czwartek, 1 lutego 2018
Podsumowanie stycznia i plany na luty
Za nami pierwszy miesiąc 2018 roku. Jak dla mnie styczeń okazał sie łaskawy. Udało mi się przeczytać i zrecenzować 10 książek. Każda z opisanych przeze mnie lektur czymś mnie urzekła i zaskoczyła. Miesiąc mogę więc zaliczyć do wyjątkowo udanych :)
Jeśli chodzi o plany na luty, to książki które dostałam od wydawnictwa WFW już wam pokazałam i one są w pierwszej kolejności do przeczytania. Na Instagrama wrzuciłam fotkę tajemniczej książki bez opisu, na pewno będzie wokół niej trochę szumu zarówno na Fb jak i na Insta. Mam też dwie książki w biblioteki, które mam nadzieję uda mi sie przeczytać w tym miesiącu.
Drzewo czereśni potrzebuje
innego drzewa, aby rosnąć i dawać owoce.
Tak jak człowiek, gdy kocha – rozkwita.
Zosia Krasnopolska otrzymuje w spadku od pani Stefanii zrujnowaną willę w Rudzie Pabianickiej. Rudera okazuje się domem z duszą uwięzioną w dalekiej przeszłości. Stary dom otoczony sadem – niegdyś bardzo piękny – kryje sekrety swoich mieszkańców. Zosia powoli zgłębia jego tajemnice. Kiedy na jej drodze pojawi się Szymon, odkryje najważniejszy sekret: dowie się, czym są prawdziwa przyjaźń oraz miłość. Zrozumie, że tak jak drzewa czereśni muszą rosnąć obok siebie, by wydać owoce, tak ludzie muszą się kochać, by ich wspólna droga przez życie miała sens.
Powieść o przeszłości zaklętej w każdym dniu i o darach, które otrzymujemy od losu, jeśli patrzymy także sercem…
Opis pochodzi z portalu lubimyczytac.pl, jeśli już przeczytałyście tę ksiażkę możecie na nią zagłosować w plebiscycie na najlepszą książkę tutaj
Kiedy Willoe De Beers już wie, kim naprawdę jest, sprzedaje rodzinny dom w Karolinie Północnej i wyprowadza się do Palm Beach, aby zamieszkać tam ze swoją rodzoną matką i bratem przyrodnim. Olśniewający świat blichtru, snobizmu i ogromnych fortun jest wyzwaniem, przed którym ambitna dziewczyna nie zamierza się ugiąć. Musi znosić ekscentrycznych plotkarskich sąsiadów, którzy na każdym kroku okazują jej lekceważenie, lecz więź z cudownie odzyskaną mamą dodaje jej sił.
Kiedy Thatcher Eaton, młody przystojny adwokat, zauroczył Willow swoim czarem, a potem się jej oświadczył, nowe życie zmieniło się w piękną bajkę. Na ten najwspanialszy ślub w sezonie czekało całe Palm Beach…
Jednak w każdej, nawet najpiękniejszej bajce przędzie się czarna nić nieszczęścia. Cienie, zrazu niedostrzegalne, gęstnieją i wydarzenia przyspieszają aż do katastrofy.
Mówi się, że po sztormie zawsze wychodzi słońce. Czy Willow po mroku zobaczy tęczę?
Ponadto będą pojawiały się tutaj moje stare recenzje, ze poprzedniego bloga http://dlamam.bloog.pl/, który ma zostać zlikwidowany. Nie chciałabym żeby te teksty przepadły, a klika książek było wartych polecania, więc fajnie gdybyście mogli te recenzje przeczytać. Kilka razy w miesiącu pojawią się więc takie archiwalne wpisy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Udamy miesiącgratuluję.:)
OdpowiedzUsuń10 książek. Wooow... U mnie zaszły zmiany i postanowiłam czytać mniej, ale chciałabym sięgać też po książki z półki i poważniejsze tytuły. Gratuluję wyniku, a "Czereśnie" to według mnie najlepsza książka Madzi. 😊
OdpowiedzUsuńBardzo owocny miesiąc! Ja przeczytałam jedynie 7 książek ale moim głównym problemem jest to że nie recenzuje ich regularnie i potem na blog pojawiają się recenzje 1/3 tego co w danym miesiacu przeczytałam... Tym bardziej podziwiam Twoją pracowitość ;)
OdpowiedzUsuńMój blog opiera się głównie na na recenzjach więc staram się pisać je regularnie, nie mam pomysłu na posty okołoksiążkowe, które lubię czytać u Ciebie
Usuń10 recenzji to bardzo, bardzo! ładny wynik :)
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że styczeń był na prawdę owocny, oby cały rok był taki da Ciebie. chęcią poczytam archiwalne wpis.
OdpowiedzUsuńPlanuję sięgnąć kiedyś po książki pani Witkiewicz. Taka popularna autorka, a ja wciąż nie miałam okazji poznać jej prozy. Mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni.
OdpowiedzUsuńGratuluję ilość przeczytanych książek.
OdpowiedzUsuńA co do książek przedstawionych to niestety, ale nie znam.
Serdecznie pozdrawiam.
www.nacpana-ksiazkami.blogspot.de
Styczeń jak widzę niezwykle udany, ilość przeczytanych i zrecenzowanych książek - dla mnie - imponująca, bo sama mam ostatnio problem z przeczytaniem choć 1 tygodniowo :) Pozdrawiam i życzę równie udanego lutego :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wyniku :)
OdpowiedzUsuń