wtorek, 13 lutego 2018

Żony alkoholika

TYTUŁ: Żony alkoholika

AUTOR: Emilia Hinc

WYDAWNICTWO: WFW

ROK WYDANIA: 2014

LICZBA STRON: 189


Gdy przedstawiłam wam propozycje książek od Warszawskiej Firmy Wydawniczej wykazaliście największe zainteresowanie właśnie tym tytułem. Sądząc po opisie, a właściwie fragmencie powieści umieszczonym na okładce spodziewałam się czegoś innego. Stawiałam na powieść obyczajową skupiającą się głównie na problemie alkoholowym i na tym jak to rzutuje na całą rodzinę osoby pijącej.

Nie spodziewałam się, że będzie to kryminał i to z dość mocnym wstępem. Krótka forma wyklucza opis drobiazgowego śledztwa, więc pewne sprawy potraktowane zostały ogólnikowo. Część wątków mogła być bardziej rozwinięta, przez co powieść nabrałaby bardziej wyrazistego kolorytu.

Główna bohaterka to Paulina druga żona Andrzeja. Mężczyzna jest budowlańcem, to on utrzymuje dom w którym mieszka z żoną i synem z poprzedniego związku. Wysyła też pieniądze byłej żonie, z którą utrzymuje stały kontakt a ich stosunki po rozwodzie są więcej niż poprawne. Andrzej lubi wypić, dla niego każdy pretekst jest dobry. Oczywiście nie zauważa by miał z tym jakikolwiek problem.: "Ja pije z emocji, a nie z fizycznej potrzeby."

Pewnego dnia w parku zostaje znaleziona głowa Eweliny Leśniewskiej - pierwszej żony Andrzeja. Okazuje się też, że Paulina zaginęła. Czy ktoś mści się na mężczyźnie atakując kobiety, które kochał?

W powieści mamy dwa czasy akcji, teraźniejszy i przeszły opisany z perspektywy Pauliny. Wiemy co przechodzi kobieta czekająca codziennie na męża wracającego z pracy. Odlicza minuty szacując ile w tym czasie zdążył wypić. Andrzej nie stosuje przemocy fizycznej, ale psychiczną i ekonomiczną. Kobieta jednak znajduję w sobie siłę by wyrwać się spod wpływu męża. Znajduje pracę i dołącza do grupy wsparcia dla rodzin alkoholików - czy to jednak wystarczy? Czy może trzeba zrobić jeszcze jeden krok by uwolnić się z tego toksycznego związku?

Tak jak wspomniałam niewielka objętość nie wpływa na korzyść książki. Styl łatwy w odbiorze, pomysł na fabułę i rozwinięcie ciekawy. Zakończenie trochę budzi moje wątpliwości, ale gdyby rozwinąć część wątków i nadać akcji więcej płynności było by znacznie lepiej.

Moja ocena to 4 z małym minusikiem w 6 stopniowej skali. Decyzję pozostawiam wam.

Jest to 14 książka przeczytana w 2018 roku:
Książka bierze udział w wyzwaniu:
#czytambopolskie 2018 na blogu Poligon domowy
* Olimpiada czytelnicza 2018 u Pośredniczka książek luty

8 komentarzy:

  1. Ja także spodziewałabym się po tej książce czegoś zupełnie innego. Nigdy nie powiedziałabym, że to kryminał. Szkoda trochę tego zakończenia, ale generalnie książka wypadła według ciebie nie najgorzej. Całkiem mnie zainteresowała.

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że może mieć jakieś motywy, które mi się spodobają, jak ta przemoc psychiczna, bo to zawsze wstrząsające.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie zbyt mocna książka. Na pewno bardzo ciekawa ale niestety nie moje klimaty. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ło, też nie spodziewałabym się, że to będzie kryminał!

    OdpowiedzUsuń
  5. Hmm ja po tytule myślałam, że to obyczajowa 😁 lubię mocne książki ale... Raczej rozbudowane niż tak krótkie. Zastanowię się :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Może taka krotka forma kryminału przypadłaby mi do gustu - spróbuję przeczytać

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie jestem do końca przekonana, czy przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię kryminały, jednak też po tym tytule spodziewałabym się czegoś innego. Sama nie wiem, może mi się spodobać...

    OdpowiedzUsuń