czwartek, 26 grudnia 2019

Śnieżna siostra

TYTUŁ: Śnieżna siostra
AUTOR: Maja Lunde
ILUSTRACJE: Lisa Aisato
WYDAWNICTWO: Wydawnictwo Literackie
ROK WYDANIA: 2019
LICZBA STRON: 189


Święta, święta i po świętach... Szybko minęły te trzy dni spędzone w rodzinnym gronie. Czasu na czytanie miałam niewiele, ale przed wigilią nie zdążyłam się z Wami podzielić wrażeniami po lekturze Śnieżnej siostry, którą udało nam się wypożyczyć z biblioteki.

Zacznę od strony wizualnej, którą jestem oczarowana. Ilustracje dopracowane w najmniejszych szczegółach. Sporo czasu spędziłyśmy na oglądaniu tych obrazków. Niesamowicie oddają nastrój książki, przepych dekoracji bożonarodzeniowych, zimowy krajobraz oraz melancholię i smutek. Ilustratorka wykonała na prawdę ogrom pracy.


Bohaterem książki jest Julian, który w tegoroczną wigilię kończy 10 lat. W tym roku zarówno urodziny i święta zapowiadają się bardzo smutno, a kto wie czy nie zostaną czasami zupełnie odwołane. Pół roku wcześniej zmarła starsza siostra Juliana Juni. Rodzina chłopca pogrążona jest w żałobie, rodzice są pogrążeni w smutku, zupełnie nie zauważają co się dookoła nich dzieje, poruszają się na autopilocie. W domu nie mówi się o Juni, każdy zamknięty jest w swojej skorupce i wierzy, że z czasem ból minie.

Pewnego dnia gdy Julian zagłusza swoje smutne myśli trenując na basenie poznaje Hedvig. Dziewczynkę o bardzo szerokim uśmiechu, niesamowitą gadułę. Hedvig budzi sympatię, ona nie obchodzi się z Julianem jak z jajkiem, tylko dlatego że stracił siostrę, on jest dla niej chłopcem, z którym ona chce się bawić i chce zaprosić go do swojego domu. Julian jest zachwycony domem dziewczynki, każdy pokój dosłownie tonie w dekoracjach (a u niego? nikt nie zatroszczył się nawet o wieniec adwentowy). Czas spędzony z Hedvig upływa na beztroskiej zabawie, chłopiec odkrywa jednak że jego nowa przyjaciółka ma sekret którym nie chce się podzielić, a on przecież opowiedział jej o Juni, wyrzucił swój ból bo ona chciała go wysłuchać.

Z rozdziału na rozdział robi się coraz ciekawiej, tę książkę się po prostu chłonie. Podziwiam więc tych którzy dawkowali sobie tę historię i czytali jeden rozdział na jeden dzień adwentu. Ta książka nie tylko nastraja świątecznie, pobudza kubki smakowe (och to kakao z pianką) i rozgrzewa serce. Ona przede wszystkim wzrusza. Rodzina Juliana nie może się otrząsnąć po tym co ją spotkało, ale oprócz tych którzy odeszli, pamięć należy się i tym którzy nadal żyją. Czy spotkanie dziewczynki, która uwielbia święta będzie pierwszym krokiem na przód w pokonaniu żałoby?

Przeczytajcie koniecznie, bo nie znajdziecie tutaj lukrowanej historii świątecznej, a opowieść o tym jak radzić sobie ze stratą i jak poczuć magię świąt. Polecam i starszym i młodszym czytelnikom.

Kilka słów o książce od moich dziewczyn:

GABI (9 lat) - polubiłam Hedvig, była taka radosna, więc jej tajemnica była dla mnie zaskoczeniem. Podobał mi się jej dom tak przytulnie udekorowany na święta, chętnie spędziłabym świąteczne popołudnie z bohaterami tej książki, bo u nas niestety nie ma śniegu a oni mieli go mnóstwo. Rodzina Julina była bardzo smutna, ale chyba zrozumieli że muszą razem się wspierać.

LIDKA (prawie 8 lat) - można tę książkę długo oglądać i ciągle na jakimś obrazku odnajdywać coś nowego. Podobały mi się uśmiechy Hedvig i Juliana ale było też dużo smutnych chwil. Przyjemnie słuchało się tej historii siedząc przy ubranej choince.



Jest to 126 ksiażka przeczytana w 2019r.
Książka bierze udział w wyzwaniu:
*Olimpiada czytelnicza u pośredniczka książek grudzień

11 komentarzy:

  1. To ponadczasowa historia. Smutna, przejmująca, a zarazem pełna radości i nadziei. Nigdy jej nie zapomnę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czuję, że ta książka jest wyjątkowa, więc chętnie ją przeczytam. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Co za wspaniała historia! A jakie przejmujące ilustracje. Czytałam juuz o tej książce, ale nie wiedziałam, że ma tak duży format. Piękne wydanie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam obie książki Lunde dla dorosłych i obie mnie zachwyciły. Tą również chciałam kupić, ale moja córka jest jeszcze za mała. Mam ją jednak zapisaną i na pewno razem przeczytamy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam ten tytuł, chyba będzie moim nr jeden tego roku. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka idealna na prezent dla dziecka.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kupiłam tę książkę bratanicy na święta, jest piękna a te obrazki <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedyś zaopatrzę się w tą książkę. Mam nadzieję, że się na niej nie zawiodę.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń