LICZBA STRON: 233



Dziś przychodzę z recenzją kolejnej finałowej książki niezależnego konkursu literackiego Brakujaca Litera. "Punkt zwrotny" to moje pierwsze spotkanie z autorką i już na wstępie powiem, że załuję że nie zaczęłam od pierwszego tomu pt. "Sapere Aude".

Zostałam wrzucona w sam środek historii, a właściwie w czas po najważniejszych wydarzeniach. Michael van Horn przybywa do Paryża by uporać się ze wspomnieniami. Mężczyznę męczą koszmary, odczuwa ból w ręce i nodze, jego ciało pokrywają blizny. Ze skrawków informacji próbowałam ułożyć układankę, ale zbyt mała ich ilość nie tworzy pełnego obrazu.

Michael ma pieniądze, powinien zarządzać rodzinną firmą w Ameryce, jednak z jakiegoś powodu nie chce tam wracać. We Francji zatrudnia się jako wolontariusz w szpitalu i sprząta korytarze. Czuje się samotny, bo po za dziewczyną, która pracuje u jego sąsiadki nie zna tutaj nikogo. W Stanach ma jednak przyjaciela, który po pierwszym wołaniu o pomoc wsiada w samolot i przybywa do Paryża (w tym momencie mamy szansę poznać więcej szczegółów z przeszłości Michaela co zdecydowanie podsyca ciekawość, ale zaspokoić ją można tylko poprzez przeczytanie 1 tomu).  Praca w szpitalu to jednak nie przypadek, Michael trafił tutaj, bo wpadła mu w oko piękna pani doktor Marie.

Ta część zdecydowanie zdominowana została przez wątek romansowy. Nie jest to jednak w żadnym wypadku słodka historia, jest sympatyczna i fajnie poprowadzona ale nie obawiajcie się zbyt dużej ilości lukru. Marie jest inteligentną kobietą i zauważa że Michael zmaga się z demonami przeszłości, nie naciska nachalnie by wyznał jej sekrety przeszłości ale daje do zrozumienia, że można jej zaufać. Czy mężczyzna wyrzuci z siebie to co od dawna go dręczy? Czy znajomość z Marie będzie punktem zwrotnym w jego życiu? Ta najważniejsza dla bohaterów rozmowa często przekładana jest na "jutro". Michael oczekuje od Marie zufania w kwestii jego historii, liczy że kobieta nie bedzie dopytywała o szczegóły, że uwierzy w to co nieprawdopodobne, ale czy on gdy pozna jej sekret będzie umiał odwdzięczyć się tym samym?

Autorka świetnie oddała etapy budowania związku opartego na zaufaniu i szczerości. Zakończenie pokazuje, że te wartości muszą obowiazywać obie strony. Walka z demonami przeszłości jest trudna, najpierw trzeba te mary oswoić , by móc się podzialić nimi z innymi, a potem wspólnie spróbować znaleźć rozwiązanie.

Michale potrzebuje jeszcze sporo czasu by przejść pierwszy etap, czy Marie jest gotowa na niego poczekać? Autorka obdarzyła swoich bohaterów sporym bagażem doświadczeń, każdy z nich ma swoją tajemnicę, a tej którą dźwiga Michael nie poznajemy (pozostaje nam przeczytanie 1 tomu). Z jednej strony to podsyca ciekawość, z drugiej niestety irytuje bo trudno nam wytłumaczyć sobie pewne zachowania Michela - pod względem fabularnym jest to dla mnie minus, bo gdy zdarza się czasami przypadkowo sięgnąć po ksiażkę nie wiedząc że jest ona częścią jakiejś serii i nie znajdując np. w prologu jakiegoś wyjaśnienia możemy się z niechęcić.

Styl pani Małgorzaty przypadł mi do gustu. W powieści dominują dialogi, bardzo relanie oddając etapy zacieśniania się znajomości Michela i Marie. Ta para mimo skrywanych tajemnic jest bardzo sympatyczna. Tak jak wspomniałam czyta się z rosnącą ciekawością ale potrzebna jest znajomość tomu 1 by czerpać 100% satysfakcji z lektury. Jeśli więc będziecie mieć okazję przeczytać Sapere Aude to się nie wahajcie bo tam spodziewam się sporo emocji i sensacji a w Punkcie zwrotnym znajdziecie równowagę w postaci romantycznych wątków.



Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorce Małgorzacie Sambor-Cao, a za udostępnienie pliku do recenzji, Iwonie Niezgodzie organizatorce niezależnego plebiscytu na polską książkę roku „Brakująca Litera” 2018.


Jest to 97 ksiażka przeczytana w 2019r.
Książka bierze udział w wyzwaniu:
#czytambopolskie
Olimpiada czytelnicza .posredniczka-ksiazek.pl

12 komentarzy:

  1. Zapowiada się interesujące czytanie, też wchodzę w serie w trakcie ich trwania, niekoniecznie poszukując pierwszych tomów, jeśli powieść mi się spodoba uzupełniam braki czytelnicze. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj wydarzenia z 1 tomu zostają w sferze domysłów więc jak najbardziej kusi by po niego sięgnąć

      Usuń
  2. Nie słyszałam wcześniej o tej książce, ale wdaje się ciekawa. Jeżeli się skuszę, to zacznę od pierwszego tomu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wrażenie że mało wokół tej książki było rozgłosu, a szkoda trochę bo faktycznie to ciekawa historia

      Usuń
  3. Nie znam tej autorki. Jednak jestem ciekawa, po przeczytaniu twojej recenzji, co takiego ze sobą niesie dla czytelnika.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja wiem, że może nie powinno się tak oceniać, ale książki, które liczą sobie tak mało stron, nie przemawiają do mnie. Jak dla mnie na takiej małej objętości nie da się zmieścić porządnej historii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj emocje i relacje między bohaterami są najważniejsze, autorka uwypukliła je na rzecz opisów które moim zdaniem byłyby zbędne

      Usuń
  5. Pierwszy raz czytam o tej książce, ale zdaje się idealnie wpisywać w moje gusta czytelnicze. 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Może i jest to ciekawa historia, ale aktualnie nie mam najmniejszej ochoty na tego typu książki. Może na wiosnę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wydaje się ciekawa, ale obecnie ograniczam książki, ponieważ mam ich już za dużo na swojej liście do przeczytania :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierwsze słyszę o tym tytule, ale jakoś też niezbyt mnie do niej ciągnie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierwszy raz słyszę o tej książce! Hmmm... Nawet o autorce wcześniej nic nie wiedziałam! Nie jest to może mój klimat, ale jeśli wpadnie mi w ręce to kto wie... ;)

    OdpowiedzUsuń