TYTUŁ:
Zosia z ulicy Kociej Dolce Vita
AUTOR:
Agnieszka Tyszka
WYDAWNICTWO:
Nasza Księgarnia
ROK
WYDANIA: 2020
LICZBA
STRON: 191
ILUSTRACJE:
Agata Raczyńska
Nie
od dziś wiadomo, że serie warto czytać od pierwszego tomu. Co jednak gdy w
nasze ręce wpada dobrze zapowiadająca się książka z cyklu, którego jeszcze nie
znamy? Można dać się porwać przygodzie, a jak się spodoba to sięgnąć po tom 1.
Tak zadziało się u nas w przypadku serii Zosia z ulicy Kociej, książka która do
nas trafiła to już 12 tom! By poznać trochę główną bohaterkę możemy zajrzeć na
koniec historii, bo tam znajdziemy zdjęcia okładek i opisy poszczególnych
części – to bardzo dobry pomysł, który przypadł nam do gustu i pozwolił
zaplanować przyszłe książkowe zakupy.
Zosia
to nastolatka, a książka którą trzymamy w rękach to pamiętnik (ja jestem fanką
tego typu narracji, moje córki muszą się jeszcze do niego przekonać). Właśnie
kończą się wakacje, Zosia odlicza dni do rozpoczęcia nauki w nowej szkole, ale
okazuje się że wakacje zostają przedłużone. Dziewczyna nie jest z tego powodu
zachwycona. Mama Alina wraz ze swoją siostrą Maliną i przyjaciółką Małgośką (oj
myliły nam się na początku te imiona) zaplanowały wyjazd do Włoch kamperem.
Kamper już swoje w życiu przeszedł, a teraz ma stać się wehikułem który
zabierze liczną gromadkę dzieci, dorosłych i psów na słodką wyprawę.
Droga do malowniczej Toskanii była długa i
kręta, pełna bardziej lub mniej zabawnych przygód. Spanie w kamperze nie
należało do najwygodniejszych, ale za to pizza smakowała najlepiej na świecie.
Zosi poprawił się humor, wraz z kuzynem i młodszą siostrą zaczęła czerpać
radość z wyprawy. W swoim pamiętniku dziewczyna zapisuje spostrzeżenia, emocje,
opisuje piękne widoki i przytacza ciekawostki z miejsc do których docierają. Nie tylko Zosia prowadzi pamiętnik, swoje
zapiski w Kiamperowym Sienniku Pokładowym uskutecznia też Mania, rezolutna
dziewczynka, która uwielbia przekręcać słowa i tworzyć nowe wyrazy – jej wpisy
zdecydowanie wywołują uśmiech na twarzy.
Podróżnicy
z Polski poznają co do toskańska życzliwość i gościnność. Chociaż nie znają
nikogo w turystycznym gospodarstwie agroturystycznym do którego trafiają
przypadkiem dostają zaproszenie na wesele. I bawią się świetnie, nawet Zosia.
Te
wakacje obfitują w liczne wycieczki, ale przede wszystkim ich zaletą jest
poznawanie nowych ludzi. Zosia początkowo niechętna przekonuje się że warto
cieszyć się wakacjami.
Książka
o perypetiach Zosi i jej najbliższych przypadła nam do gustu. Chociaż nie obyło
się bez początkowej dezorientacji. Liczba bohaterów jest nieco przytłaczająca
dla kogoś kto nie zna wcześniejszych części serii. Później lektura stała się o
wiele przyjemniejsza, stała się takim literackim przedłużeniem słonecznych
wakacji. Opisy włoskich krajobrazów są bardzo plastyczne, ciekawostki
architektoniczne okazały się jednak nieco nużące.
Pomocne
w wyobrażeniu sobie wakacji we Włoszech stały się ilustracje. Obrazki wydały nam się dziwnie znajome, tak! ilustracje pani Agaty znajdziemy również w bardzo lubianej przez nas serii Detektywi z Tajemniczej 5. Prostą czarną
kreską pani Agata Raczyńska pokazała najważniejsze elementy płynące z treści.
Emocje na twarzach postaci dobrze odzwierciedlają opis. Wysokie cyprysy, zarysy
zamków czy krętych dróg dobrze ilustrują podróż Zosi, przydatna dla małych
czytelników okazała się też mapka Włoch i zaznaczenie miejscowości które
zwiedzali podróżnicy.
Podsumowując
lektura tej książki to dobry pomysł na zatrzymanie słonecznego lata. Gorący
klimat Włoch został tutaj oddany w bardzo plastyczny sposób, przygody
nastolatki i jej zwariowanej rodzinki przykuwają uwagę, a co najważniejsze bawią (humoru sytuacyjnego nie zabraknie). Narracja
pierwszoosobowa zdecydowanie skraca dystans. Polecam jako książkę dla dzieci w
wieku 10+ na pewno dobrze sprawdzi się w roli prezentu. My musimy koniecznie
zaopatrzyć się we wcześniejsze części.
Moja
ocena 5 na 6
Recenzja książki powstała przy współpracy z portalem Sztukater. pl
Książka zapowiada się bardzo przyjemnie, więc będę miała ją na uwadze, kiedy dokładnie mnie Jesienna chandrą. 😊
OdpowiedzUsuńNa pewno będzie pomocna
UsuńTeraz przydałby mi się taki gorący klimat Włoch, gdy za oknem tak szaro i ponuro.
OdpowiedzUsuńTo prawda i za to właśnie uwielbiam książki.
UsuńCzasami książka z serii nie jest stricte kontynuacją poprzedniej, więc śmiało można czytać w dowolnej kolejności. Zdarzało mi się przeczytać jakąś książkę, nawet nie wiedząc, że jest częścią serii, a na resztę trafiłam po latach! :)
OdpowiedzUsuńTutaj raczej relacja między bohaterami była kontynuacją więc przy 12 tomie na pewno sporo straciłyśmy
UsuńCałkiem przyjemnie i ciekawie zapowiada się ta pozycja. Zdecydowanie warta uwagi
OdpowiedzUsuńNo tak generalnie chyba jak z wszystkim od poczaku zwykle najlepiej oglądać, czytać. Moż na tą ksiażkę sie skuszę...
OdpowiedzUsuńŚwietna lektura do poczytania z dziećmi na jesienne dni. :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie daje się wciągnąć seriom, (poza jedną). Szybko się nudzę :)
OdpowiedzUsuń