środa, 27 września 2017

Brzydka królowa

TYTUŁ: Brzydka królowa. Elżbieta Rakuszanka żona Kazimierza Jagiellończyka

AUTOR: Victoria Gische

WYDAWNICTWO:

ROK WYDANIA: 2017

LICZBA STRON; 299



Od zawsze lubiłam historię, poznawanie przeszłości, odkrywanie dziejów. Historia - ulubiony przedmiot w szkole, wybrany kierunek studiów, ale raczej z myślą o pasji niż o pracy. Jest kilka okresów z przeszłości które darze większą sympatią, ale nie zaliczyłabym do nich średniowiecza. Skąd więc decyzja o przeczytaniu książki poświęconej żonie Kazimierza Jagiellończyka? Na pewno skusił mnie opis i zdanie zapisane na okładce Nieurodziwa księżniczka, która została matką królów.

Elżbieta Rakuszanka urodziła sie w 1436 jako córka króla niemieckiego i węgierskiego Albrehta II Habsburga. Jej dzieciństwo nie należało do najłatwiejszych, po śmierci rodziców opiekę nad nią i jej rodzeństwem przejął surowy stryj Fryderyk III. Elżbieta nie była urodziwą niewiastą, a braki w urodzie uzupełniała inteligencją. Ceniła swoje pochodzenie i często dawała temu wyraz. Początki życia Elżbiety i to jak kształtował się jej charakter poznajemy z rozdziału zatytułowanego Panna.

Rozdział drugi Kawaler poświęcony jest osobie Kazimierza Jagiellończyka urodzonego w 1427r. Syn Władysława Jagiełły odznaczał się mądrością, spokojem i rozwagą. Jeden z najaktywniejszych polskich władców, pod jego rządami kraj rozkwitał i poszerzył swoje terytorium.

Małżeństwo Elżbiety i Kazimierza oczywiście było aranżowane, młodzi nie widzieli się przed ślubem, a cała uroczystość stanęła pod znakiem zapytania, gdy książę ujrzał narzeczoną po raz pierwszy.

Powieść napisana prostym językiem a to sprawia że "czyta się sama". Są daty które kojarzymy z lekcji, postacie które znamy, ale ta opowieść jest tak skonstruowana, że aż chce się czytać. Bo tutaj nie boli wkuwanie dat i suchych faktów. Ta lektura to przyjemność.

Na zakończenie powieści historycznej zawszę lubię przeczytać słowo od autora, który zdradza co w książce jest faktem, a co fikcją. Okazało się że wiek XV potrafi zaskoczyć, niekiedy brutalnością, czasem zasadami czy postawą społeczeństwa. Warto czytać takie książki, znać swoją historię i z niej czerpać siłę. 

Ja z lektury tej książki czerpałam podwójną przyjemność, bo mogłam odkurzyć stare podręczniki. Lubię przy okazji czytania takich powieści sięgać do swoich notatek, doczytać o bohaterach czy wydarzeniach, które działy się na prawdę. 

Polecam, a za książkę dziękuję wydawnictwu książnica


Jest to 79 książka którą przeczytałam w 2017r.

Książka bierze udział w wyzwaniu:
*Olimpiada czytelnicza na blogu pośredniczka-ksiażek.pl wrzesień
* Czytam ile chcę na blogu książko miłości moja
*#czytambopolskie na poligonie domowym wrzesień

2 komentarze:

  1. Lubię poczytać powieści podszyte historią więc ta z pewnością mogłaby mnie zaciekawić :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tę książkę w planach i mam nadzieję, że już niedługo uda mi się za nią zabrać ;)
    Pozdrawiam! http://literacki-wszechswiat.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń