czwartek, 9 stycznia 2020

Dzień w którym cię poznałam

TYTUŁ: Dzień w którym cię poznałam

AUTOR: Magdalena Majcher
WYDAWNICTWO: Pascal
ROK WYDANIA: 2019
LICZBA STRON: 396


Konsekwentnie początek stycznia spędzam z książkami które otrzymałam w prezencie na święta. Książki Magdaleny Majcher poznałam w ubiegłym roku za sprawą serii Wszystkie pory uczuć (Jesieńzimawiosnalato) -
 serii, która chwyta za serce, która porusza bardzo trudne tematy, która pozostaje w czytelniku na dłużej. Książka Dzień w którym cię poznałam jest romantyczna dlatego byłam bardzo jej ciekawa.

Maja od trzech lat jest mężatką, pracuje w redakcji internetowej gazety. Mimo, że skończyła studia dziennikarskie nie jest jej dane gonić za tematem, poruszać ważne kwestie, zaciekawiać czytelników. Na portalu gazety jest ona odpowiedzialna za dział lifestyle, a tematy najczęściej dotyczące zdrad podrzuca jej naczelna. W małżeństwie 30- latki nie dzieje się najlepiej, więcej ją z Mariuszem dzieli niż łączy, a jedyna kwestia w której się bezspornie zgadzają to ta że nie chcą mieć na razie dzieci. Maja ma ambicje i wysyła na konkurs projekt książki dotyczący przyjaźni zawieranych w czasie komuny. Jej praca okazuje się na tyle ciekawa, że zdobywa pierwsze miejsce w konkursie czyli 10 tysięcy złotych na przygotowanie materiałów do książki która zostanie wydana.

Bohaterka to nie jest jakaś tam biedna sierotka, która tkwi w nieudanym małżeństwie. Sama przyznaje, że jej związek zaczął się w najgorszy z możliwych sposobów - od seksu na pierwszej randce o ile była to randka, bo tak właściwie ona i Mariusz poznali się 15 minut wcześniej. Decyzję o ślubie podjęli, bo przyszedł już na nią czas i pewnie nic (nikt!) lepszego im się nie przytrafi.
Maja wyrwała się więc z domu, wzięła urlop w znienawidzonej przez siebie pracy i pojechała do Gdańska robiąc research do swojej książki. Umówiła się tam z mężczyzną który spisał wspomnienia swojej mamy dotyczące jej działalności w Solidarności. Na pierwszym spotkaniu między Mają a Bartoszem zaiskrzyło, mężczyzna zaproponował jej towarzystwo podczas zwiedzania miasta i w czasie odwiedzin osób z którymi ona chciała się spotkać. Kilka dni spędzonych razem wystarczyło by zamieszać w życiu obojga. Po powrocie do domu Maja strasznie tęskni za Bartkiem, po rozmowie z dziadkiem uświadamia sobie że to co ją spotkało to coś znacznie więcej niż tymczasowe zauroczenie. Swoją drogą postać dziadka Mai bardzo przypadła mi do gustu, nie pojawiał się często ale jeśli już to czuło się od niego życzliwość i mądrość życiową.

"Można wątpić w system, rząd i słuszność płacenia podatków, ale nigdy w miłość. Kiedy jest prawdziwa, nawet przez myśl nam nie przejdzie, że to mogłoby nie być to."

Maja stanęła więc przed trudnym do rozwiązania dylematem, przecież rozwód to porażka. Czy opuścić swoje bezpieczne, ale nudne i nie przynoszące satysfakcji życie i zacząć na nowo w obcym mieście ale z mężczyzną do którego wyrywa się jej serce. Na początku trudno było jej podjąć jakąkolwiek decyzję, bo ze strony Bartosza nie doczekała się żadnej deklaracji. Jej powtórny przyjazd do Gdańska obnażył ich uczucia i już na czymś można było budować przyszłość. Można by gdyby nie pewien wątek dotyczący zdrowia Bartosza. Zrobiło się nieco melodramatycznie, a przy tym bardzo irytująco (więc ta sytuacja nie ruszyła mnie emocjonalnie ani odrobinę). Zakończenie było łzawe, co przyznam szczerze mocno mnie rozczarowało.

Coś mogło uratować tę książkę. 

Liczyłam na wątek o komunizmie i Solidarności. Niestety dostałam tylko ogólniki i patetyczne ideologiczne wypowiedzi. Nie było nawet tego czego szukała Maja do swojej książki  - indywidualnej historii, opowieści ludzi którzy brali w tych wydarzeniach udział, z perspektywy zwykłego mieszkańca Gdańska. Jak wiecie lubię wątki historyczne, szeroko zakrojone tło wydarzeń z przeszłości i to jaki miało ono wpływ na życie jednostki. Bardzo więc spodobał mi się temat o jakim chciała pisać Maja, a dostałam w tym zakresie bardzo mało szczegółów.

Początek książki czytało mi się bardzo dobrze. Historia pisana w pierwszej osobie ale w czasie przeszłym, co również zaznacza bohaterka, że spisuje te wspomnienia z perspektywy czasu. Do połowy byłam zainteresowana i zwłaszcza że akcja płynęła bardzo lekko i swobodnie, a później niestety rozczarowanie. Dylemat przed którym stanęła Maja faktycznie nie był łatwy, ale no cóż ja nie wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia i tutaj też mnie to nie przekonało (nawet momenty w których dojrzała kobieta zachowywała się jak nastolatka usychając z tęsknoty do mnie nie trafiły). Chyba jestem zbyt pragmatyczna, bo niestety zachowanie bohaterki i kierunek w którym zmierzała fabuła był dla mnie irytujący i mdły. Spodziewałam się niestety czegoś innego.

Książka nie jest zła, po prostu mi się nie podobała. Nie będę jej odradzać bo są tutaj na pewno osoby, którym ta powieść przypadnie do gustu, zdrada, nowy związek i melodramat na zakończenie - dacie się skusić?







Jest to 2 książka, którą przeczytałam w 2020r.
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Olimpiada czytelnicza u Pośredniczka książek

17 komentarzy:

  1. Ja lubię twórczości autorki, więc mimo wszystko, sięgnę po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety nie znam autorki, nawet nigdy o niej nie slyszałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli znaczy to że raczej nie czytasz polskiej literatury obyczajowej - każdy lubi co innego.

      Usuń
  3. Taka mieszanka, jaką podałaś na koniec, to nic dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wielka szkoda. Dużo dobrego naczytałam się o książkach autorki. Szkoda, że w tej zabrakło tego czegoś

    OdpowiedzUsuń
  5. czyli myślę że spokojnie można sobie tą lekturę podarować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można jeśli nie lubisz melodramatów, ale jeśli romantyczne klimaty Ci odpowiadają to powinna Ci się spodobać

      Usuń
  6. Nieźle. Po pierwszym spotkaniu z jednym facetem seks, z drugim ogromna milość ;) No cóż, do mnie takie książki nie trafiają, za to trafia mnie irytacja i poczucie straconego czasu. Być może jestem za mało romantyczna, a może po prostu za stara na takie książki, w każdym razie raczej po nią nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz że też sobie tak pomyślałam, że jestem już za stara (albo za twardo stąpam po ziemi), ale bohaterka jest w moim wieku więc jeszcze bardziej mnie to jej zachowanie denerwowało

      Usuń
  7. Jestem bardzo ciekawa tej książki, gdyż lubię prozę Magdy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam przyjemność lektry książki tej autorki - innej i pamiętam, że mi się podobała. Co do tej czuje jednak wątpliwości

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie czytałam nic tej autorki do tej pory i chyba to byłby zły pomysł zaczynać właśnie od tej książki.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  10. Po przeczytaniu Twojej recenzji chyba odpuszczę. Parę razy obił mi się tytuł o uszy, ale widzę, że jednak nie do końca warto...

    OdpowiedzUsuń
  11. Witam wszystkich, Nazywam się Felicia Aisha Sadat i jestem tutaj, aby świadczyć o dobrych uczynkach BABA NOSA UGO w świątyni Karnataka, ponieważ moje szczęście zostało przywrócone, jestem mężatką od około 11 lat, doszło do tego, że mój mąż zaczął zachowywać się dziwnie, a potem zostawił mnie i nasze 2 dzieci dla innej kobiety na ponad 6 miesięcy, nigdy nie wiedziałem, że ma romans z inną kobietą, ta kobieta chce odebrać moje szczęście i wszystko, na co pracowałem, czułem się jak kończąc to wszystko. Szukając rozwiązania, natknąłem się na kilka świadectw dotyczących Spellcaster w Internecie.
    Niektórzy zeznawali, że sprowadził z powrotem ich byłego kochanka, niektórzy zeznali, że rozwiązuje on wszelkiego rodzaju problemy duchowe, leki ziołowe na choroby takie jak fybroid, astma, choroby przenoszone drogą płciową, choroby nerek, cukrzyca, zaburzenia erekcji, wygrana na loterii. Nigdy nie wierzyłem w czarownika, ale nie miałem wyboru, ponieważ wszędzie szukałem rozwiązania, więc otrzymałem e-mail od BABA NOSA UGO z Testimonies online i postanowiłem spróbować.
    Skontaktowałem się z nim przez e-mail i wyjaśniłem mu swój problem, powiedział mi, co muszę zrobić, a ja zrobiłem tak, jak polecił, przygotowałem coś dla mnie, zrobił większość rzeczy sam, właściwie wątpiłem, kiedy powiedział mnie, że powinnam się spodziewać dobrych wiadomości, minęło niespełna 7 dni, kiedy mój mąż zadzwonił do mnie po tak długim czasie. Wrócił przepraszając i prosząc o wybaczenie, wszystko było jak sen, wybaczyłem mu i teraz jesteśmy szczęśliwsi niż kiedykolwiek wcześniej.
    Chcę bardzo podziękować BABA NOSA UGO za jego życzliwą pomoc, nigdy nie spodziewałem się tak wspaniałej pracy duchowej i nie przestanę dzielić się jego świadectwami. Jeśli masz jakiś problem duchowy i szukasz prawdziwego i autentycznego Czarodzieja, skontaktuj się z BABA NOSA UGO, a będziesz zadowolony, że to zrobiłeś.

    E-mail: nosaugotemple@gmail.com / nosaugotemple@net-c.com

    WhatsApp: +33753216802

    https://karnatakatemple.wixsite.com/karnataka

    OdpowiedzUsuń