TYTUŁ: Kruchość jutra
AUTOR: Ewa Bauer
WYDAWNICTWO: Szara godzina
ROK WYDANIA: 2018
LICZBA STRON: 236
Tom drugi serii "kolory uczuć" to dalsze losy Anny:
Główna bohaterka jest mamą bliźniaków – autorka doskonale
oddała uczucia kobiety, która sama boryka się z wychowywaniem dzieci, a rola
męża sprowadza się do zarabiania pieniędzy. Anna czuje frustracje i złość, w
macierzyństwie straciła siebie. Pewnego dnia na komputerze męża znajduje maila
od Sabiny – a to przelewa czarę goryczy.
Nie czekając na wyjaśnienia wyprowadza się w raz z dziećmi do Michała.
Michał – to brat znajomej Roberta i Anny. Jest artystą,
maluje obrazy. Otworzył w Krakowie małą galerię i zaprosił Annę do współpracy.
Kobieta z chęcią przyjęła propozycję i zaprzyjaźniła się z nim. Z czasem ich
relacja zaczęła się zacieśniać. Mężczyzna ten to ucieleśnienie spokoju i wyrozumiałości jednak niechętnie mówi o swojej przeszłości a to wzbudza w Annie pewne podejrzenia.
Anna złożyła pozew o rozwód – batalia w sądzie trwa, bo
Robert nie podda się tak łatwo. Mężczyzna
ze swej strony robił wszystko by uszczęśliwić Annę, a mimo to ona postanowiła
się rozstać. Pozornie udało się zażegnać kryzys, jednak odbudowa zaufania nie należy do łatwych zadań, jedno wydarzenie może przekreślić uczucia i więź łączącą partnerów.
Tytuł odnosi się do sytuacji, w której znalazła się główna bohaterka. Anna próbuje poukładać swoje życie na nowo. Jednak fundament na którym chce budować swoje szczęście okazuje się być bardzo kruchy. Stabilizacja, którą znała z przeszłości już nie wróci, a ona będzie musiała przetrwać kolejny życiowy zakręt.
W tej części autorka zaskoczyła zwrotami akcji, fabuła
zmierza w zupełnie nie oczekiwanym kierunku, ale nadal pozostaje jak najbardziej życiowa. Nie ma w powieści żadnych oderwanych od rzeczywistości sytuacji, jest tylko samo życie. Poziom pierwszej części został
utrzymany. Małego minusika daję jednak
za brak kontynuacji wątków dotyczących Sabiny i Heleny. Akcja skupia się tylko
na Annie, znamy dokładnie jej emocje, jej sposób radzenia sobie z przeciwnościami.
Zakończenie pobudza apetyt na kolejną część tej trylogii.
Polecam
Jest to 27 książka przeczytana w 2018 roku:
* Dziecięce poczytania u kraina-ksiazką-zwana.pl
#czytambopolskie 2018 na blogu poligon-domowy
Nieczęsto autorom udaje się utrzymać poziom wiarygodności przy jednoczesnym częstowaniu nieprzewidywalną fabułą. Recenzja zdecydowanie zachęca.
OdpowiedzUsuńZwykle nie przekonują mnie takie klimaty, ale po przeczytaniu Twojej opinii mam uczucie, że naprawdę chciałabym po tę trylogię sięgnąć! ciekawe, bo autorki w ogóle nie znam, a tematyka mało moja, ale jest coś intrygującego w tej książce.
OdpowiedzUsuńMam podobne odczucia do Marty. 😊
OdpowiedzUsuńPolecam również "Kurhanek Maryli"! Książkę czytałam 3 lata temu, a do dziś pamiętam. Również i do tej lektury jestem, dzięki Pani, przekonana :)
OdpowiedzUsuńCzytałam Kurhanek Maryli, również mi ta książka zapadła w pamięć. Czekam teraz na najnowsza powieść autorki
Usuń