10.02.2018 w Poznaniu w Galerii Malta, w księgarni Książnica odbyło się spotkanie autorskie z Beatą Majewską. Poznań to najbliższe mojej miejscowości duże miasto, a i tak mam do niego ok 60km. Autem nie zdecydowałabym się na taką drogę, wiec zabrałam moje dziewczynki i dojechałyśmy pociągiem. Początek ferii okazał się więc pełen emocji. Moje córy wiedzą, że ja jestem "zaczytana", więc bardzo zależało mi na spotkaniu z jedną z moich ulubionych polskich autorek.
Spotkanie było bardzo kameralne - niestety słaba reklama ze strony księgarni nie przyciągnęła tłumów. Pani Beata przyjechała z mężem i córką, było więc bardzo rodzinnie.
Głównym tematem rozmów był oczywiście "Baśnik" - najnowsza powieść autorki. Wiem już co Basia dostała w "spadku" od pani Beaty, bo budując tę postać autorka czerpała ze swojego doświadczenia. "Obgadałyśmy" też Marcina, który chciał wejść w związek ze starszą od siebie kobietą.
Pani Beata potrafi opowiadać, zdradziła już co nieco na temat kolejnej powieści "Moja twoja wina", której możemy się spodziewać jeszcze w pierwszym półroczu 2018r. A jest na co czekać.
Autograf na egzemplarzu "Zdążyć z miłością", zakładka z okładkami serii "kwiatowej", naszyjnik i pachnąca świeca - z takimi cudownościami wróciłam ze spotkania.
Bardzo się cieszę że wzięłam udział w tym spotkaniu. Czytanie powieści to jedno, ale rozmowa "na żywo" z drugim człowiekiem to już zupełnie co innego. Teraz z jeszcze większą przyjemnością sięgnę po kolejne powieści autorki, oraz te których jeszcze nie czytałam.
Autorki nie znam, ale spotkania autorskie to zawsze ciekawy sposób na poznanie autora, dopytanie o coś w książce etc :)
OdpowiedzUsuńCzyralam tylko jedna książkę autorki, ale bardzo mi się podobała i wiem, że na pewno wrócę do Jej tworczosci. Spotkania oczywiście zazdroszczę.:)
OdpowiedzUsuńWróciłaś z pięknymi pamiątkami, ale chyba jeszcze piękniejsze są te zyskane wspomnienia. Nikt ich Ci nie zabierze. Zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńW niedzielę będę miała przyjemność porozmawiać z autorką w Łodzi :)
OdpowiedzUsuńWidać że spotkanie było udane :)
OdpowiedzUsuń