TYTUŁ: Tatuażysta z Auschwitz
AUTOR: Heather MorrisWYDAWNICTWO: Marginesy
ROK WYDANIA: 2018
LICZBA STRON: 326
Po literaturę poruszającą temat obozów zagłady sięgam niezmiernie rzadko. Krwawe opisy w kryminałach mnie nie ruszają, ale obraz obozów prześladuje mnie długo po lekturze. Mam bowiem świadomość że to nie fikcja, że to cierpienie było udziałem rzeczywistych ludzi. Do przeczytania budzącej kontrowersje książki namówiła mnie ciocia. Zobaczcie co z tego wynikło.
Lale słowacki Żyd zostaje wywieziony "na roboty", ma pracować dla Niemców by jego rodzina była bezpieczna. Młodego chłopaka poznajemy w czasie jego podróży bydlęcym wagonem do Auschwitz. Tam zostaje pozbawiony bagażu, ubrania i imienia, zamiast którego dostaje wytatuowany na przedramieniu numer. Lale próbuje mentalnie nie poddawać się temu czego doświadcza, sam przekonuje siebie że jest w stanie przetrwać. Jednak kilka kroków dzieli go od śmierci gdy chory na tyfus trafia na wózek z trupami. Ktoś jednak zauważa że żyje i ratuje go. Pomocy w dojściu do zdrowia udziela mu tatuażysta, który proponuje mu pracę. Szczęśliwie dla Lalego pracy jest ogrom.
Lale nie zagląda w przerażone twarze osób którym wypisuje na ciele numer. Jest otępiały przez to co się wokół niego dzieje, nie jest w stanie pojąć jak do tego doszło. Gdy przychodzi mu tatuować młode kobiety jego ręce drżą i wtedy spogląda w oczy jednej z nich. W ciagu ułamka sekundy zrozumiał że poznał miłość swojego życia.
Lale i Gita, bo tak miała na imię właścicielka przepełnionych smutkiem oczu spotykają się wiele miesięcy później podczas dnia wolnego od pracy. Znajomość rozwija się na tyle na ile pozwalają im warunki obozowe. Lale wie jak przekupić blokowe by dostać się do Gity, by móc spędzić z nią trochę czasu. Obiecuje swojej dziewczynie że wydostaną się z tego piekła.
Pobyt w obozie został tutaj przedstawiony w łagodny sposób, co mi akurat odpowiadało. Podskórnie można jednak było wyczuć grozę. Obawiam się jednak że dla osób słabo zapoznanych z tematem może być to wprowadzenie w błąd. We wstępie zaznaczono że historia ta została opowiedziana z szacunkiem i powściągliwością i jak najbardziej się z tym zgadzam. Nie może być to jednak jedyna lektura na podstawie której czytelnik wyciągnie wnioski na temat życia w obozach Auschwitz-Birkenau!
Co do wątku miłosnego to jak najbardziej był on możliwy. Tutaj nie zgadzam się ze zdaniem, że to grafomańskie romansidło, którego akcja dzieje się w przekłamanej rzeczywistości obozowej. Daleko mi co prawda od ochów i achów nad tą książką ale oceniam ją jako poprawną. Lale Sokołow opowiedział Heather Morris swoją historię, wiele lat po tych strasznych wydarzeniach. Wierzę, że koszmar tamtych dni nigdy go nie opuścił, ale wspomnienia bywają złudne, czekolada i częste wizyty na bloku kobiecym może zdarzyło się raz czy dwa, w powieści natomiast kilkakrotnie. Zdziwienia nie budzi we mnie chęć zastapienia tych gorszych wspomnień tymi lepszymi nawet jeśli faktycznie do nich nie doszło.
Podsumowując książka która budzi ogromne kontrowersje mnie akurat się podobała. Może dlatego że ja mam świadomość co się działo w obozach Auschwitz Birkenau i nie lubię o tym czytać. Tutaj dostałam historię miłosną ludzi odartych z godności i człowieczeństwa, miłość ludzi którzy przeżyli piekło. Nie mnie oceniać zachowanie czy uczucie bohaterów. Autorka na podstawie rozmów z Lale Sokołowem opisała w bardzo prosty a jednak bardzo przejmujący sposób jego historię. Jeśli moja recenzja was przekonała do tej książki to będzie mi bardzo miło, ale jeśli uważacie że to zbędna, nastawiona na zysk nierzetelna powieść to macie do tego prawo i w takim razie polecam wam Królestwo za mgłą <klik> czyli wywiad rzekę z Zofią Posmysz i jej książkę Wakacje nad Adriatykiem <klik>
Jest to 5 książka, którą przeczytałam w 2020r.
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Olimpiada czytelnicza u Pośredniczka książek
Ja też rzadko sięgam po takie tytuły... mocno je przeżywam. Ale na ten tytuł mam ochotę.
OdpowiedzUsuńTakie książki ruszają człowieka wewnętrznie ale chce się je czytać ze względu na pamięć którą trzeba zachować o tamtych wydarzeniach więc taki łagodniejszy tytuł się sprawdzi
UsuńJeszcze nie czytałam tej książki. Jej lektura nadal przede mną.
OdpowiedzUsuńJa lubię książki o takiej tematyce, ale akurat ta leży na półce i nie mogę się za nią zabrać... Może uda mi się po Twojej recenzji? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa pewnie sama z siebie bym jej nie przeczytała, ale za namową cioci, od której dostawałam zawsze dobre książkowe prezenty, musiałam i nie żałuję.
UsuńJa byłam bardzo dobrze nastawiona do tego tytułu, ale po recenzjach mówię nie. Nie powinno się w najmniejszym stopniu łagodzić tego, co działo się w obozach koncentracyjnych.
OdpowiedzUsuńJak najbardziej rozumiem takie podejście.
UsuńJa wręcz boję się sięgać po takie książki. To straszne co się działo w obozach i to nie jest chyba na moją psychikę.
OdpowiedzUsuńDoskonale Cię rozumiem, ja też bardzo przeżywam takie książki
UsuńBardzo cenią sobie tę tematykę w książkach, więc na pewno będę chciała poznać tę historię. 😊
OdpowiedzUsuńJa na jakiś czas odłożyłam literaturę obozową. Za dużo już tego było i emocjonalnie nie dawałam rady.
OdpowiedzUsuńOczywiście, to nie są książki w których można się zaczytywać, warto je znać, ale też nie ma co się do nich zmuszać wiedząc jaką historię w sobie zawierają
UsuńWitam wszystkich, Nazywam się Felicia Aisha Sadat i jestem tutaj, aby świadczyć o dobrych uczynkach BABA NOSA UGO w świątyni Karnataka, ponieważ moje szczęście zostało przywrócone, jestem mężatką od około 11 lat, doszło do tego, że mój mąż zaczął zachowywać się dziwnie, a potem zostawił mnie i nasze 2 dzieci dla innej kobiety na ponad 6 miesięcy, nigdy nie wiedziałem, że ma romans z inną kobietą, ta kobieta chce odebrać moje szczęście i wszystko, na co pracowałem, czułem się jak kończąc to wszystko. Szukając rozwiązania, natknąłem się na kilka świadectw dotyczących Spellcaster w Internecie.
OdpowiedzUsuńNiektórzy zeznawali, że sprowadził z powrotem ich byłego kochanka, niektórzy zeznali, że rozwiązuje on wszelkiego rodzaju problemy duchowe, leki ziołowe na choroby takie jak fybroid, astma, choroby przenoszone drogą płciową, choroby nerek, cukrzyca, zaburzenia erekcji, wygrana na loterii. Nigdy nie wierzyłem w czarownika, ale nie miałem wyboru, ponieważ wszędzie szukałem rozwiązania, więc otrzymałem e-mail od BABA NOSA UGO z Testimonies online i postanowiłem spróbować.
Skontaktowałem się z nim przez e-mail i wyjaśniłem mu swój problem, powiedział mi, co muszę zrobić, a ja zrobiłem tak, jak polecił, przygotowałem coś dla mnie, zrobił większość rzeczy sam, właściwie wątpiłem, kiedy powiedział mnie, że powinnam się spodziewać dobrych wiadomości, minęło niespełna 7 dni, kiedy mój mąż zadzwonił do mnie po tak długim czasie. Wrócił przepraszając i prosząc o wybaczenie, wszystko było jak sen, wybaczyłem mu i teraz jesteśmy szczęśliwsi niż kiedykolwiek wcześniej.
Chcę bardzo podziękować BABA NOSA UGO za jego życzliwą pomoc, nigdy nie spodziewałem się tak wspaniałej pracy duchowej i nie przestanę dzielić się jego świadectwami. Jeśli masz jakiś problem duchowy i szukasz prawdziwego i autentycznego Czarodzieja, skontaktuj się z BABA NOSA UGO, a będziesz zadowolony, że to zrobiłeś.
E-mail: nosaugotemple@gmail.com / nosaugotemple@net-c.com
WhatsApp: +33753216802
https://karnatakatemple.wixsite.com/karnataka